Data: 2004-12-10 11:43:13
Temat: Re: okazywanie uczuc
Od: "The Stroyer" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Kojarzy mi sie z wybrankiem Briget Jones - zwlaszcza czesc 2-a.
> Ogladales?
Nie :(
> Rozumiem, ze ta postac pokrywalaby sie wg Ciebie z pewnym
> uniwersalnym wzorem dla "dobrze wychowanego" faceta.
To znaczy jest tak- wychowano mnie dość surowo i wbito do głowy, że właściwe
zachowanie przy stole nie pozwala mlaskać przy jedzeniu, publicznie bekać i
puszczać gazów. Podobnie jest z uczuciami - ich publiczne okazywanie w
towarzystwie jest po prostu nieestetyczne. Dzisiejsza kultura, z jej nakazem
"spontaniczności", przeczy tym zasadom - na dobrą sprawę, zgodnie ze swoją
filozofią, powinna także dopuszczać wulgarne zachowania przy jedzeniu i w
innych sytuacjach. Osobiście czuję się zażenowany, kiedy ktoś zbyt otwarcie
okazuje mi swoje uczucia i na ogół sobie tego nie życzę. Co innego w łóżku,
ale na codzień, wśród ludzi, to jest zwyczajnie krępujące.
TS
|