Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hm36mt$ad9$1@news.onet.pl...
> Redart pisze:
>
>> Powiem to co wcześniej innymi słowami: naprawdę nie obruszałbym
>> się na to, że ludzie Cię nie wszystko w Tobie lubią, tylko znalazł
>> potencjał w tym, że chcą lubić Twoją TŻ i spojrzeć jej oczami
>> na Ciebie - a są to oczy, które lubią - a nawet kochają.
>
> Dobra, to nie ma sensu.
> Powiem ci tylko, że wobec powyższego wiesz czym się różnią te kochające
> oczy od kochających oczu np. wiernych ks. Rydzyka?
> Wiekiem i obiektem 'kochania'.
> Bezwładność intelektualna jest w zasadzie ta sama i różni się jedynie
> skalą, choć w takim przedziale, ze nie ma to już praktycznie żadnego
> znaczenia.
Znów nie do końca rozumiem. Mówisz o swojej TŻ ?
Czy dobrze rozumiem, że jej afekt w stosunku do Twojej osoby
wydaje Ci się jedynie jakimś rodzajem ślepego przywiązania ?
Czy dobrze czuję, że jesteś nawet skłonny tego typu afekt
nazwać 'atawizmem' ?
Podkreślam, że mówimy konkretnie o Twojej TŻ, nie o tym,
co sobie o niej myślą/wyobrażają/projektują różne osoby
na tej grupie.