Data: 2002-11-19 20:11:21
Temat: Re: olowek kopiujacy
Od: "Goha" <g...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam!
> A więc to było tak: cienkie płótno układałam na rozłożonym wzorze i dość
> miękkim ołówkiem zwykłym sobie odrysowywałam sobie.
Ja robilam tak jak ty jesli chodzi o kopiowanie wzoru na material. Olowek
czesciowo znikal juz w czasie roboty. A potem gotowalam plotno z normalnym
proszkiem - do prania w automacie na 95 stopni i nic sie ze szmatka nie
stalo - byla bialutka i sliczniutka. Mam nadzieje, ze to nie byl tylko
szczesliwy zbieg okolicznosci ;-)))
> Odkąd odkryłam grupę robótkowa nachodzi mnie coraz więcej chęci na różne
> takie zajęcia. Czyżbym dziecinniała????
Nazwalabym to inaczej - po prostu dojrzalas ;-)))
Z pozdrowieniami
Myszka
|