« poprzedni wątek | następny wątek » |
401. Data: 2006-02-01 14:56:27
Temat: Re: nudzi siIwon(k)a napisał(a):
> co Wy z ta kompromitacja wymyslilyscie. dziewczyna ma taki poglad i
> koniec, a jak sie komus nie podba, to od razu trzeba uzywac argumentow
> "ales Ty glupia"??
Tu nie chodzi o pogląd jako taki, tylko o maralność Kalego.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
402. Data: 2006-02-01 15:01:31
Temat: Re: nudzi si"krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:drqi5j$5da$1@inews.gazeta.pl...
> Moralność Kalego w tym wypadku polega na tym, że złośliwa mająca na
> stanie jedno dziecko może korzystać z pomocy osób trzecich, natomiast
> za karygodne uważa korzystanie z pomocy osób trzecich przez gsk, która
> ma dwójkę dzieci.
nie. ona korzysta z pomocy kiedy jej fizycznie nie ma w domu.
gsk jest fizycznie w domu. po porstu uwaza, ze jesli sie jest z dzieckiem
to pomocy nie trzeba. a jesli sie nie jest to i owszem, no bo samo
dziecko na mamusie pracujaca w domu czekac nie bedzie.
> Gdyby postawić "=" pomiędzy praca złośliwej a młodszym dzieckiem gsk
> (obie wtedy nie moga zająć się 5 latkiem), ich sytuacja byłaby
> identyczna. Wyjaśniłam, czy wręcz przeciwnie?
nie. bo gdyby gsk chodzila zajomowac sie mlodszym w innym miejscu
to mozna by bylo postawic znak rownosci.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
403. Data: 2006-02-01 15:02:29
Temat: Re: nudzi si"krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:drqi8i$5da$2@inews.gazeta.pl...
>>> A gdzie tu widzisz matke (gsk), która nie daje sobie rady?
>>
>> tu
>> "Mam drugą córkę, która
>> ma roczek i niestety nie zawsze mogę poświęcić czas starszej"
>
> No bez przesady, od tego zdania, deo nie dawania sobie rady jest jeszcze
> kawał drogi.
srednio. starsze dziecko ma juz problemy.
iwon(k)a
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
404. Data: 2006-02-01 15:06:34
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:drqhj2$lle$1@news.onet.pl...
>
> a Ty sie tak potrafisz zajac dziemi? buty sciaga sie chyba mniej niz
minute?
>
>
> ja nic nie pisze o zmianie pracy, ani niz z tych rzeczy ktore teraz
> opisujesz. ja
> tylko pisze o Twojej pracy. tak samo, jak maz ciezko pracujesz.
>
> > Ja np. zdaje sobie sprawe, ze w domu tez calkiem ciezko sie pracuje, ale
> > zdaje sobie sprawe równiez z tego, ze po 12-stu godzinach poza domem tez
> > jest sie zmeczonym.
>
> a Ty nie jestes?
>
Iwonko - ja akurat jestem niemiarodajnym przykladem bo: - staram sie
pracowac zawodowo, mimo posiadania dzieci, wiec dzieci sa w ciagu dnia
zwykle w szkole i przedszkolu, a ja pracuje albo w biurze, albo w domu, ale
przy komputerze a nie pracach domowych. Po drugie - nie jestem pedantka, nie
gotuje codziennie obiadków, nie prasuje zbyt intensywnei itp. wiec tez nie
mozna powiedziec, ze pelnoetatowo zajmuje sie domem. Prace domowe traktuje
troche po macoszemu, na szczescie mojemu mezowi za bardzo to nie
przeszkadza. Na pewno nie ma ten uklad nic wspólnego z : przychodzi pan maz,
zona podaje mu kapcie, gazete i obiadek a sama idzie dalej zap.... czy to
przy dzieciach, czy przy pracach domowych. Moj maz wraca niestety czesto na
tyle późno, ze dzieci juz po prostu spia, albo w pizamach bawia sie przed
spaniem, czyli co - albo on musialby wracac wczesniej, co ze wzgledu na
rodzaj pracy czesto jest niemozliwe, albo ja mialabym w imie
"równouprawnienia " przetrzymywac je do późna, zeby zalapal sie na ta
przykladowa kapiel. Do tego naprawde wiem (ze swoich doswiadczen), jak ma
prawo czuc si epo pracy. Umówmy sie, ze my po prostu obydwoje bywamy
przemeczeni i teraz odmierzanie kto troszke bardziej chyba nie ma sensu.
Pisze tu o swoim ukladzie - kazdy niech sam sie zastanowi nad swoim i swoimi
rezerwami.
>
> jesli i tak ma byc w domu, to czemu nie?
Bylby w domu kilka godzin później i nie marnowal np. godziny na dodatkowa
jazde z i do pracy. Ale w sumie to pewnei wyjatkowy przyklad, tyle, ze
obrazuje do czego moze prowadzic sztywne trzymanie sie wypracowanych zasad.
Pozdraiwam = Ula
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
405. Data: 2006-02-01 15:12:15
Temat: Re: nudzi si"krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:drqiqq$5da$3@inews.gazeta.pl...
>> srednio. starsze dziecko ma juz problemy.
>
> Te problemy dadzą się jeszcze wyprostować, o ile gsk zechce.
no wlasnie.
> I nie
> wynikaja one z "nie dawania sobie rady" przez gsk, tylko z tego, że ona
> nie zdaje sobie sprawy z tego, jak postępuje ze starszym dzieckiem z
> jego punktu widzenia.
imo wynikaja tez z nieradzenia sobie, choc najwiecej z niewlasciwego
podejscia do tej calej sprawy.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
406. Data: 2006-02-01 15:13:24
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:drqhri$mhs$1@news.onet.pl...
> "UlaD" <u...@a...net> wrote in message
> news:43e0c5d8$0$17945$f69f905@mamut2.aster.pl...
> > A gdzie tu widzisz matke (gsk), która nie daje sobie rady?
>
> tu
> "Mam drugą córkę, która
> ma roczek i niestety nie zawsze mogę poświęcić czas starszej"
>
Jak sadze - nie poswiecanei czasu starszej raczej odnosi sie do bonusów typu
zabawa, wyjscie do kina, poczytanie ksiazeczki, a nie do np. zaniedbywania
starszej, ktora w zwiazku z tym chodzi glodna, nieumyta i obdarta. I
podejrzewam, ze z wiekszoscia obowiazków zwiazanych z dziecmi gsk radzi
sobie równie dobrze jak wiekszosc tu piszacych. Ja tam nie mam odwagi
napisac o sobie, ze zawsze i wszedzie poswiecam kazdemu swojemu dziecku tyle
czasu ile ono by oczekiwalo - bo kazde pewnie chcialo by miec mame na
wylacznosc, a tak sie nie da.
A teraz zamiast poswiecac im czas wypisuej na pl.soc.dzieci.starsze :>>>>>
Pozdraiwma - Ula
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
407. Data: 2006-02-01 15:14:28
Temat: Re: nudzi sizłośliwa napisał(a):
> Więc - ja w pewnych sytuacjach nie mogę zająć się swoim dzieckiem (
> poniewaz pracuję )
Gsk w pewnych sytuacjach nie moze się zająć starsza córką ( poniewaz
zajmuje się młodszą);
> - natomiast zawsze, ZAWSZE potrafię się nim zająć
> jak jesteśmy we dwie.
Gsk zawsze potrafi się zając kazda z córek, jak są we dwie( gsk +
młodsza, gsk + starsza). Widzisz analogię?
>
> | To Twoje dziecko (a nie Twojej rodziny) i Twoim obowiązkiem jest
> | zająć się nim, jak należy.
> |
> No patrz, a jak ja tak mówię do gsk to wszyscy mnie odsądzają od czci
> i wiary ... juz się nie raz przekonałam ze to nie słowa się liczą ale
> osoba je wypowiadająca.
Maja, wytłumacz złośliwej, że ją sparafrazowałaś.
>
>
> | > Przecież nie leżę na kanapie
> | > przez cały dzień a w tym czasie nie podrzucam dziecka babciom,
> | > ciociom opiekunkom bo nie wiem co z nim zrobić.
> |
> | Ale angażujesz je do innej pomocy.
> |
> do jakiej innej pomocy ?
Na przykład do odbierania z przedszkola, odwożenia do lekarza.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
408. Data: 2006-02-01 15:14:49
Temat: Re: nudzi siW wiadomości <news:drqgb5$8no$1@nemesis.news.tpi.pl>
złośliwa <n...@u...to.interia.pl> pisze:
> Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał
>> Ale jesteś na 100% pewna, że zrozumiałaś pytanie Agnieszki?
>>
> tak, Maju - a Ty ?
Owszem, dlatego widząc Twoją odpowiedź "od czapy" pytam, czy aby na pewno
zrozumiałaś do czego pije Agnieszka.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
409. Data: 2006-02-01 15:17:43
Temat: Re: nudzi siW wiadomości <news:drqhls$lv7$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
Nixe:
>> Nie mając w dodatku zielonego pojęcia, jak to jest być w takiej
>> sytuacji, jak tu opisywana.
> no i? ale chyba mozna miec zdanie na ten temat?
Może. Mniej więcej takie, jak zdanie ślepego na temat obrazów Kossaka.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
410. Data: 2006-02-01 15:20:55
Temat: Re: nudzi siW wiadomości <news:drqho7$m59$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
> moze czegos nie doczytalam, ale z tych postow ktore mialam
> przyjemnosc czytac korzysta z pomocy kiedy fizycznie nie ma
> jaj z dzieckiem.
A jaka to jest różnica?
Skoro korzysta z cudzej pomocy to znaczy, że sama nie jest w stanie czegoś
zrobić.
Nieważne w jakiej sytuacji, bo nie to jest tu istotne.
Jakie znaczenie ma tu fakt, czy ktoś jest z dzieckiem czy nie?
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |