Data: 2004-12-10 10:04:06
Temat: Re: okazywanie uczuc
Od: Paweł Niezbecki <s...@p...acn.wawa>
Pokaż wszystkie nagłówki
The Stroyer <p...@p...onet.pl>
news:cpbr2d$kr0$1@atlantis.news.tpi.pl:
> Użytkownik "Ewa" <e...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:cp9u3e$9r5$1@opal.futuro.pl...
>> Dlaczego okazywanie uczuc to dla niektorych niesamowicie trudne wrecz
>> niewykonalne?
>
> Bo źle się kojarzy. Człowiek dobrze wychowany, z tzw. kindersztubą,
> nigdy nie okazuje swoich uczuć, ponieważ to ordynarny zwyczaj.
BTW samo 'okazywanie uczuć' to podejrzane określenie.
Ludzie po prostu mają i żywią uczucia, i widać, i czuć, że je mają (chyba że
ktoś jest ślepy).
'Okazywanie uczuć' to jakiś wymysł z czasopism dla kobiet - takie wyrażanie
uczuć, które pojawia się na życzenie idiotki, odpowiada jej oczekiwaniom i
jest dla niej zrozumiałe (bo np. odtwarza
wylewnie-przesadzony-i-zrozumiały-dla-każdego sposób 'okazywania uczuć'
przez aktora Gładkośliskiego w serialu Gładkośliscy 2). I nie jest ważne,
czy te uczucia są prawdziwe, ważne, żeby idiotce 'okazać uczucia'.
Paweł
|