« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2010-11-16 23:38:24
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ibv42j$olk$1@node1.news.atman.pl...
> Moja żona zaszła w ciążę- pamiętam, jak się o tym dowiedziałem. Miałem w
> sobie radość i pewność, że będzie syn. Ba! Nie wyobrażałem sobie nawet, że
> mogła by być córka. Na wątpliwości żony potrafiłem odpowiadać naprawdę
> niegrzecznie. Na pytania kogoś z otoczenia, co będzie jak się okaże, że
> jednak córka- zatykało mnie. Nie wyobrażałem sobie, co ja będę z córką
> robił?
(...)
Jednak nieźle jesteś porąbany.
V-V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2010-11-16 23:39:49
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]W dniu 2010-11-17 00:38, Veronika pisze:
>> Moja żona zaszła w ciążę- pamiętam, jak się o tym dowiedziałem. Miałem
>> w sobie radość i pewność, że będzie syn. Ba! Nie wyobrażałem sobie
>> nawet, że mogła by być córka. Na wątpliwości żony potrafiłem
>> odpowiadać naprawdę niegrzecznie. Na pytania kogoś z otoczenia, co
>> będzie jak się okaże, że jednak córka- zatykało mnie. Nie wyobrażałem
>> sobie, co ja będę z córką robił?
>
> Jednak nieźle jesteś porąbany.
I weź tu człowieku napisz coś osobistego...
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2010-11-16 23:43:06
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]
Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:ibv4o5$bei$1@news.onet.pl...
> I weź tu człowieku napisz coś osobistego...
Dlatego nie piszę.
Mogłoby się okazać, że jestem jeszcze bardziej porąbana.
V-V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2010-11-16 23:47:13
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]Użytkownik "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> napisał w wiadomości
news:4ce31716$0$20997$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
> news:ibv4o5$bei$1@news.onet.pl...
>
>> I weź tu człowieku napisz coś osobistego...
>
> Dlatego nie piszę.
> Mogłoby się okazać, że jestem jeszcze bardziej porąbana.
E tam.
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2010-11-16 23:48:36
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]Użytkownik "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> napisał w wiadomości
news:4ce315fb$0$20992$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:ibv42j$olk$1@node1.news.atman.pl...
>> Moja żona zaszła w ciążę- pamiętam, jak się o tym dowiedziałem. Miałem w
>> sobie radość i pewność, że będzie syn. Ba! Nie wyobrażałem sobie nawet,
>> że mogła by być córka. Na wątpliwości żony potrafiłem odpowiadać naprawdę
>> niegrzecznie. Na pytania kogoś z otoczenia, co będzie jak się okaże, że
>> jednak córka- zatykało mnie. Nie wyobrażałem sobie, co ja będę z córką
>> robił?
>
> (...)
>
> Jednak nieźle jesteś porąbany.
Dlaczego? Dlatego że 27 lat temu tak czułem?
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2010-11-16 23:58:44
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]Chiron wrote:
> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ibuoge$52o$1@news.onet.pl...
>
>> "Od niedawka wiemy, że nasze pierwsze dziecko będzie dziewczynką.
>> Załamało mnie to zupełnie. Jestem zdruzgotany. Trudno było namówić
>> mnie na potomstwo, ale wizja syna, który przejmie po mnie nazwisko,
>> zawód, firmę przeważyła. Chciałem zostać dumnym ojcem. Tymczasem -
>> dziewczynka.... Nie potrafię sobie z tym poradzić. W mej rodzinie
>> silne są tradycje wojskowe, a ojciec, dziad, pradziad mieli tylko
>> synów. Wychowany byłem w przeświadczeniu, ze to włąśnie pierwszy
>> potomek śwadczy o mężczyźnie. Ja się nie sprawdziłem. Miałem ambicje
>> wychować syna na wartościowego człowieka, zaś nie wiem co zrobić z
>> córką? Syn przejąłby nazwisko, warto by weń zainwestować pracę i czas,
>> poświęcić mu się. Tymczasem po co to córce? I tak znajdzie sobie
>> faceta i to od niego będzie zależeć. Córka nie przedłuży rodu, nie
>> warto jej przekazywać swego doświadczenia życiowego (bo po co jej
>> to?). Z synem można się bawić, w sklepach jest mnóstwo zabawek
>> edukacyjnych dla chłopców a dla dziewczynek - lalki i kucyki,
>> ewentualnie zestawy mała sprzątaczka.
>> Proszę Was pozwólcie mi znaleźć choć jeden pozytyw wynikający z
>> posiadania córki inny niż to, że nie zostanie gejem."
>>
>> [...]
>>
>> "Nie mam ambicji uczyć córki rywalizacji - pożądałbym tego od syna,
>> tego by starał się być jak najlepszym,ale nie wydaje mi się to
>> rozsądną drogą dla kobiety. To stary mit, ale trudno uwolnić mi się od
>> myśli, że to mężczyzna ma być zdobywcą,a kobieta zdobywaną. Nie
>> uważasz? W tym tkwi istota problemu - co właśnie mi uswiadomiłaś -
>> widzę sens w doskonaleniu syna, jako "przywódcy" zaś nie widzę realnej
>> satysfakcjonującej drogi dla wychowania córki, przyszłej czyjejś
>> "nałożnicy" (oczywiście są to figurty retoryczne)."
>>
>> http://forum.gazeta.pl/forum/w,568,118640324,,Niechc
iana_corka_pomozcie_doradzcie_.html?v=2
>>
>>
>> Qra
>> --
>> BTW (s)enderszczyzna szerzy się w sieci.
>
>
> Moja żona zaszła w ciążę- pamiętam, jak się o tym dowiedziałem. Miałem w
> sobie radość i pewność, że będzie syn. Ba! Nie wyobrażałem sobie nawet,
> że mogła by być córka. Na wątpliwości żony potrafiłem odpowiadać
> naprawdę niegrzecznie. Na pytania kogoś z otoczenia, co będzie jak się
> okaże, że jednak córka- zatykało mnie. Nie wyobrażałem sobie, co ja będę
> z córką robił? Jak w ogóle trzeba się opiekować córką? Urodził się
> synek- a żona opowiadała potem, jak wielka radość w niej była. Lekarz
> powiedział: "ma pani syna". Żona odpowiedziała, że oczywiście, wiem
> (echosonogram był wtedy czymś raczej z filmów amerykańskich, a nie z
> realnego życia). "Skąd pani wiedziała"? Spytał lekarz. Żona powiedziała,
> że miała pewność- tak musiało być.
>
> Po latach zrozumiałem, jak potężnym stresem była dla żony ta ciąża.
> Jednak naprawdę minęło sporo lat, zanim to do mnie dotarło. Żona chyba
> wcale nie rozumie, jak dla mnie to było ważne, żeby mieć syna.
> Ponieważ pierwszy był syn- podczas drugiej ciąży mieliśmy już imiona dla
> córki i dla syna. Nie było to już dla mnie takie ważne- choć
> przeczuwałem, że z syna bardziej się ucieszę. Żona miała mniej stresów:-).
>
> Może to było z mojej strony nawet i okrutne. Zauważem, że wielu facetów
> chce mieć syna- nawet, jak mówią co innego. Ba! Obserwowałem często u
> znajomych, rodziny- tych, którzy mieli same córki- jak odnoszą się do
> moich synów, jak mi ich zazdroszczą (pisze tu o mężczyznach)- bez
> względu na to, co mówią. Kiedyś już, nawet na tej grupie- wspominałem o
> tym -dyskutantka podpisywała się mel- i obraziła się na mnie. Nazwała to
> nawet "parciem na geny".
> No cóż- jest to pewne zjawisko- które występuje. Nie wiem do końca-
> dlaczego tak jest. Jednak że tak jest- jestem przekonany. Choć kobiety
> tego raczej nie zrozumieją (im to chyba rzeczywiście wsio rawno)- u
> wielu mężczyzn chęć posiadania syna jest przeogromna- nawet, jak bardzo
> skrywana.
No dobra, ale szczerze mówiąc nie do końca rozumiem czemu akurat syna?
Jak pamiętam, my byliśmy przy pierwszym dziecku po prostu ciekawi "Co
nam wyjdzie?" ;-) i nie pamiętam jakiś emocji związanych z płcią dziecka.
/Byłbym wdzięczny, gdybyś wzorem Drucha nie przypisywał mi w tym
momencie "wyparcia" jakis emocji tylko dlatego, ze sam miałeś inne./
Ja autentycznie tego nie rozumiem. /Tzn. mogę wymyślic parę teorii
psychologicznych ale to będą tylko teorie. Nie "poczuję" tego/
"Wyszła" córka, syn był drugi i w zasadzie uważam to za fajny układ -
teraz idę spytac vB-nową czy pamięta jak dowiedzioeliśmy sie o płci
drugiego dziecka (bo ja nawet nie).
Odpowiedź: przy porodzie. Przypomniała mi tylko, że w każdym przypadku
przeczuwaliśmy poprawnie płeć dziecka - pójscie ciąży w biodra było
wg.róznych "starych kobiet" sygnałem dziewczynki za pierwszym razem, zaś
"wysoko w brzuch" chłopca - i nawet imiona były juz gotowe. W drugim
przypadku NATYCHMIAST po urodzeniu stwierdziliśmy, że wybrane imię "NIE
PASUJE" do chłopca który się urodził - jakoś "wyglądał nam" na kogoś
innego i po kilku minutach nieco zakłopotanego gapienia sie na dziecko
(no bo przecież wcześnie coś ze soba ustaliliśmy) niemal jednocześnie
przerwaliśmy milczenie - nie on nie wygląda na Piotrka... idealnie
pasuje do wariantu alternatywnego ....
Może, gdyby drugim dzieckiem nie był to chłopiec tylko dziewczynka
byłoby nam przez chwilę trochę głupio: -eee znowu dziewczynka - to juz
znamy... Ale nie byłoby dramatu.
I tyle emocji.
Czy możesz jakoś mi dokładniej wyjaśnić jakim cudem wariant
"dziewczynki" był dla Ciebie niewyobrażalny/niepożądany?
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2010-11-17 00:07:55
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ibv58d$p46$1@node1.news.atman.pl...
> Dlaczego? Dlatego że 27 lat temu tak czułem?
No dlatego, że w głowie mi się nie mieści, że można coś takiego czuć.
V-V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2010-11-17 00:08:52
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]
Użytkownik "Paweł" <z...@...ll> napisał w wiadomości
news:ibv562$fi4$1@news.onet.pl...
> E tam.
Co e tam?
V-V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2010-11-17 00:21:39
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]Dnia 17-listopad-10 w ramce
<news:4ce31ce7$0$27039$65785112@news.neostrada.pl> pędzel Veronika
zmalował:
> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:ibv58d$p46$1@node1.news.atman.pl...
>
>> Dlaczego? Dlatego że 27 lat temu tak czułem?
>
> No dlatego, że w głowie mi się nie mieści, że można coś takiego czuć.
Nie mowiły o Tobie dzieci "ta z małą głową"? :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2010-11-17 00:45:15
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]Nowy lepszy tren R wrote:
> Dnia 17-listopad-10 w ramce
> <news:4ce31ce7$0$27039$65785112@news.neostrada.pl> pędzel Veronika
> zmalował:
>
>
>>Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
>>news:ibv58d$p46$1@node1.news.atman.pl...
>>
>>
>>>Dlaczego? Dlatego że 27 lat temu tak czułem?
>>
>>No dlatego, że w głowie mi się nie mieści, że można coś takiego czuć.
>
>
> Nie mowiły o Tobie dzieci "ta z małą głową"? :)
Brzmi to jak obelga - ale może czegoś nie wiem i nie załapuję kontekstu?
Faktem jest, że jeśli ktoś pisze coś osobistego, to dowalanie mu zato
jest w mojej opinii chwytem poniżej pasa.
Może jednak zamiast "dyscyplinować" Veronikę w stylu godnym CB, napisz o
sobie, bo jeśli przypadkiem podzielasz emocje Chirona, to mozesz co
nieco rozjaśnić mi/Veronice skąd, tak silne parcie na płeć dziecka się
bierze.
vB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |