Data: 2010-03-03 12:11:05
Temat: Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:j7iq6hxmpc8s$.dlg@trenerowa.karma...
> Dnia 03-marzec-10, Chiron wlazł między psychopatów i wykrakał:
>
>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>> news:1vc8l5i29mnbt.dlg@trenerowa.karma...
>>> Dnia 03-marzec-10, Chiron wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>>
>>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>>>> news:jhoowasexex6.dlg@trenerowa.karma...
>>>>> Dnia 02-marzec-10, medea wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>>>>
>>>>>> XL pisze:
>>>>>>> Dnia Tue, 2 Mar 2010 12:30:41 +0100, cbnet napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Jej "sukces" (potrafi "dogadać się" z każdym), w rzeczywistości
>>>>>>>> jest
>>>>>>>> wizytówką jej kalectwa (nie jest w stanie dogadać się z nikim w
>>>>>>>> sposób
>>>>>>>> wzajemnie satysfakcjonujący).
>>>>>>>
>>>>>>> Dokładnie tak to widzę.
>>>>>>
>>>>>> Jak ktoś nie widzi nic więcej poza czubkiem własnego nosa, to
>>>>>> dokładnie
>>>>>> tak to widzi.
>>>>>
>>>>> ciekawe sojusze się tworzą :)
>>>>>
>>>>>
>>>>
>>>> Miłe, jak się wszyscy będziemy traktować po qmplowsku. Na co nam tu
>>>> jakieś
>>>> sojusze? To zawsze kojarzy się chyba z pytaniem: a przeciw komu ten
>>>> sojusz?
>>>> p.s.
>>>
>>> btw - sojusz może być zawarty nie tylko przeciw komuś.
>>> może być sojuszem opartym o wzajemną pomoc.
>>>
>>
>> Pytanie, czy istnieje taka możliwość, żeby zawrzeć sojusz (czyli
>> porozumiećsię co do współdziałania i pomocy w celu osiągnięcia
>> zamierzonego
>> rezultatu) - i nie był to sojusz przeciw komuś. Np: sojusz wyborczy kilku
>> ugrupowań- ma na celu zwycięstwo w wyborach. Jednak jest on skierowany
>> przeciw innym startującym, etc
>
> no sądzę, że zawsze znajdzie się ktoś, przeciwko komu ten sojusz będzie
> realnie działał - bo taki jest lajf, krótko mówiąc. zawsze też ktoś może
> poczuć, że coś jest skierowane przeciwko niemu mimo, że realnie nie jest.
> moja wątpliwość dotyczy tylko tego, że sojusz może być symbiozą
> niekoniecznie zawiązaną przeciwko czemuś.
>
Tak piszecie, jakbyśmy nie potrafili samodzielnie myśleć.
Myślę, że chwilowe "sojusze" to złudzenie wynikające z chwilowego
podobieństwa poglądów.
Te bardziej trwałe mogą opierać się na ogólnie pozytywnym/niepozytywnym
nastawieniu do ludzi na grupie.
Ale wtedy dotyczą całej grupy.
MK
|