Data: 2002-12-09 19:31:12
Temat: Re: odchudzanie a uczucie zimna,pytanie do wszystkich
Od: "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hafsa" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:at22ug$pk5$1@news.gazeta.pl...
> od kiedy jest mnie mniej 32 kg
Od kiedy konkretnie?
>,nieustannie towarzyszy mi uczucie zimna.Mam
> zimne rece,nogi,caly czas marzne.Wiem,ze nie grzeje mnie juz gruba warstwa
> tluszczu, ale mam pytanie do wszystkich odchudzajacych sie,odchudzonych i
> szczuplych od zawsze:
> CZY TO KIEDYS PRZEJDZIE????
Jak juz tu ktos zauwazyl, na gospodarke energetyczna organizmu spory wplyw
ma stosunek masy do powierzchni ciala. Nasze cialo jest pewnego rodzaju
rezerwuarem ciepla (metabolicznego lub pobranego z zewnatrz w formie
energii, np. przez wygrzewanie sie na sloncu czy rozgrzanie w cieplym
pomieszczeniu), skora natomiast odpowiada za tempo wymiany ciepla z
otoczeniem. Niezaleznie od jej mozliwosci regulowania strumienia ciepla
wyplywajacego lub wplywajacego do wnetrza ciala, fizycznym ograniczeniem
jest jej powierzchnia - im wieksza, tym wiecej energii moze przeplynac w
jednostce czasu. Przy tej samej masie szybciej stygnie to cialo fizyczne,
ktore ma wieksza powierzchnie calkowita. Wykorzystujemy ten fakt powszechnie
np. chlodzac herbate w szklance poprzez mieszanie czy przelewanie przy
pomocy lyzeczki. Tak wiec sposrod dwojga ludzi o tej samej masie szybciej
bedzie marzl osobnik wyzszy i o szczuplejszej budowie. Przy zrzucaniu
nadmiarowych kilogramow masa zmniejsza sie szybciej, niz powierzchnia skory.
Jesli dodamy do tego zmniejszona grubosc podskornej tkanki tluszczowej oraz
zmniejszone wytwarzanie ciepla metabolicznego (miesnie pracuja pod mniejszym
obciazeniem; serce nie musi wytwarzac tak duzego cisnienia krwi, jak
poprzednio; watroba i nerki przetwarzaja mniejsza ilosc krwi w jednostce
czasu, itp.), to sprawa wydaje sie byc calkiem naturalna.
> Czy przyzwyczaje sie do tego?Teraz zima,mrozy,wiadomo,wszyscy marzna,ale
> mnie bylo zimno w najwieksze upaly!!!Wszyscy naokolo spoceni,sapali z
> goraca,ledwie zyli,a mnie bylo w koncu cieplo,ledwie cieplo.
> Moze problem blahy,ale mnie to dokucza.Zmienilam wlasnie mieszkanie,bo w
> poprzednim bylo mi strasznie zimno,w nowym jest mi w koncu cieplo,ale
> wszystkim jest za cieplo.
> Czy mozna do tego sie przyzwyczaic?
Prawdopodobnie istnieje mechanizm przyzwyczajania sie receptorow skory do
zwiekszonej utraty ciepla - wystarczy spojrzec na eskomosow czy ludzi
kapiacych sie zima w morzu. Dlatego interesuje mnie, jak dlugo jest Cie
mniej :) Jesli jest to np. rok, lub jesli sprawa ma spore nasilenie
(dreszcze?), to jednak sprawdzilbym, czy nie masz niedoborow energetycznych
(czy waga stoi w miejscu?) - mozna sprobowac zjadac wiecej kalorii i
zintensyfikowac aktywnosc fizyczna; ktos sugerowal tu chyba rowniez
niedomagania tarczycy lub inne sprawy hormonalne. Slowem: do lekarza.
A, jest jeszcze jedna sprawa, na ktora natknalem sie ostatnio. Chodzi o
brunatna tkanke tluszczowa, ktora potrafi wytwarzac duze ilosci ciepla w
razie koniecznosci (marzniecie). Jest to tak zwana termogeneza bezdrzeniowa,
w przeciwienstwie do tej obserwowanej pod postacia dreszczy. Otoz
stwierdzono, ze jej ilosc jest znaczaco mniejsza lub nie ma jej w ogole u
ludzi otylych. Byc moze dlatego niektore osoby po odchudzaniu nie sa w
stanie utrzymac swojego bilansu energetycznego na odpowiednim poziomie?
Pozdro,
Cooler
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|