Data: 2006-11-29 17:05:05
Temat: Re: one CK
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
X-No-Archive:yes
W wiadomości <news:ekkdld$v40$1@news.onet.pl>
ElzbietaMosser <e...@b...pl> pisze:
> Zgadzam sie z niejakim Workiem w 100%. Facet zadał konkretne pytanie
Doprawdy? A mogłabyś przytoczyć to konkretne pytanie, bo o ile się nie mylę,
to jego pierwsze wystąpienie w tym wątku brzmiało:
"Moze sie nie znam, ale kobieta ktora przed zakupem perfum
nie zapyta przynajmniej 3 facetow o to czy zapach sie im podoba,
chyba troche mija sie z celem . Mozna miec kilka ulubionych
zapachow, ale to inna plec powinna zdecydowac ktory jest najlepszy.
Najlepiej 10 przypadkowych osob .
Przeciez perfumy zawsze robione sa z mysla o plci przeciwnej"
Gdzie tu widzisz jakieś pytanie?
> jasno uzasadnił a dostał w odpowiedzi żale rozgoryczonych
> dziewczynek, które poza obrażaniem nie mają nic do powiedzenia żałosne.
Dobrze się czujesz?
A może chodzisz z "workiem" do tego samego gimnazjum?
Przeczytaj sobie może jeszcze raz cały wątek i jeśli naprawdę nie rzuciło Ci
się w oczy, że facet albo jest wyjątkowym debilem albo celowo prowokuje (a
najpewniej i jedno i drugie), to serdecznie Ci współczuję, bo wychodzi na
to, że jesteś człowiekiem podobnego pokroju.
> Aha - spora część wymyślnych stringów gryzie, ale czego nie robi się
> dla swojego ukochanego:>
No proszę, to może napisz trochę wiecej o tym, jak bardzo spłycasz czy wręcz
zaniedbujesz swoje własne potrzeby tylko po to, by zadowolić ukochanego. Dla
mnie będzie to niemal jak bajka o żelaznym wilku.
> Elka która pyta często swoją połowice o zdanie i jej 18l córa ;)
Pytanie o zdanie to nie to samo, co sugerowanie się czyimiś opiniami.
Gdyby Twój mąż chciałby, byś obcięła się na łyso i zaczęła używać wody po
goleniu "Wars", to zrobiłabyś to w myśli idei "czego się nie robi dla
swojego ukochanego"?
--
Nixe
|