Data: 2003-06-08 08:21:43
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bbtqha$gl8$1@news.onet.pl...
> "Jacek" <j...@w...pl> wrote in message news:bbtlae$76l$1@news.onet.pl...
> > Bo zniszczył tę przyjaźń. Czy on był przyjacielem dla Agi przez ostatnie
> > > półtora roku?
> >
> > A co poznawaniem prawdziwych przyjaciół w biedzie ?
>
> ale ty masz imo chore pojecie przyjazni.
To jak to jest z Tą przyjaźnią ?
Czy mąż może być przyjacielem dla żony, czy zona dla męza?
I co to oznacza ta bieda?
Czy wy naprawdę nie potraficie wybaczać?
Ciekawe czy w waszym otoczeniu nie zdarzają się ludzie,
którzy ze swoimi problemami uciekają w prace, w hobby, w kibicowanie.
A co z kobiecymi strachami przed kolejną ciązą i ucieczkami w 100% troskę o
dzieci.
W tych wszytskich sytuacjach żony i męzowie pozostają same/sami i tego też
nie należy wybaczać.
Pisze pod Twoim postem Iwonką, ale pytanie stawiam do wszytskich
co mozna zrobić dla ratowania szczęscia , które na chwilę odeszło ?
JAcek
|