Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi nowelizacja Kodeksu Pracy Re: nowelizacja Kodeksu Pracy

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: nowelizacja Kodeksu Pracy

« poprzedni post następny post »
Data: 2001-05-31 12:21:56
Temat: Re: nowelizacja Kodeksu Pracy
Od: "Leszek M." <l...@w...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Wbrew temu co piszesz, wykazujesz się jednak bardzo słabą znajomością
problematyki ON, zwłaszcza jeśli chodzi a aspekt psychologiczny i osoby
ciężko poszkodowane. Wynika to być może z tego, że Twoje schorzenie nie daje
Ci tak dużych ograniczeń, jakie dotykają wiele innych osób.
Co do jednego masz rację - trzeba stanowczo uporządkować i zweryfikować
sprawy związane z orzecznictwem inwalidzkim i rentowym. Przyznaje się w
Polsce za dużo rent i co gorsza - w głupi sposób.
Ale zasady które proponujesz są złe, a poglądy które głosisz - w wielu
miejscach wręcz szkodliwe, a w każdym razie obnażające to, o czym napisałem
w pierwszym zdaniu.

Użytkownik "Czaplewski" <s...@p...com> napisał w wiadomości
news:9f4qvm$t22$1@news.tpi.pl...
>
> 1.
> Nikomu nie chcę dawać w "nagrodę" za utracenie zdrowia renty. Nie mam nic
> przeciwko tworzeniu miejsc pracy dostosowanych dla inwalidów.

Mam nadzieję.

> Tylko coś mi tu nie pasuje.
> Jeżeli w zakładach, firmach pracują "inwalidzi-nierenciści" na
> przystosowanych miejscach pracy i jakoś z tego jednego wynagrodzenia
> potrafią wyżyć, utrzymać i rehabilitować się - to o co tyle KRZYKU !!!

Po pierwsze - potafi to niewielki procent inwalidów, co wynika chociażby z
ich niskich kwalifikacji, bynajmniej nie zawinionych przez nich. Przez wiele
lat często nie mieli żadnej możliwości kształcenia się, a dla wielu z nich
teraz, kiedy te możliwości się pojawiły jest już zwyczajnie za późno.
Po drugie - większość z nich potrafi wyżywić się, utrzymać i rehabilitować
nie tyle dzięki własnej pracy, co dzięki pomocy rodzinie. Pamiętaj, że
koszty utrzymania inwalidy są z reguły wiele, wiele wyższe niż zdrowej
osoby.
Po trzecie - sytuacja jest często taka: człowiek ma g...ną rentę - powiedzmy
500 PLN, z której zwyczajnie nie ma prawa wyżyć (pamiętaj o tych
zwiększonych kosztach), i zdrowie takie, że trochę mógłby pracować, ale nie
za dużo. Gdyby pracując mógł zatrzymać rentę, to mógłby pracować mniej, na
tyle na ile zdrowie pozwala. A tak, to musi często pracować ponad swoje
siły, co odbija się często potem na zdrowiu.

> Czy mamy podział na inwalidów "zdolnych do pracy" i "niezdolnych do pracy
> rehabilitowanych poprzez formę pracy" ???

Formalnego - nie. Faktyczny - tak. Do tej drugiej grupy zaliczył bym tych,
którym stan zdrowia nie pozwala pracować w takim zakresie, aby to
wystarczyło na ich utrzymanie, a jednocześnie ze względów rehabilitacyjnych
(szeroko rozumianej rehabilitacji) wskazane jest, aby taką pracę podjął. W
tym momencie jednoczesne wypłacanie jakiejś formy renty (zasiłku,
rekompensaty, wyrównania??? - jak go zwał, tak go zwał - te sprawy
rzeczywiście trzeba uporządkować) i pensji jest głeboko uzasadnione.

> Chyba nie powiesz, że całe ZPCh to sami inwalidzi-renciści ???

???

>Praca jako forma rehabilitacji ???

Tak - praca jako forma rehabilitacji. To, że tak się temu dziwisz świadczy
tylko o tym, że nie masz pojęcia o szeroko rozumianej rehabilitacji.

> Czyli z uśmiechem na twarzy i bardzo chętnie inwalidzi idą do pracy bo
akord
> i nadgodziny, praca na III zmianie, praca w soboty i święta to dla nich
> najlepsza i niezbędna forma rehabilitacji !!!

Inwalidzi często idą do pracy chętniej niż ludzie zdrowi, problem polega
tylko na tym, że nie zawsze są w stanie pracować tyle, ile by chcieli i
potrzebowali.
Zdziwisz się, ale faktycznie - praca to często niezbędna i najlepsza forma
rehabilitacji. A to, żeby właśnie nie trzeba było pracować w niedziele i
święta mogłoby być załatwione m.in. poprzez zachowanie (w określnonych
przypadkach) renty lub jej jakiegoś odpowiednika

> Czy praca rencisty-inwalidy na stanowisku stróża (strażnika) mobilizuje go
i
> otwiera mu okno na świat ???

Zdziwisz się może po raz kolejny - ale często tak !!!!

> 2.
> Renta inwalidzka jako rekompensata utraty zdrowia z przeznaczeniem na cele
> związane z wydatkami na potrzeby rehabilitacji !!!
> CZY TO JUŻ APOGEUM ABSURDALNOŚCI ???
> A po co są zasiłki pielęgnacyjne !!!

Zdaje się że nie rozróżniasz rehabilitacji od pielęgnacji.


> 3.
> Renta z tytułu niezdolności do pracy przysługuję między innymi osobie
> niezdolnej do pracy (patrz ustawa) na czas stały (trwała niezdolność do
> pracy) i okresowy (okresowa nie-zdolność do pracy) przy uwzględnieniu
> celowości przekwalifikowania zawodowego ze względu na niezdolność do pracy
w
> dotychczasowym zawodzie i stanowisku pracy ????
> WIĘC CO JEST GRANE !!!!
> A jednak wracają tam skąd odeszli na rentę ???
> Czy to ma być slogan ???

To - komu, co i dlaczego przyznawać, to oczywiście wymaga weryfikacji. Ale z
uwzględnieniem tego wszystkiego, o czym napisałem Ci wyżej.

> 4.
> Nic nie ma dziwnego w tym, że jeżeli osoba na wózku jest dobrym
programistą
> a lekarz medycyny pracy napisze, że może wykonywać taką pracę (np. w
> przystosowanych warunkach).
> Pytam tylko dlaczego w czasie wykonywania tej pracy musi pobierać rentę
> inwalidzką ???
> Przecież dobry programista niezależnie od miejsca pracy ma zapewnione
> przyzwoite wynagrodzenie.

Oj marzyciel, marzyciel.
Po pierwsze - sprawa przystosowania miejsca pracy - ale załóżmy że to osobny
temat.
Po drugie - osoba niepełnosprawna na starcie jest już w znacznie gorszej
sytuacji. Aby została zatrudniona nie wystarczy by była równie dobra jak
konkurenci - musi być od nich znacznie lepsza, a jeszcze na dodatek trafić
na pracodawcę z sensem.
Wielu ludzi w tym kraju na sam dźwięk słowa inwalida i wózek natychmiast
kończy rozmowę o pracę, nawet nie pytając o kwalifikacje danej osoby. Osoba
niepełnosprawna natychmiast kojarzy się z osobą chorą, czyli taką która
będzie często na zwolnieniach, będzie mniej efektywnie pracować, itp.
Statystyki wskazują nieubłaganie, że osoby niepełnosprawne są droższym (ze
względu na stan zdrowia i prawo pracy) pracownikiem niż osoby zdrowe, na
dodatek ich zatrudnienie jest obarczone większym ryzykiem (np. bardziej
prawdopodobne jest że zachorują poważnie w połowie dużego projektu), poza
tym zgodnie z prawem nie można ich wykorzystać w sytuacjach awaryjnych do
pracy po godzinach, w nocy itd itp, ani do spraw typu "skocz i załątw". To
wszystko sprawia, że zatrudnia się ich niechętnie i z reguły za znacznie
mniejsze pieniądze.

> A jakie możliwości ma osoba z porażeniem mózgowym jeżdżąca na wózku ???
> Czy ma jakiekolwiek szanse na znalezienie pracy (jako formy rehabilitacji)
> ???
> Czy wobec tego powinna otrzymywać dodatkową rekompensatę za jej brak ???
> Bo inaczej to świadczyłoby, że wśród rencistów są równi i równiejsi !!!

Owszem - wśród rencistów są równi i równiejsi, bo są ludzie bardziej i mniej
chorzy, bardziej i mniej zdolni do pracy, bardziej i mniej potrzebujący
rehabilitacji itd, itp.
Taka osoba jak wyżej przede wszystkim powinna mieć zapewnione prawo do
godnego życia, a nie tylko wegetacji - tym się mierzy poziom kultury i
cywilizacji danego społeczeństwa.

> 5.
> Nie tylko osoby niepełnosprawne mają problemy związane z najniższym
> wynagrodzeniem, to jest problem ogólnopolski i dotyczy różnych grup
> społecznych i zawodowych.
> A kto za najniższą pensyjkę coś zwołuje ???

Po raz kolejny wykazujesz się brakiem elementarnych wiadomości i zrozumienia
problemu. Koszty funkcjonowania osoby niepełnosprawnej są zwykle znacznie
wyższe niż w przypadku osoby zdrowej. To raz.
Dwa - ma z reguły znacznie bardziej ograniczone pole manewru, jeśli chodzi o
zmianę miejsca zamieszkania, pracy, dorobienia itp., bo nie pozwala na to
stan zdrowia, bariery architektoniczne itp problemy.

Makabryczny, ale obrazowy przykład:
Człowiek zdrowy, jak już się nie ma czego czepić i kona z głodu, zawsze może
(zakładam że jest lato) - pójść do lasu i nażreć się jagód. Człowiekowi
niepełnosprawnemu albo ktoś tych jagód przyniesie (za co z reguły trzeba
ZAPŁACIĆ) albo z głodu umrze.
Chyba jest pewna różnica ???

> Wydaje mi się, że praca i jej forma rehabilitacji nie jest głównym celem
> inwalidy-renicsty, tylko to coś "więcej" czyli kwestia materialna.

Jest takie przysłowie: "Pieniądze szczęścia nie dają, ale ich brak bywa
przyczyną nieszczęść"
Żeby się rehabilitować, trzeba również mieć pieniądze, aby: po pierwsze -
przeżyć, po drugie - np. kupić leki bez któych rehabilitacja nie ma sensu,
po drugie - dojechać na rehabilitację, po trzecie - często zapłacić za nia
samą.

Wybacz, ale coraz bardziej odnoszę wrażenie, że jesteś w sytuacji w której
starasz sie pisać recenzje podręczników literatury w sytuacji, gdy masz
znikome pojęcie o alfabecie, a elementarz na pewno jest Ci obcy.

> 6.
> Mam nadzieję, że więcej ludzi będzie głosiło takie poglądy jak ja.

Oj - mam nadzieję że nie.

> Istnieje potrzeba uregulowania tych spraw pod różnymi względami, biorąc
nie
> tylko interes ON ale również całego społeczeństwa.

To akurat prawda - byle tylko opacznie tego interesu nie rozumieć.

> A za najważniejsze uważam ustalenie definicji inwalidy.

To również prawda.
Każdą teorię należy budować od zdefinowania pojęć pierwotnych. Chciałem
tylko zauważyć, że ta definicja już istnieje, podobnie jak szereg gotowych i
dobrych rozwiązań, w wielu innych cywilizowanych krajach, wystarczy je tylko
przenieść na grunt polski, zamiast prowadzić kolejne eksperymenty.

/.../

Leszek M.


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
31.05 JC
01.06 prusak
01.06 Jacek Kruszniewski
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
is it live this group at news.icm.edu.pl
Witam
Zlecę wykonanie takiego chodzika
Czy mozna mieszkać w lokalu użytkowym
karta parkingowa
stuck puck
Chodzik 3 kołowy
zlecenie na chodzik 3 kołowy
Fan club chodzik
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6