Data: 2004-07-19 13:53:26
Temat: Re: obyczaje japonskie
Od: "Miłka" <m...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> napisał w
wiadomości news:cdf29a$ijs$1@nemesis.news.tpi.pl...
> "Miłka" <m...@t...pl> wrote in message
> news:cdeg7k$q7k$1@atlantis.news.tpi.pl...
> To ja radzilem, bo wole powiedziec Ci, ze masz naturalnych
> sprzymierzencow, niz bys od razu siegala po preparat niszczacy wszystko
> jak leci.
O nie, tak od razu to nie pryskam. Jesli jest mało zdejmuję (ścieram) je
palcami. Śmiesznie pękaja pod palcacmi :-)
> Naszym ogrodom brakuje rownowagi, dlatego takie mszyce czy slimaki
> pojawiaja sie jak plaga.
U mnie nie ma takiej paniki w szkodnikach. Czasem tylko jak juz nie mam siły
lub zbyt dużo musiałabym obłamywać czubków roślin wybieram broń ostateczną
:-/
> Pozdrawiam,
> Bpjea
Widzisz a ja od razu uznałam że jesteś Beatą ... ha ha ha ... sorry :-D
To na pewno przez to piwo ;-)
Serdecznie Miłka
|