Użytkownik "rozi" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:ct08lg$spv$1@nemesis.news.tpi.pl...
> [...] Odkurzacz centralny czy dwa odkurzacze po jednym
> na kazdym pietrze?[...]

Dwa "mobilne", rozumiem? IMHO bez sensu, i tak któryś będziesz musiał targać
po schodach ;) Pytanie zasadnicze: czy dom już stoi? Bo jeśli tak, to
kwestie instalacyjne się "ociupinę" komplikują.

Z doświadczeń użytkownika odkurzacza centralnego: no owszem, wygodne to. Acz
apostołom posługującym się argumentem ""nie musisz nosić za sobą całego tego
stufu" polecałabym uważne przyjrzenie się, jak wygląda dziewięciometrowa
rura ;) To samo dotyczy mitycznej cichości urządzenia - owszem, silnik wisi
sobie w garażu i jest niesłyszalny, ale rura hałasuje dokładnie tak samo,
jak standardowa, w momencie wkładania jej do gniazdka (silnik już ssie, a
otwór jeszcze nie zatkany) hałas jest naprawdę solidny, a szufelka
automatyczna wyje jak opętana. Niemniej:
- szufelka automatyczna systemu "Agata nogą zamiata" to bardzo miła rzecz,
szczególnie w kuchni i przedpokoju (ten piasek z butów!);
- rura, acz imponująca, jest lżejsza i łatwiejsza w obsłudze niż
rura+odkurzacz+kabel+końcówki;
- zero problemu z gniazdkiem elektrycznym (nie wiem, jak u Was, ale we
wszystkich znanych mi mieszkaniach odkurzanie wymaga albo bardzo długiego
przedłużacza, albo latania co chwilę z wtyczką);
- parę ciekawych akcesoriów (nigdy się nie interesowałam takimi rzeczami,
może do "zwykłych" odkurzaczy też są) - większość to czysty marketing, ale
np. szczotka w postaci płaskiej listwy do odkurzania na i pod meblami wydała
mi się interesująca,
- bardzo wygodna, bo długa ta sztywna część rury, na którą nakłada się
końcówki - pierwszy raz w życiu mogę odkurzać nie schylając się, a ja raczej
nieduża jestem.

O reszcie się rozpisywać nie będę, masz to w folderach reklamowych ;) Uwaga
praktyczna: mam wrażenie, że sprzedawcy i instalatorzy usilnie zawyżają
zarówno liczbę potrzebnych gniazdek, jak i wymaganą moc jednostki
centralnej. Instalację "projektowaliśmy" sami (przy użyciu ksera z planu,
ołówka i sznurka odpowiedniej długości :), mamy o dwa gniazdka mniej,
zupełnie inny przebieg rur[1] i o stopień słabszą jednostkę, niż nam
proponowano, odkurzacz ssie jak smok i przypuszczam, że gdyby silnik był
jeszcze mniejszy, też by dał radę. Uwaga praktyczna numer dwa: jeśli się
zdecydujesz, dołóż te parę stów i kup rurę z wyłącznikiem.

[1] Kształtki typu kolanka i trójniki przekładają się nieliniowo ;) na
długość przeliczeniową instalacji, od której zależy wymagana moc jednostki.
Takoż gniazdka. Instalator upierał się, że "tu musi być gniazdko, bo inaczej
tam będą musiały być dwa kolana, a pion musi być tu, bo tam ścianka nie
zlicuje i trzeba będzie dać trójnik". Licowaniem ścianki nas załatwił ;),
rozrysowaliśmy sobie po swojemu i wyszło może mniej kanonicznie, za to
wygodniej i oszczędniej. Montaż instalacji jest dziecinnie prosty,
szczególnie jeśli kładzie się ją w wylewce jako pierwszą i nie trzeba omijać
innych rur i kabli, sama instalacja relatywnie tania, w razie czego zawsze
można zamurować otwory i tyle ;)))

Reasumując: w domu o porównywalnej powierzchni mamy dwa gniazda zwykłe,
jedno kombinowane (gniazdo+szufelka), jedną szufelkę i dodatkowe gniazdo
przy jednostce w garażu; jednostka Cyclovac E101 (moc ssąca 598 Air Watts,
cokolwiek to znaczy, moc: 1528 W, do 25m rurociągu, do 5 gniazd). Działa,
sprawdza się, lubię :)

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.