Data: 2003-06-07 17:51:32
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wprąciłem się, gdyż AsiaS <a...@n...onet.pl> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:
>> Znaczy się, że mieszkają w trójkę, a dzieciom się mówi, że to
ciocia
>> (AsiaS)
> Co znaczy mój nick przy tej propozycji? Nigdy bym czegoś takiego
> Agacie nie zaproponowała, przeciwnie, napisałam że to zły pomysł
> kilkakrotnie.
Oto cytat Twojego posta z 03-06-06 14:00, w całości:
Użytkownik "Agati(Aga)"
> "Moj" mezczyzna mówi, ze w sensie - chciec byc razem, wielbic,
> poświecac sie.
Można, niestety, kochać w ten sposób dwie osoby. Czasem to się dzieje,
wbrew rozsądkowi, zasadom, wbrew sobie i wszystkim, wbrew prawom serca
jakie się przyjmuje.
Ja to zrozumiałem jako: Mąż może tak żyć, mieszkać (bo to uważam przy
miłości za 'bycie razem') - to nie problem...
No ale cóż - ja to prostak jestem :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Ludzie nie mówią o tym, czego chcą.
Dlatego nie dostają tego, czego chcą.
|