Data: 2011-10-11 21:22:40
Temat: Re: obiecanki czy cacanki
Od: Lebowski <lebowski@*****.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-10-11 15:21, Hanka pisze:
> On 11 Paź, 14:04, Lebowski<lebowski@*****.net> wrote:
>> W dniu 2011-10-11 13:45, Nowy lepszy tren R pisze:
>>> pierdolnij się w łeb patelnią i może
>>> będziemy mogli pogadać.
>> hehe, chyba cos ci sie Haniu jakby urwal watek?
>
> Moja swietej pamieci Mamusia bardzo trafnie mawiala
> (i stosowala) - "z chamem po chamsku".
>
> Ale ja nie jestem moja mamusia, a tym bardziej
> swietej pamieci, choc przyznam, ostatnio
> na drodze niewiele brakowalo...
>
> ... i z chamem rozmawiac nie musze wcale.
>
> O, takie miewam kaprysy u progu mojego nowego,
> darowanego mi, zycia :)
Najwidoczniej musisz.
Slusznie twoja matka prawila, ze dla chama nie wolno byc czlowiekiem, bo
probujac rozmiawiac z taka ku*wa jak tren jak z czlowiekiem lub jego
kolegami i kolezankami to czlowiek tylko sie zeszmaci.
I kto wie, czy wlasnie somatyczne koszty tego nie placisz.
|