Data: 2003-09-17 05:26:32
Temat: Re: o polityce /wcale nie takie OT/
Od: tycztom <t...@v...iem.pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 16 Sep 2003 22:21:17 +0000 (UTC), KOMINEK <k...@e...pl> wrote:
> "tycztom" <t...@N...waw.pl> wrote in
> news:bk7god$1kc8$1@foka.acn.pl:
> 1. W sumie nie napisales nic o Kwasniewskiej...Rozumiem, ze nie lubisz jej,
> bo dobrze wyglada na okladkach?
Jasne - co za błyskotliwość.
Czytasz czy myślisz, że czytasz /następny miszcz 'enkubacji' - pożal się Boże/.
Masz jeszcze raz:
- w wyborach na dyżurnego czołgistę wystartował znany czołgista i piękna Lordówna z
okładki...
z tym, że Lordówna 4-o krotnie go przebiła.
No i czego k... jeszcze chcesz? /we łbie się poprzewracało? Zrobaczałeś też? Żeby mi
tu wąsy
dorysowywać?/
Dalej:
- piszę "to kpina"
Odpowiedź:
- "Rozumiem, że nie lubisz jej, bo dobrze wygląda na okładkach?"
Tak oczywiście.., bystrzacho /ze skutym łbem/, to miałem na myśli ;))
> 2. Wypowiedz Kwasniewskiego jest calkiem fajna.
To znajdź sobie zrobaczałych kompanów na Grupie pl.fajne.pitolenie
/ja nie mam czasu gadać w kategoriach "fajna" - bo równie dobrze możemy gadać w
kategoriach
'gitowa', 'blokersowa' i innych.. pędź z tymi rewelacjami po robaczywego kompana -
choć liczę
na to, że wreszcie się opamięta/
>>> W momencie, kiedy oglosi kandydowanie jej notowania spadna o polowe,
>>> a jednoczesnie wzrosna szanse Leppera i Kaczynskiego.
>>
>> Wywałkowałem to z jakiejś gazety.
>> /ale myślę, że nie wiem/
>> Dlaczego tak uważasz?
>
> Zlosliwosc spoleczenstwa, dzialania kontrkandydatow, no i wreszcie jawne
> pragnienie wladzy.
> To zawsze odstrasza i zniecheca wyborcow.
> Zreszta mamy calkiem dobry przyklad takiego zachowania. Gronkiewicz-Walz w
> wyborach '95 miala ponad 20 % poparcie tak dlugo, dopoki mowila, ze
> wszystkie glosy przekaze na Lecha Walese. Kiedy stwierdzila, ze jednak
> bedzie kandydowac - poparcie dla niej diametralnie sie obnizylo.
Wreszcie kilka rozsądnych /imo/ słów.
>
>> MZ nadałbyś się na czytadło - czytałbyś te rewelacje górniczym
>> dzieciom odganiając ich głód.
>
> Gornicze dzieci w ogole mnie nie obchodza. To nie moj problem, ze gloduja.
Jasne - 'mój' problem to moja chęć 'zachowania gatunku' /pisałem o tym wczoraj/ i
napie...a na
Grupie moich mądrości /aż do wyrzygania własną introwersją/.
To rzucaj tym kauem /bez zainteresowania światem zewnętrznym/ - tylko uważaj, żebyś
nie
przegapił momentu w którym zwierciadło przestanie mówić prawdę.
bez pozdrowień
tomek
|