Użytkownik <r...@1...0.0.1> napisał w wiadomości news:

> Aż skończy się tak jak w Niemczech czy Szwecji: kobiety dostają coraz
> więcej przywilejów, a dzieci coraz mniej.

Przymus się skończył, a równości nadal za mało.

Nie to, żebym się tym
> przejmował - to ich problem. Dzieci było dużo, kiedy mężczyźni
> nie przejmowali się specjalnie opinią kobiet o czymkolwiek (w
> sensie politycznym). Odkąd zaczęli się przejmować, ilość dzieci
> systematycznie spada.

I dobrze, nasza planeta i tak nosi 6 miliardow ludzi, a gdyby wszyscy
chcieli żyć w standardzie spółeczeństw zachodnich (i udałoby im się to
zrobić), to zasoby Ziemi skonczyłyby się błyskawicznie).

> Z twoich komentarzy przebija mizandria (niechęć do mężczyzn,
> odpowiednik mizoginii) z komentarzy: "ach, nie wątpię,
> 'genialne' te wasze (mężczyzn) przemyślenia". Nikt jakoś nie reaguje
> na takie zaczepki. Odważyłby się jakiś mężczyzna napisać coś
> równoważnego a propos kobiet (że np. "mężczyźni są mądrzejsi,
> mają większy rozsądek, itp"), od razu strumień połajanek. To
> ma być ta równość?

Ale przecież pisałam właśnie o genialnosci mężczyzn, więc o co Ci chodzi?
Rozumiem, że wsiadłaby na mnie kobieta, ale mężczyzna??

;->

> Chyba, że kobiety rzeczywiście są słabsze i muszą jakoś odreagować
> swoje frustracje, a rola tzw. "prawdziwych mężczyzn" polega na tym,
> żeby przyjmować obelgi i nie reagować?

W takim razie nazwanie mężczyzn genialnymi nazywasz obelgą? Zadziwiające,
czasami naprawde logika męzczyzn chodzi niepojętymi drogami :))))

>
> >Po drugie,
> >spieszę donieść, że populacja ludzka na Ziemi nie jest zagrozona. Wręcz
> >odwrotnie, rozwinęła się ponad wszelką przyzwoitość.
>
> Brednie. Poza wybrzeżami kontynentów i Europą ta planeta jest niemal
> pusta.

Pusta?? Tzn. niezamieszkane są oceany, pustynie też są dosyć puste, no i
obszary wysokogórskie. Poza tym każdy skrawek Ziemi jest zapchany ludźmi.

boniedydy