Data: 2010-04-16 16:55:21
Temat: Re: no to co - kto się boi..?
Od: Flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <M...@n...neostrada.pl>,
f...@g...pl says...
>
> In article <M...@n...neostrada.pl>,
> f...@g...pl says...
> >
> > In article <q1ehkwfngkmi$.dlg@trenerowa.karma>,
> > t...@n...sieciowy says...
> > >
> > > "Gdyby pogrzeb miał się odbyć w warszawskiej katedrze, oburzalibyście się,
> > > że prezydent ma spocząć razem z książętami i Prymasem Tysiąclecia, prawda?
> > > Po prostu szukaliście pretekstu do skończenia tej żałoby ? pisze
> > > publicysta"
> > >
> > > http://tiny.pl/hg2b9
> > >
> > > no na prawdę, coś się mocno zmieniło.
> >
> > A pewnie. Czasy się lekko zmieniły i teraz miejscem pochówku są
> > cmentarze. Mz. to nie tyle objaw komunizmu, co objaw rozdziału Państwa
> > od Kościoła.
> >
> > Jedynym bohaterskim czynem L.Kaczyńskiego, było wejście, nie pierwsze
> > zresztą, na pokład samolotu. Gdyby tylko za to i za kilkuletnią mizerną
> > kadencję prezydencką [fakt - LK dużo tupał, ale mało mu z tego wyszło],
> > każdego chować na Wawelu .... .
> >
> > LK, w tym przypadku, jest tylko przedstawicielem, egzemplifikacją,
> > całego wydarzenia - rozbicia się samolotu z grupą [!!! - nie wszystkimi
> > możliwimi, powiedziałbym, że małą ich częścią] najwyższych urzędników
> > państwowych, dowódców wojskowych, posłów, senatorów i polityków. On ich
> > *jedynie* reprezentuje - sam z siebie jest postacią bezbarwną.
> >
> > Na tyle bezbarwną, że nie powinna leżeć, obok Piłsudzkiego, którego
> > szanuję, a już na pewno nie zmuszać Marszałka do "przesunięcia się
> > trochę dla zrobienia miejsca" ;>.
> >
> > W całej historii pogrzebu na Wawelu jest jednak smaczek - krypta pod
> > Wieżą Srebnych Dzwonów, to krypta wygnańca, który owszem bohaterem
> > narodowym był [Piłsudzki -
> > http://pl.wikipedia.org/wiki/Konflikt_wawelski], ale który z racji wiary
> > nie zasłużył na spoczynek w krypcie bohaterów narodowych [krypta św.
> > Leonarda - http://pl.wikipedia.org/wiki/Krypta_%C5%9Bw.
> > _Leonarda_na_Wawelu]. I znów jak w ruskim kawale - "chcieliśmy dobrze, a
> > wyszło jak zwykle". ;>
>
> Nawet Dziwisz, kardynał [pełny tytuł "Jego Eminencja Stanisław Świętego
> Kościoła Rzymskiego Tytułu Najświętszej Maryi Panny Wszystkich Ludzi
> Kardynał Prezbiter Dziwisz"], który już raczej nie pójdzie na Prymasa [a
> zapewne chciałby coś po sobie zostawić - zawsze był w cieniu kogoś
> lepszego od siebie], z racji wieku, nie odważył się położyć LK w krypcie
> św. Leonarda.
Btw. po odprowadzeniu trumny LK z Okęcia oczekiwałem lawety "armatniej".
To nie ironia - wiczocznie oczekiwałem reminiscencji pogrzebów z czasów
II RP {bez ironii]. Zero smaku u osób organizujących pogrzeb LK - niby
nadęcie to samo, ale brak odniesienia. To, kto leży na lawecie, to ....
mniejsza o tym. Widocznie zatrzymałem się na czasie II RP - to nie moja
wina, ale komunistów, którzy pisali mi podręczniki do historii i
wyświetlali filmy w TVP. ;>
Pozdrawiam pijanie, bo jutro, hpppp, prohibicja
Flyer
|