Data: 2002-03-09 20:25:36
Temat: Re: oddychanie 100% tlenem
Od: Pawel Poreba <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dominik Lisiakiewicz wrote:
>
> Zapytam więc jeszcze czy słyszał kto może
> o tym jak w jednej z misji załogowej rakiety kosmicznej
> podano astronautom do oddychania czysty
> ( a może włanie prawie czysty) tlen
> jednak przy starcie miała miejsce awaria, co zaczęło
> iskrzyć się pod siedzeniem jednego z astronautów
> i z powodu zwiększonej zawartoci tlenu cała rakieta wybuchła
> zginęło chyba z 5, a może więcej astronautów
>
> Pytanie jest takie czym właciwie mieli oni oddychać
> czy był to czysty tlen czy jaka mieszanka?
O ile wiem w rakietach kosmicznych (podobnie jak w samolotach) cisnienie
gazu w kabinie jest obnizone w stosunku do atmosferycznego, a wzbogacone
w tlen. Taka mieszanka nazywa sie fachowo nitroks albo EAN. Ogolnie -
czlowiek potrzebuje cisnienia parcjalnego tlenu minimum 0.16 ata (a w
praktyce - 0.21) wiec jak sie zmniejsza cisnienie, to trzeba dodac
tlenu, zeby ludzie nie byli podduszeni. Takie cuda robi sie pewnie z
dwoch powodow. Po pierwsze - w wypadku rozhermetyzowania kabiny, gdyby
nie mozna bylo utrzymac cisnienia atmosferycznego - bylaby grozba ze
przy gwaltownej zmianie cisnienia ludzie zachoruja na chorobe
dekompresyjna. Jesli zas caly czas oddychaja gazem ktory zawiera malo
gazu obojetnego i w ogole pod zmniejszonym cisnieniem - to takiego
ryzyka nie ma, nawet, gdyby cisnienie spadlo bardzo mocno. (Dla
zainteresowanych sluze dokladniejszymi wyjasnieniami czemu tak jest).
Drugi mozliwy powod to byc moze technologicznie latwiej zapewnic
hermetycznosc kabiny (przeciez atmosfera to 1kg/cm2 powierzchni kabiny,
10 ton na m2, czyli w sumie ogromnie duzo! Zmniejszenie cisnienia
rozrywajacego do 0.3 czy 0.5 ata daje oszczednosc paru ton na kazdy m2
ciany.
Z kolei tempo spalania zalezy od proporcji czasteczek tlenu do diluentu.
A wiec w czystym tlenie nawet przy obnizonym cisnieniu spalanie
przebiega gwaltowniej niz w powietrzu.
pozdrawiam
Pawel Poreba
|