Data: 2002-04-23 15:28:46
Temat: Re: obserwacje...
Od: "KuBa" <f...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:aa3jja$sop$1@news.tpi.pl...
> "KuBo" <f...@p...onet.pl>
>
> napisałeś to tak, że nie wiem gdzie kończy się
> ŁukaszTlenagdzieTysięzaczynasz;)) w wiadomości
>
OD TAD JA PISZE :))(KUBA)
Moge to skopiowac z poprawkami
TU KONCZE PISAC(KUBA)
TO BYL TEKST LUKASZA
> Obserwowalem ludzi w moim otoczeniu i zauwazylem ze nie potrafia
> > sie smiac.
>
> Sama obserwacja jest sprawa ciekawa. Intryguje mnie to troche. W koncu
> mam grupe przyjaciol. Czuje sie w ich obecnosci swobodnie. Raczej nie
> ukrywam mojej osobowosci. Kiedy sobie pomysle, ze jakis znajomy
> swiadomie mnie obsewuje, analizuje moje zachowanie, ocenia to czuje sie
> lekko zniewolony, tak jakby nikt nie pytal sie mnie o zdanie. Czuje sie
> nie swoja. Jakby mnie ktos ciagle obserwolal. Nie mam z tego powodu
> zadnych lekow, bardzo rzadko o tym mysle, niemniej dziwnie sie czlowiek
> czuje jak sobie pomysli, ze w kazdej chwili moze byc poddany ocenie
> kolegi.
TU SIE KONCZY WYPOWIEDZ LUKASZA
TU SIE ZACZYNA MOJA ODPOWIEDZ
Naruszanie prywatnej przestrzeni psychicznej stanowi tylko jeden z
powodow. Na pewno to nie jest zasadnicza przyczyna, jedynie moze stanowic
znikomy procent.
TU SIE SKONCZYLA MOJA ODPOWIEDZ
pozdrawiam :))))
kuba
|