« poprzedni wątek | następny wątek » |
471. Data: 2006-02-01 17:58:22
Temat: Re: nudzi siUżytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:drqhls$lv7$1@news.onet.pl...
> ale chyba mozna miec zdanie na ten temat?
Można. Podobnie, jak można mieć zdanie nt. poglądów złośliwej, nie?
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
472. Data: 2006-02-01 18:02:43
Temat: Re: nudzi siW wiadomości <news:drqoo4$fd2$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
Nixe:
>> A konkretnie? Dlaczego jedna pomoc jest usprawiedliwiona a inna nie?
>> Choć obie są na równi potrzebne i oczekiwane?
> mnie sie nie pytaj.
A kogo? Z Tobą przecież dyskutuję?
> obiektywnie jednak stwierdzam, ze istnieje
> zasadnicza roznica jesli matka jest poza domem a dziecko
> samo w domu , a matka w domu tyle tylko, ze w innym pomieszczeniu.
Jest różnica w sytuacji, ale nie znaczy to, że jest różnica
w_potrzebie_pomocy.
Na litość boską nie każ mi w końcu uwierzyć, że pomimo tylu wyjaśnień nadal
nie jesteś w stanie tego pojąć.
> dla mnie nic. jednak jesli nie ma wciaz dla ciebie roznicy ktora
> podalam wyzej, to chyba nie ma sensu doelj dyskutowac. cos mi sie
> zdaje,z e bedzie karuzela ;))
Nie będzie. Nie mam zamiaru powtarzać po raz setny tych samych argumentów i
wyjaśniać tych samych rzeczy.
>> A jeśli oczekuje pomocy w sytuacjach, o których - z całym szacunkiem
>> - obie nie macie bladego pojęcia, to nie nadaje się już do roli
>> matki?
> czy cos o tym pisalam?
Przede wszystkim wypowiadasz się tak, jakbyś miała dokładnie te same
poglądy, co Złośliwa.
Jeśli to nieprawda, a chcesz być dobrze rozumiana, to określ w bardziej
precyzyjny sposób swą "linię polityczną", bo dyskusja coraz bardziej zaczyna
się gmatwać. Bronisz zdania Złośliwej, jednocześnie mając diametralnie inne
poglądy. Gdzie tu logika?
>> BTW - równie dobrze ktoś mógłby poradzić Złośliwej, by zabierała
>> dziecko do pracy albo znalazła sobie lepiej płatną, a za to w
>> przyzwoitych godzinach. Przecież teoretycznie jest to całkiem
>> możliwe i wykonalne.
> ale wciaz musi wychodzic z domu.
Z dzieckiem.
A pracując w domu w ogóle nie musiałaby wychodzić.
>> W praktyce wiadomo jak wygląda. Mniej więcej tak samo wygląda sprawa
>> z zajmowaniem się dwójką dzieci w różnym wieku na raz, gdy każde
>> chce mieć umęczoną matkę na własność.
> w praktyce jest roznica jesli ktos jest a kogos nie ma.
Sorki, ale wolę walić grochem o ścianę, niż po raz kolejny tłumaczyć Ci, co
mam na myśli, a czego nadal nie jesteś w stanie pojąć.
>>> zostaw swoje dziecko samo w domu i wyjdz do pracy na 8 g, i zostaw
>>> samo w pokoju gdzie w pokoju obok jestes Ty- i co nie
>>> ma roznicy?
>> Nie o to mi chodziło,
> a mi o to
Ale to jak zwykle jedynie Twój problem, że wchodzisz do dyskusji z własnym
(i najczęściej kompletnie odmiennym od przyjętego przez resztą grupowiczów)
pomysłem na jej prowadzenie.
>> lecz o to, że ktoś potrzebuje pomocy i z niej korzysta.
> a i owszem. tez tak mysle. (co jasno wyrazilam w postach do zlosliwej)
> mi bardziej chodzi o pokazanie co mysli zlosliwa, bo mam wrazenie, ze
> tego nie mozecie zrozumiec.
Nie potrafię zrozumieć (i raczej nie uda mi się to) tylko i wyłącznie
jednego - co (i dlaczego) złego widzi Złośliwa w fakcie, że ktoś chce
korzystać z pomocy. Zwłaszcza, że nikt jej samej w żaden sposób nie odmawia
prawa do takiej pomocy, a i ona sama uważam, że pomoc taka jest całkowicie
uzasadniona.
Ty jesteś w stanie zrozumieć Złośliwą? Gratulacje. A przy okazji może uda Ci
się w przystępny sposób wyjaśnić jej filozofię Kalego.
> lomatko widze, ze dalej nie rozumiesz. ona korzytsa wtedy kiedy jej
> nie ma w domu
NO I CO Z TEGO?
Korzysta z pomocy (nieważne jakiej)? Korzysta.
Dlaczego broni tego innym (nieważne w jakiej sytuacji)?
Sorki, ale powyższe pytanie jest w stanie zrozumieć nawet pięciolatek.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
473. Data: 2006-02-01 18:07:28
Temat: Re: nudzi siW wiadomości <news:drqqq4$mbn$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
>>> ale do pracy zabrac nie moze,
>> To niech znajdzie taką, do której będzie mogła zabierać.
> czyli jaka?
Taką, do której będzie mogła zabierać dziecko.
Inni mogą, więc chyba nie jest to niewykonalne.
>> Albo niech pracuje w domu.
> a jesli nie moze?
A dlaczego nie jesteś taka troskliwa w przypadku gsk?
Jeśli ona też wielu rzeczy po prostu nie może?
> to ma zostawic dziecko samo?
Mogła wcale nie robić sobie dziecka, jeśli nie jest w stanie zająć się nim
bez niczyjej pomocy.
[to jest parafraza słów Złośliwej, jakbyś nie zrozumiała]
>> Nie może? To może niech zrozumie, że gsk czasem/często nie jest w
>> stanie zająć się w tym samym czasie dziećmi i dodatkowo
>> gospodarstwem domowym. Pomimo tego, że fizycznie jest w domu.
> przez 8 godzin?
Co "przez 8 godzin"?
Tylko tyle trwa opieka nad dziećmi i zajmowanie się domem?
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
474. Data: 2006-02-01 18:09:12
Temat: Re: nudzi siUżytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:drqops$inu$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Nieprawda, gdybyś czytała wszystkie posty już dawno byś wiedziała że
> nikomu
> prawa do zatrudniania opiekunek nie odmawiam. Gdyby tak było już dawno
> pojechałabym po Marchewce ze zatrudnia opiekunkę do dziecka sama siedząc w
> domu.
Uff, dzięki Ci, Dobra Kobieto, żeś po mnie jednak 'nie pojechała'. ;-)
>Postawa jej mnie oburza ale ... ma prawo i mi nic do tego.
Dzięki, złośliwa, że zauważasz, że mam do tego prawo.
> Tak samo
> gsk- ma prawo zatrudnić opiekunkę do młodszej ale trzeba ją uprzedzić że
> to
> może nie rozwiązać jej problemów które nie tkwią w jej dzieciach tylko w
> niej samej.
> Bo najłatwiej jest poradzić odzielenie dzieci od siebie ( jedno z matką,
> drugie z opiekunką ) ale czy tak całe życie ma być ? Nie lepiej od razu
> pracować nad tym żeby połączyć a nie podzielić ?
Innego rodzaju rady też występowały, ale akurat opiekunki się uczepiłaś.
> Moim zdaniem sytuacja gsk nie wymaga opiekunki tylko zmiany jej
> podejścia -
> i powiedziałam to po raz n-ty i ostatni.
Opiekunki, czy pomocy rodziny, też wymaga. Choćby do tego, by mogła wyjść z
domu do fryza, solarium i na zakupy. To zmęczonej matce jest także
potrzebne.
I.
> gg 181718
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
475. Data: 2006-02-01 18:12:52
Temat: Re: nudzi siW wiadomości <news:drqpb1$kq2$2@nemesis.news.tpi.pl>
złośliwa <n...@u...to.interia.pl> pisze:
> Maju, nie odpowiem Ci po raz kolejny na to pytanie bo cały czas się
> produkuje żeby Ci wytłumaczyć mój punkt widzenia a Tobie i tak mało.
Mało, bo łapiesz się za własny ogon.
Wczoraj napisałaś, że wynajmowanie opiekunki jest karygodne i oburzające, bo
matka powinna i musi umieć zająć się swoimi dziećmi.
Potem napisałaś, że nie uważasz, by fakt wzięcia opiekunki świadczył o tym,
że ktoś nie nadaje się na matkę.
Jakie jest w końcu Twoje zdanie na ten temat, bo nie ukrywam, że zaczęłam
się gubić.
> Jeśli chcesz pogadać, moje zaproszenie jest aktualne, przyjedź,
> siądziemy, mam kawę i winko, kupie wisełki i pogadamy, posprzeczamy
> się ( obiecuję CI że razie odmiennego zdania nie poszczuję Cię psem )
> i może wtedy dojdziemy do porozumienia.
Ty mnie tu teraz nie podchodź wisełkami, bo i tak nie popuszczę w tej
dyskusji.
A na spotkanie i tak profilaktycznie wzięłabym kota z nieobcinanymi dawno
pazurami.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
476. Data: 2006-02-01 18:14:48
Temat: Re: nudzi siUżytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:drqnup$cqn$1@news.onet.pl...
> ale jestes wxciaz w domu z nimi. nie idziesz do parku z jednym a druga
> zosatwiasz
> w domu sama.
No i?
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
477. Data: 2006-02-01 18:16:38
Temat: Re: nudzi siUżytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:drqc9i$ots$1@proxy.provider.pl...
> Ja mam jedno dziecko, nie pracuję, a opiekunka do mnie dwa razy w tygodniu
> przychodzi na 3 godzinki. Ja wtedy idę na aerobik :-).
Coraz więcej nas łączy... :-)
I. (poza tym areobikiem)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
478. Data: 2006-02-01 18:17:36
Temat: Re: nudzi siW wiadomości <news:drqpps$j17$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
> bo rozumiem argumentacje zlosliwej w temacie "mnie nie ma
> fizycznie w domu wiec potrzebuje pomocy" bo to jest dla mnie jasne.
> i mam wrazenie, ze dla niektorych nie.
To masz bardzo złe wrażenie.
Wszelkie wypominania pod adresem Złośliwej i tego, że korzysta z pomocy,
miały charakter tylko i wyłącznie ironiczny. Naprawdę dziwię się, że
czytając cały wątek nie zauważyłaś tego.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
479. Data: 2006-02-01 18:19:10
Temat: Re: nudzi siW wiadomości <news:drqo0t$cvt$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
>>> ok. ale wyrazac go moze, i posiadac je tym bardziej.
>> Oczywiście, ale to nie zmienia faktu, że się w ten sposób
>> kompromituje, a o to zdaje się pytałaś :)
> i wlasnie o to mi chodzilo. imo sie nie kompromituje.
Nie, oczywiście :> Podobnie jak ślepy wypowiadając się kategorycznym tonem o
obrazach Kossaka też się nie kompromituje. Weź przestań Iwonka, bo to już
się staje nudne.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
480. Data: 2006-02-01 18:22:58
Temat: Re: nudzi siW wiadomości <news:drqpuf$ng9$3@nemesis.news.tpi.pl>
złośliwa <n...@u...to.interia.pl> pisze:
> i wszystko na ten temat ...
Kiedy to czysta prawda!
Złośliwa, wszystkie Twoje rady są_teoretycznie_naprawdę fajne i genialne,
ale nie oczekuj, by pasowały do każdej sytuacji. A jeśli nie pasują, to nie
dlatego (nie zawsze), że ktoś ma duszę marudy i malkontenta.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |