Data: 2003-06-07 21:15:07
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbsb3i$gko$1@news.onet.pl...
> > Jest po prostu szczery, tak jak Aga co w tym złego,
> > lepiej późno niż wcale
>
> Czyli szczerość polega na tym, żeby się nie wydało?
Nie rozumiem, możesz rozwinąc.
> Zastanów się co piszesz.
Zastanawiałem się.
> Szczery Człowiek potrafi się najpierw sam przed sobą przyznać o co mu
chodzi
> a potem innym. Szczerość to robienie/mówienie tego co się zamierza a nie
> ślizganie się pomiędzy.
Własnie teraz taki stan u nich jest. On nie wie, Ona nie wie
razem nie moga sobie z tym poradzić. Co wiecej Ona nie jest taka
nieskazitelna
choć tak bardzo ludzka zarazem.
Wczesniej nie było w ich związku szczerości, ale myslę że ten stan był
właśnie
stanem wyjątkowym. Jestem przekonany że mają za soba kupe lat szczęścia
i wspołnego wspierania się. Nie jest łatwo przeżyc z kims 10 a może więcej
lat.
To nie dzieje się przypadkim.
> Żonie wpierał przez półtora roku że chce za dużo, kochance, że nie sypia z
> żoną, a siebie ukazywał jako idealistycznego - rodzina, miłość, dzieci?
Kłamal, i dlatego teraz czuje sie podle. Gdyby kłamstwo nie było dla niego
probelem
teraz nie czuł by nic. Zastanawiuał by się jak sprzedac dobra które maja.
Jak wyliczyć wszytskie te cholerne grosiki aby jemu i jego lubej przypadła
większość.
Wynajał by adwokata i spokojnie czekał na to jak upora się z problem zwanym
ex - żoną. Dzieciom załozyłby polisy i ustalilby harmonogram wspólnych
lodów.
Aha nagrałby rozmowę z Agati aby udowdnic że toi wszytsko wina Agati.
Gdyby mu wisiało tak by zrobił zimny drań.
> Niedobrze mi się robi.
Chyba masz w domu łazienkę
Jacek
|