Data: 2002-03-05 16:11:40
Temat: Re: on chce miec dziecko
Od: KOMINEK <k...@k...hti.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sonda (s...@a...com.pl) napisal(a):
> btw. na psychologa sie nie nadajesz, bo oceniasz ksiazke po
> okladce:) buziaczki
Czyli niczym sie nie roznie od reszty spoleczenstwa.
> wiesz moze co to kultura w rozmowie?
> chyba nie, bo inaczej nie obrazalbys mnie kilka razy (patrz. epitety
> z Twojego listu)
Niestety nie jestes w stanie wskazac mi fragmentu, w ktorym cie obrazilem, bo
takowego nie ma.
> nie zycze sobie zebys mnie ocenial
Postaram sie, ale nie obiecuje.
> Po drugie
> nie zycze sobie Twoich bezczelnych komentarzy pod moim adresem
Wydaje mi sie, ze w twoim przypadku lepszy bylby porzadny "kopniak" niz poklepywanie
po
plecach.
> innych a jezeli nie znasz na nie odpowiedzi, schowaj lapska w
> kieszenie i nie dotykaj klawiatury
Dlaczego uwazasz, ze moja odpowiedz na twoj problem byla zla ?
IMHO szczerosc w zwiazku jest BARDZO WAZNA. Jak podrosniesz to zrozumiesz.
> P.S.Nie mam zwyczaju klamac, wiec mnie o to nie posadzaj i jezeli
> masz w sobie chodz troche wstydu nie odpisuj....
> "tylko co
> moge zrobic zeby on byl bardziej cierpiliwy, nie mowil o tym tak
> czesto. Ostatnio pytal, czy mi nie przekszadza ze on o tym mowi,
> powiedzialam ze nie - --------------a tak naprawde nie wiem co
> powinnam powiedziec. I w sumie chyba zle
> zrobilam, bo o tym nawija i nawija------------------------" - to
> tak, zeby twoje bystre oko czytalo wszystko uwaznie.
ROTFL :-)))))))))))
To, ze pozniej watpilas w slusznosc swoich slow nie znaczy, ze zwalnia cie to z
poczucia winy za
klamstwo.
OKLAMALAS go i zalosne jest to, ze w tak tani sposob starasz sie oczyscic sumienie,
zwlaszcza, ze
on wciaz zyje w niewiedzy.
--
KOMINEK [uowca uosi]
Skargi i wnioski: k...@k...hti.pl
Gadu-1209534 ICQ-50601009
Sygnaturissima is gone
|