Data: 2003-06-11 09:59:29
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: Małgorzata Majkowska <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Osoba znana wszem jako Nixe n...@i...pl, drżącą
z emocji ręką skreśliła te oto słowa:
> Bo być może chciały odejść. Nie potrafiły wybaczyć.
A guzik prawda. Może chciały wybaczyć, ale zajączek nie wydawał się zbyt
skruszony, albo obwiniał je za to co się stało, bądź chciał założyć sobie
harem, a owe niewybaczające nie chciały być jednymi z wielu lub były na tyle
ograniczone, niereformowalne i z czarnogrodu rodem, że nie znajdowały w tym
radości, jak to czynią jak Arabki.
> A Agati odejść nie chce.
Na razie.
> Przynajmniej tak mi się wydaje.
Na razie .
> I
> chyba lepiej, gdyby poznała opinie ludzi, którzy byli w
> takim samym punkcie, mieli ten sam dylemat, jaki ona ma
> teraz i w jakiś sposób sobie poradzili.
Lepiej!
>>> Ja odnioslam wrazenie, ze goraczkowo szuka jakiegos
>>> sposobu,
>>> aby nadal zostac z mezem i jednoczesnie 'zachowac twarz'
>>> (i stad IMO te filozoficzne wywody).
>
> Sądzisz, że byłoby to złe wyjście z sytuacji?
Sądzę, że powinna zostać w zgodzie z własnym ja, a nie z miłością, która na
razie raczej niszczy niż buduje.
--
Pozdrawiam
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"
|