« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-05-28 06:48:11
Temat: ogorki malosolneczy ktos moglby mi zdradzic, jak sie je robi, bo
ostatnio mam na nie straszna ochote
dzieki
pozdrawiam
ama
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-05-28 07:13:51
Temat: Re: ogorki malosolne
ja robe tak:
male ogórki, zazwyczaj 1,5-2 kg do słoja albo do kamiennego garna.
Oczywiście umyte i z odciętymi końcami.
Na to koper, czosnek i /nie wszyscy lubią ale ja lubię estragon, najlepiej
świeży/
To zalewam wrząca wodą /na 1l łyżka soli/
Przyduszam tależykiem i kamykiem /jak nie ma kamyka-słoik z wodą/
Degustację zaczynam jak tylko woda ostygnie.
Ale to już oczywiście zboczenie
Pozdrowienia Malgorzata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-28 07:35:52
Temat: Re: ogorki malosolne
> Przyduszam tależykiem i kamykiem /jak nie ma kamyka-słoik z wodą/
Jesli nie masz tależyka użyj talerzyka
Pisanie na klawiaturze jednak odmóżdża
M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-28 08:05:22
Temat: Re: ogorki malosolne
> ja estragonu nie daje, bo nawet nie wiem, co to jest.
Estragon to przyprawa, powoduje że ogórki pozostają twarde, co w wypadku
malosolnych jest zupelnie bez znaczenia
<Małgorzata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-28 08:10:01
Temat: Re: ogorki malosolneA ja robie troche inaczej:
> male ogórki, zazwyczaj 1,5-2 kg do słoja albo do kamiennego garna.
> Oczywiście umyte i z odciętymi końcami.
ja do sloika, tylko wielkiego
> Na to koper, czosnek i /nie wszyscy lubią ale ja lubię estragon, najlepiej
> świeży/
ja estragonu nie daje, bo nawet nie wiem, co to jest. Czosnku za to i kopru
nie zaluje.
> To zalewam wrząca wodą /na 1l łyżka soli/
> Przyduszam tależykiem i kamykiem /jak nie ma kamyka-słoik z wodą/
> Degustację zaczynam jak tylko woda ostygnie.
no tu sie zupelnie roznimy: ja zalewam zimna woda (soli tyle samo) i
zakrecam sloik. Odkrecam po dwoch dniach (tak mniej wiecej), chociaz ja
nigdy nie moglam wyczaic samodzielnie tego momentu. To zawsze moja mama
przychodzila i mowila: o, juz zrobily sie malosolne.
Pozdrawiam
Mapetka
--
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-28 10:21:03
Temat: Re: ogorki malosolne
Użytkownik "Ema" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:acvete$ao1$1@h1.uw.edu.pl...
>
> > ja estragonu nie daje, bo nawet nie wiem, co to jest.
> Estragon to przyprawa, powoduje że ogórki pozostają twarde, co w wypadku
> malosolnych jest zupelnie bez znaczenia
> <Małgorzata
>
> Ja w tym celu dodaję gorczycy, ale to faktycznie nie potrzebne:-))
Pozdrawiam
Dorunia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-28 10:52:54
Temat: Re: ogorki malosolne
Użytkownik Amadea <a...@2...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:acv97k$guj$...@n...tpi.pl...
> czy ktos moglby mi zdradzic, jak sie je robi, bo
> ostatnio mam na nie straszna ochote
> dzieki
> pozdrawiam
> ama
OGORKI MALOSOLNE
Przeznaczone sa na biezace spozycie, sa dosc nietrwale.Mlode, niezbyt
duze ogorki dokladnie umyc, nastepnie nozem sciac konce i ukladac w
nieduzym garnku ( najlepiej w kamiennym-ale niekoniecznie) jeden obok
drugiego. Miedzy ogorki wlozyc kilka galazek kopru-(zielonego, swiezego -
taki jak posypujesz kartofelki ), dodac 3 przekrojone zabki czosnku.
Dopasowac do otworu garnka talerzyk lub denko do przykrycia.
Przegotowac wode , osolic - na 1 wody 1,5 lyzki stolowej soli . Ciepla
woda zalac ulozone ogorki a talerzyk obciazyc ciezarkiem aby ogorce nie
wyplywaly i plesnialy. Ogorki przetrzymywane w kuchni juz po 3 dniach nadaja
sie do jedzenia. Moja mama wypraktykowala, ze kiedy juz sa ukwaszone lepiej
je wyjac z zalewy i polozyc do lodowki bez mycia. Umyc przed jedzeniem.
Jola L-L
Ps wlasnie przed chwila zrobilam z kilograma
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-28 11:15:24
Temat: Re: ogorki malosolne
Użytkownik "Jola L-L" <j...@p...interia.pl> napisał w wiadomości
news:acvngp$cti$1@news.tpi.pl...
Idę robić małosolne, bo dostałam właśnie ślinotoku! Dzięki!
Pozdr.
Olivia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-28 13:42:38
Temat: Re: ogorki malosolneja tez dziekuje i juz sie nie moge doczekac, kiedy bede mogla zrobic
kilogram smacznych ogoreczkow ;-))))
pzdr
ama
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-28 17:47:18
Temat: Re: ogorki malosolne> OGORKI MALOSOLNE
>
> Przeznaczone sa na biezace spozycie, sa dosc nietrwale.Mlode, niezbyt
> duze ogorki dokladnie umyc, nastepnie nozem sciac konce i ukladac w
> nieduzym garnku ( najlepiej w kamiennym-ale niekoniecznie) jeden obok
> drugiego. Miedzy ogorki wlozyc kilka galazek kopru-(zielonego,
swiezego -
> taki jak posypujesz kartofelki ), dodac 3 przekrojone zabki czosnku.
> Dopasowac do otworu garnka talerzyk lub denko do przykrycia.
> Przegotowac wode , osolic - na 1 wody 1,5 lyzki stolowej soli . Ciepla
> woda zalac ulozone ogorki a talerzyk obciazyc ciezarkiem aby ogorce nie
> wyplywaly i plesnialy. Ogorki przetrzymywane w kuchni juz po 3 dniach
nadaja
> sie do jedzenia. Moja mama wypraktykowala, ze kiedy juz sa ukwaszone
lepiej
> je wyjac z zalewy i polozyc do lodowki bez mycia. Umyc przed jedzeniem.
>
> Jola L-L
>
>
wszystko jak wyżej z tym, że wodę do ogorkow pobieramy ze żródelka, które
jest tuż przy wejściu na molo w Sopocie, oczywiści nie dajemy już soli, bo
ta woda jest odpowiednio slona.
Do ogórków kiszonych na zimę nadaje się woda ze żródla, które jest nieco
dalej w stronę Wyścigów :-))
--
Pozdrawiam :-))
Sławomir J. Marusiński (Kamas )
Gdańsk: ICQ 14539957
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |