Data: 2010-03-01 10:27:45
Temat: Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: "czerwony" <c...@s...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hmfvf5$tmd$1@news.onet.pl...
> Mówiłaś, że to przyjaciółka i że przyjaźni podobna jest do fascynacji
> druga osobą.
> Czy potrzebna jest do tego akceptacja?
> Tak sądzę.
> A czy akceptujesz ją czy nie?
> Może tylko warunkowo, choć to przecież też brak akceptacji?
> Z racji jej natury wiadomo, że są wyłączone niektóre obszary zaufania,
> ale chyba po prostu nie do końca rozumiesz,
> co tak naprawdę czujesz i dlaczego.
> I jeśli już, to nie mnie tutaj na to odpowiedz ;-)
Ciekawe sprawy wychodzą zza kurtyny ;)
Myślę, że warte byłoby w tym miejscu zrobienie pewnego
porównania:
- Medea by napisała o motywach, dla których jej koleżanka
zdradziła - tak, jak je widzi
- Medea by napisała o motywach, dla których to przyjęła
- Ty byś napisał o swoich motywach, dla których zdradzasz
- Ty napisałbyś o motywach Twojej przyjaciółki
Albo wyjdą motywy podobne - i w końcu zaczniemy rozmawiać
na jakimś głębszym poziomie o twoich potrzebach - albo
wyjdą motywy diametralnie inne - i wtedy Twoja argumentacja
oparta na analogii nie bardzo ma sens - ponieważ generalnie
tu nie jest potępiana zdrada, ale raczej poddawany dyskusji jest
całokształt manipulacji i fałszów, na bazie których coś próbujesz
budować.
Twoje super-ego (ideały) są ok (nigdy rozwodu, dla dziecka wszystko).
Problem w tym, że sygnały z id są zupełnie w innym kierunku - a Twoje
ego rozwiązuje ten konflikt w sposób ... hmmm ... patologiczny.
Ma skłonność do oszukiwania superego.
Idąc dalej: nie ma żadnego powodu, by sądzić, że Twoje deklaracje
dot. poświęcenia dla dziecka zostaną dotrzymane. Bardzo byś
chciał by były - ale efekt może być taki, że będziesz swoje dziecko
próbował oszukiwać tak samo jak Twoją TŻ. No bo dlaczego nie miałbyś
go oszukiwać ? Dziecko ma wiele bardzo konkretnych potrzeb, które
wejdą w gruby konflikt z Twoim popędliwym id. Możesz oczywiście
udawać, że jesteś pełnowartościowym ojcem podobnie jak oszukujesz,
że jesteś pełnowartościowym partnerem. Ale zdrowego dziecka w takich
warunkach nie wychowasz.
|