« poprzedni wątek | następny wątek » |
411. Data: 2006-02-01 15:22:42
Temat: Re: nudzi siW wiadomości <news:drqi5j$5da$1@inews.gazeta.pl>
krys <k...@p...onet.pl> pisze:
> Moralność Kalego w tym wypadku polega na tym, że złośliwa mająca na
> stanie jedno dziecko może korzystać z pomocy osób trzecich, natomiast
> za karygodne uważa korzystanie z pomocy osób trzecich przez gsk, która
> ma dwójkę dzieci.
> Gdyby postawić "=" pomiędzy praca złośliwej a młodszym dzieckiem gsk
> (obie wtedy nie moga zająć się 5 latkiem), ich sytuacja byłaby
> identyczna. Wyjaśniłam, czy wręcz przeciwnie?
Ja już to wyjaśniałam i porównywałam fafdziesiąt postów temu i zostało olane
wartkim sikiem.
Nie łudź się, że Tobie uda się dotrzeć do opornych ;-)
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
412. Data: 2006-02-01 15:25:25
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "UlaD" <u...@a...net> napisał
| Jak sadze - nie poswiecanei czasu starszej raczej odnosi sie do bonusów
typu
| zabawa, wyjscie do kina, poczytanie ksiazeczki,
|
"nawet pani z przedszkola
poprosiła nas na rozmowę i mówiła, że Julia bardzo się zmieniła, że jest
smutna, z nikim nie chce się bawić, siedzi sama w kąciku"
i pomimo tego :
"No tak, ale tutaj [ chodzi o opiekunkę do dziecka młodszego ] miałabym
wyrzuty sumienia, że młodsza musi być z kimś
innym, bo ja poświęcam się starszej, która kiedy była mała miała mnie na
wyłączność. Nie wiem, która mnie teraz bardziej potrzebuje, ale chyba ta
młodsza."
--
Kasia + 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
413. Data: 2006-02-01 15:37:02
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał w wiadomości
news:drprhb$qdl$1@news.onet.pl...
> "Elske" napisałA
> > Nie chodzi o zmianę intonacji tylko natężenia.
>
> > Heh - po prostu Ci się nie chce. Powtarzaj, że mówimy cicho. Sama też
mów
> > cicho. Im bardziej krzyczy tym ciszej mów. Celowe darcie twarzy ignoruj.
> > Reaguj zawsze, kiedy mówi cicho.
>
> Jeśli znasz metodę na zmianę natężenia głosu u tak małego dziecka - u
> starszego zresztą również - to ja także byłabym zainteresowana. Gdyż
> ponieważ Wiola często bywa bardzo głośna. Pomijam wrzaski spowodowane
> niemożnością osiągnięcia tego, czego się chce, ale ona głośno piszczy z
> radości i kiedy jest czymś rozemocjonowana czyli kiedy zobaczy któregoś
> braci, kiedy zobaczy kota, kiedy uda jej się wstać, kiedy zobaczy ciekawą
> zabawkę pt pilot od telewizora. Donośny głos ma też mój młodszy syn - lat
7
> i pół i jego wciąż trzeba bardzo często tonować. Teraz się udaje, ale
> kompletnie nie wyobrażam sobie jak uciszyć nie tylko roczniaka, ale i
> dwulatka. Na szczęście to ja jestem osobą, która ma wrażliwy słuch.
> Aha, rady pt "mów cicho" są do niczego - ja mówię bardzo cicho, ZTCW
często
> zbyt cicho.
>
Dzięki, już myślałam, ze nikt nie rozumie problemu.
Pozdrawiam
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
414. Data: 2006-02-01 15:39:21
Temat: Re: nudzi si"krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:drqj2c$9nn$1@inews.gazeta.pl...
>> nie. ona korzysta z pomocy kiedy jej fizycznie nie ma w domu.
>> gsk jest fizycznie w domu.
>
> Ale jest zajęta młodszym dzieckiem, czyli mozna uznać, że jej nie ma, bo
> jest w pracy.
nie. jest wciaz w domu. nie zajmuje sie dzieckiem na ksiezycu.
fizycznie moze np przewinac pieluche w pokoju gdzie jest starsza.
>
>> po porstu uwaza, ze jesli sie jest z
>> dzieckiem to pomocy nie trzeba.
>
> Na jakiej podstawie?
mnie sie pytasz?? chyba Ci sie cos pomerdalo.
>>> Gdyby postawić "=" pomiędzy praca złośliwej a młodszym dzieckiem gsk
>>> (obie wtedy nie moga zająć się 5 latkiem), ich sytuacja byłaby
>>> identyczna. Wyjaśniłam, czy wręcz przeciwnie?
>>
>> nie. bo gdyby gsk chodzila zajomowac sie mlodszym w innym miejscu
>> to mozna by bylo postawic znak rownosci.
>
> Pozostanę przy swoim zdaniu.
> Jeśli gsk potrzebuje kogoś, kto mógłby się zająć maluchem podczas, gdy
> ona poswięci czas starszej, to powinna z takiej opcji skorzystać bez
> wzgledu na to, za jak karygodny czyn uważa to złośliwa.
alez ja tak samo uwazam. poczytaj moze wszystkie posty, a na pewno
ten na ktory odpowiedzialam, i jak odpowiedzialam.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
415. Data: 2006-02-01 15:39:57
Temat: Re: nudzi si"Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:drqjen$1s8m$1@news.mm.pl...
>>> Nie mając w dodatku zielonego pojęcia, jak to jest być w takiej
>>> sytuacji, jak tu opisywana.
>
>> no i? ale chyba mozna miec zdanie na ten temat?
>
> Może. Mniej więcej takie, jak zdanie ślepego na temat obrazów Kossaka.
ok. ale wyrazac go moze, i posiadac je tym bardziej.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
416. Data: 2006-02-01 15:40:11
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:drq2oc$cc8$1@inews.gazeta.pl...
> gsk napisał(a):
> ała z siebie strasznie dużo decybeli i nie w płaczu
> > tylko gaworząc. Dlatego nie mogę zmieniać dziecka tylko dlatego, ze
> > jest troche głośniejsza od innych. Gdyby Twoje dziecko miało piskliwy
> > głos, który przeszkadzałby starszemu rodzeństwu to próbowałab yś
> > zmieniać mu intonację tego głosu?
>
> Gdyby to przeszkadzało wyraźnie starszemu, starałabym się przynajmniej
> bawić w "mówimy szeptem".
roczne dziecko jeszcze nie jest w stanie kontrolować wydawanych z siebie
dźwięków, a co dopiero modelować głos w dyktowany przeze mnie sposób.
Twoja
> starsza córka wyraźnie cierpi z powodu krzyków młodszej siostry, a tez
> ma prawo do jakiegoś komfortu, prawda?
> --
Prawda, dlatego widzę tutaj problem. Rozwiązujemy go w miarę możliwości.
Myślę, ze jak upłynie jeszcze kilka miesięcy to sprawa zaniknie, ale póki co
męczymy sie trochę.
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
417. Data: 2006-02-01 15:43:20
Temat: Re: nudzi si"Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:drqjko$1und$1@news.mm.pl...
>> moze czegos nie doczytalam, ale z tych postow ktore mialam
>> przyjemnosc czytac korzysta z pomocy kiedy fizycznie nie ma
>> jaj z dzieckiem.
>
> A jaka to jest różnica?
zasadnicza.
> Skoro korzysta z cudzej pomocy to znaczy, że sama nie jest w stanie czegoś
> zrobić.
bo wtedy jest poza domem. gsk nie.
> Nieważne w jakiej sytuacji, bo nie to jest tu istotne.
> Jakie znaczenie ma tu fakt, czy ktoś jest z dzieckiem czy nie?
zostaw swoje dziecko samo w domu i wyjdz do pracy na 8 g, i zostaw
samo w pokoju gdzie w pokoju obok jestes Ty- i co nie
ma roznicy?
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
418. Data: 2006-02-01 15:45:15
Temat: Re: nudzi si"gsk" napisała
> Dzięki, już myślałam, ze nikt nie rozumie problemu.
Przyszła mi jeszcze jedna rzecz do głowy. Twoja córka chodzi do przedszkola,
a tam dopiero jest wrzask. Jak ona sobie tam radzi? Może jej wychowawczyni
ma jakiś dobry sposób? Mnie się zdarzało korzystać z rad nauczycielki w
przedszkolu.
Małgosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
419. Data: 2006-02-01 15:50:41
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "Old Rena " <o...@g...pl> napisał w wiadomości
news:drq1af$5bm$1@inews.gazeta.pl...
> gsk <c...@w...pl> napisał(a):
> > Użytkownik "Carol" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
> > news:dr3ltc$lls$1@achot.icm.edu.pl...
> > >
> > > Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
> > > news:dr3jkl$pta$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > > > To jest chyba sedno sprawy i nie wiem jak to rozwiązać.
> > >
> > > Małymi kroczkami -
> [ciach konkretne rozwiązania]
>
> > Dziękuję za rady, ale odnoszę wrażenie, ze zachowanie mojej córki to
> > standard w momencie, gdy zjawia się potomek nr 2
>
> Czegoś nie rozumiem. Ty tutaj z nami grasz w "tak, ale...", prawda?
Prosisz o
> pomoc. Dostajesz sposoby, wskazówki, rozmówczynie dzielą sie z Tobą
własnymi
> doświadczeniami...
Niektóre się dzielą doświadczeniami i o to właśnie mi chodzi, a nie o
krytykę, że zaniedbuję dziecko i, że druga córka ma niedosłuch (pisałam, ze
była badana)
Tylko że widać z Twojej strony opór przed podjęciem
> jakiejkolwiek próby rozwiązania sytuacji.
Bo nikt nie podał pomysłu, który rozwiązałby problem w moim przypadku. Może
po prostu nie ma rozwiązania. Tylko czas.
Wygląda na to, że nie chcesz nic
> zmienić, a tylko potrzebujesz czyjegoś zainteresowania.
Może też. Ale to już inna sprawa.
> To Twoja starsza córeczka ma się zmienić?
Może tak. Może ktoś miał podobna sytuację i zrobił coś co spowodowało, ze
starszemu rodzeństwu przestały przeszkadzać krzyki.
>Bez Twojej pomocy?
z moją pomocą oczywiście.
Bez zmian w
> twoim postępowaniu wobec niej?
Ty też twierdzisz, ze coś robię nie tak? co?, bo zarzuty, że nie zajmuję się
starszą córką są wyssane z palca. Cały czas jestem z nią, problem w tym, ze
ona chciałaby być tylko ze mną bez siostry, a ja nie mogę zostawić małego
dziecka samego w pokoju obok. Chociaż czasami tak jest, ze zostawiam ją w
kojcu. Kiedy mała śpi w ciągu dnia to cały czas jesteśmy same, ale kiedy nie
śpi musimy być razem i starsza musi to zaakceptować. Chciałabym tylko pomóc
jej przejść przez to bezstresowo i dlatego pytam o rady. O rady, a nie o
niepotrzebna krytykę, bo to niczego nie zmieni.
Gosia
> No tak, byle do wiosny...
>
i po co się czepiać? tak, czekam na wiosnę, bo przynajmniej nie będę musiała
zakładać kilku kilogramów ciuchów przed wyjściem na siebie i dwoje dzieci.
> Old Rena, domorosła psycholożka
> [Renata Gierbisz]
>
> --
Pozdrawiam
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
420. Data: 2006-02-01 15:55:15
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał w wiadomości
news:drpron$rce$1@news.onet.pl...
> "gsk" napisała
> > on jest doskonałym ojcem dla starszej córki i będzie taki sam jak
młodsza
> > podrośnie. Nie potrafi zająć się odpowiednio młodszą córką, bo może
faceci
> > tak mają, albo on tak ma i już. Za jakiś czas sytuacja się unormuje,
wiem
> > to, bo z pierwszą córką było tak samo.
>
> Faceci zdecydowanie tak nie mają.
Jedni mają inni nie.
Jeśli facet tłumaczy się tym, że nie jest
> kobietą, a kobiety to się już rodzą z umiejętnością zajmowania się
dziećmi,
nigdy tego nie usłyszałam od męża. Chociaż przypuszczam, że skoro istnieje
pojęcie "instynkt macierzyński" to jednak coś w tym jest.
> to jest to albo lenistwo i wygodnictwo, albo lęk,
albo ktoś mu to wmówił.
> Moi synowie świetnie sobie radzą z opieką nad ośmiomięsięczną już siostrą.
>
Co nieznaczy, ze tak samo będzie z ich własnymi dziećmi.
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |