Data: 2002-08-06 22:17:32
Temat: Re: o diecie ;-), dlugie
Od: "Madzik" <a...@s...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik GosiaH <g...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@p...onet.pl...
> nawet się nie wysilę by pisac od nowa, tylko copy/paste mojego postu z
> diety, z 25lipca:
Gosiu, ale nie twierdze, ze to jakis "copyright" dla mnie czy mojej Mamy
:-).
Wiem po prostu, ze sa osoby, ktore nie potrafia prowadzic skutecznie
diety polejacej na powstrzymywaniu sie od jedzenia przez kilka godzin -
a na pewno nalezy do nich moja mama. Nie znam szczegolow diety Mai B.
ani diety Diamondow - Mama to zna pod nazwa "dieta niełączenia". Plus,
jak pisalam, pewne wlasne dodatki albo fragmenty innych "systemow" ;-).
Przyznaje, ze p.r.u. czytam bardzo niedokladnie (przepraszam), wiec
najpewniej przepuscilam tamten watek.
> Pewnie ma moc nazw w zależności od tego jak kto to modyfikował.
Tez tak podejrzewam. W Niemczech podobno to dieta jakiegos doktora ;-).
> Ja się posługiwałam wszelkimi dostępnymi książkami Majki Błaszczyszyn.
> Na początku bardzo mnie wkurzało, że promuje wegetarianizm, ale
czytając
> więcej publikacji doszłam do wniosku, że wcale nie trzeba rezygnować z
> mięcha. Wręcz przeciwnie, jadamy, tylko dobrze komponujmy posiłki.
> Wrzuć w jakąkolwiek wyszukiwarkę: dieta Diamondów i zobacz co
znajdziesz.
Nie wiem, czy pisalas to na pewno do mnie... nie jestem za bardzo
zainteresowana dietami ;-) - chyba ze chcesz sprawdzic, czy Twoja dieta
i mojej Mamy to to samo?
--
Pozdrawiam cieplutko,
Magda
(a...@p...onet.pl)
|