| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2007-04-28 18:54:06
Temat: Re: <oo>___ .~*"Krzysztof" <k...@p...onet.pl>
news:1177744286.716186.317970@c35g2000hsg.googlegrou
ps.com...
On 27 Kwi, 19:12, "ksRobak" <k...@c...pl> wrote:
> Ciekawa wizualna metoda pomiaru.
>
> I to samo jak patrzę na zero.
>
> Dobrze, jak się chce Pan bawić:
> jaka liczba ma odwrotność 1/2Re(z)?
>
> Już Panu pisałem, że dla fizyki ważniejsze są postulaty Peano, niż
> spory gdzie zaliczyć zero.
>
> P.S. Przepraszam. Coś zjadło końcówkę postu.
> Krzysztof Sulimowski
Szanowny Panie Krzysztofie.
1. punkt będący środkiem wirującej tarczy ma prędkość zero a więc nie wiruje.
- tu wymiernikiem jest droga jaką pokonuje wirujący punkt.
Drogę łatwo wyliczyć znając prędkość kątową i odległość od środka obrotu.
Jeśli ta odległość wynosi ZERO to prędkość jest równa ZERO.
Ciekawostką jest, że gdy patrzymy na wirującą tarczę to punkty znajdujące się
ponad środkiem obrotu przesuwają się w przeciwną stronę niż punkty
znajdujące się poniżej środka obrotu. Środek stoi w miejscu. :-)
->
+
<-
Taki mniej więcej graf j.w był powodem uznania punktu zwanego środek
- za miejsce na wirującej tarczy, które nie wiruje.
2. gdy patrzę na cyfrę 1 to widzę ją teraz niezależnie od wskazań zegara.
- pojęcie TERAZ jest zjawiskiem psychicznym.
A więc psychika postrzega TERAZ w czasie rzeczywistym.
Dotyczy to wszelkich doznań zmysłowych: teraz słyszę, teraz czuję itd
W czasie 'Teraz' również zachodzą procesy fizyczne empirycznie falsyfikowalne
np. teraz samochód przxejechał, teraz Słońce zachodzi itd.
Świat się zmienia - TERAZ stoi. :-)
3. każda liczba x posiada odwrotność 1/x także liczby nieskończone.
Jeśli coś nie ma odwrotności to nie jest liczbą.
- powyższe to sztuka nadawania NAZW. Mówi się, że Alef0 to nie liczba
bowiem nie założono (cyc!) unikatowej wielkości 1/Alef0.
Podobnie nie zakłada się odwrotności dla innych pojęć kategorii opisowej
1/śliczny, 1/grzeczny, 1/powabny itd. Alef0 to nie liczba - lecz pojęcie.
w uzupełnieniu:
http://groups.google.pl/group/pl-sci-matematyka/msg/
7cc1e91e4d0ddbf3?&hl=pl
Wielkości nieskończenie małe nie posiadają MIARY ale posiadają
unikatową WARTOŚĆ.
Dla przykładu chwila czasowa dt='5 s = 5/Re1 [s] = {5+}0 [s] ma miarę zero
ale nieskończenie mała wartość nie jest zerowa dt = 0 + 5/oo sekundy.
Liczby skończone mają skończone odwrotności na przykład pary:
2 i 1/2; Pi i 1/Pi; r i 1/r natomiast liczby nieskończenie duże mają nieskończenie
małe odwrotności np. N i 1/N; 7R i 1/7R. 3,3continuum i 1/3,3continuum
4. wielobok WB, który ma R wierzchołków ma ich więcej niż wielobok WA,
który ma N wierzchołków. Boki wieloboku WA nie mogą mieć zerowej
długości skoro w każdym boku WA mieszczą się boki WB. ZERO nie jest
podzielne.
- pomiędzy zerem a wielkościami rzeczywistymi są infinitesimale
liczby zespolone o zerowej mierze lecz niezerowej wartości zwane
punktami geometrycznymi. Punkty mogą mieć różną i dowolną wartość.
WIELKOŚĆ = MIARA + WARTOŚĆ
Miara zerowa nie musi oznaczaj zerowej wielkości gdy wartość >0
Ten zapis to liczba zespolona: MIARA jest rzeczywista a WARTOŚĆ
nieskończenie mniejsza. WIELKOŚĆ jest sumą różnych wymiarów.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie ma innej geometrii niż geometria świata fizycznego.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To zagadnienie opisałem dokładniej w wątku "Sensacja: paradoks bliźniąt
rozwiązany! [onet.pl]" Sat, 28 Apr 2007 08:57 - dostępne pod linkiem:
http://groups.google.com/group/pl-sci-matematyka/msg
/f7eeaf85796a1ea2?
Edward Robak*
Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
~>°<~
Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2007-04-28 19:06:37
Temat: Re: <oo>___ .~*Użytkownik "ksRobak" <k...@c...pl> napisał w wiadomości
news:ca034$4633982a$57cef659$16998@news.chello.pl...
> 3. każda liczba x posiada odwrotność 1/x także liczby nieskończone.
> Jeśli coś nie ma odwrotności to nie jest liczbą.
Neutralne zero - w odróżnieniu od +0 i -0 mające wg. Pańskiej teorii
odwrotności Re1 i -Re1 -
nie ma odwrotności; stąd zero nie jest liczbą.
W takim razie co z wynikiem 5-5, który właśnie powinien dawać to zero
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2007-04-28 19:08:23
Temat: Re: <oo>___ .~*"Krzysztof" <k...@p...onet.pl>
news:1177783682.511980.43440@q75g2000hsh.googlegroup
s.com...
> On 28 Kwi, 20:03, Krzysztof <k...@p...onet.pl> wrote:
>> On 27 Kwi, 19:12, "ksRobak" <k...@c...pl> wrote:
> 4. Ilość powtórzeń nie przejdzie w jakość treści.
>
> > 5. Nie ma innej geometrii niż geometria świata fizycznego.
> > Edward Robak*
>
> Szczególnie jak jest ich kilka.
>
> Krzysztof Sulimowski
Nie ma kilka. :-)
Świat być JEDEN to i GEOMETRIA być JEDEN.
W glowa mosze istnieć duzo geometria ale to nie być, ino istnieć jako mem. :)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
~>°<~
Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2007-04-28 19:44:56
Temat: Re: <oo>___ .~*"zdumiony" <z...@j...pl>
news:f1060t$ak2$1@news.onet.pl...
> "ksRobak" <k...@c...pl>
> news:ca034$4633982a$57cef659$16998@news.chello.pl...
>> 3. każda liczba x posiada odwrotność 1/x także liczby nieskończone.
>> Jeśli coś nie ma odwrotności to nie jest liczbą.
> Neutralne zero - w odróżnieniu od +0 i -0 mające wg. Pańskiej teorii
> odwrotności Re1 i -Re1 -
> nie ma odwrotności; stąd zero nie jest liczbą.
> W takim razie co z wynikiem 5-5, który właśnie powinien dawać to zero
Tą sprawę a więc zera arytmetycznego 0=A-A chybaśmy sobie wyjaśnli
na przykładzie pastwiska z KROWĄ. Puste pastwisko zawiera nieskończoną
i nieprzeliczalną ilość BRAK-KRÓW. To algebra urojeń. :-)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
~>°<~
Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2007-04-28 19:52:43
Temat: Re: <oo>___ .~*Użytkownik "ksRobak" <k...@c...pl> napisał w wiadomości
news:892fb$4633a411$57cef659$19165@news.chello.pl...
> na przykładzie pastwiska z KROWĄ. Puste pastwisko zawiera nieskończoną
> i nieprzeliczalną ilość BRAK-KRÓW. To algebra urojeń. :-)
Czyli liczby naturalne zaczynają się od jedynki.. a co z liczbami
całkowitymi? Nie możemy twierdzić, że zero arytmetyczne nie jest pełnoprawną
liczbą, jeżeli mamy operację odejmowania.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2007-04-28 20:16:56
Temat: Re: <oo>___ .~*"zdumiony" <z...@j...pl>
news:f108nc$i0h$1@news.onet.pl...
> "ksRobak" <k...@c...pl>
> news:892fb$4633a411$57cef659$19165@news.chello.pl...
>> na przykładzie pastwiska z KROWĄ. Puste pastwisko zawiera nieskończoną
>> i nieprzeliczalną ilość BRAK-KRÓW. To algebra urojeń. :-)
> Czyli liczby naturalne zaczynają się od jedynki.. a co z liczbami
> całkowitymi? Nie możemy twierdzić, że zero arytmetyczne nie jest pełnoprawną
> liczbą, jeżeli mamy operację odejmowania.
Brak związku.
Pusty skarbiec Ps nie zawiera żadnej informacji o ilości sztab złota sz
27sz - 17 sz = 10 sz
22 sz - 17 sz = 5 sz
5 sz - 5 sz = Ps
17 sz - 17 sz = Ps
Jeśli zamiast sztab złota umieścimy w skarbcu ogórki o to
128 o - 128 o = Ps
Liczby naturalne zaczynają się od jedynki dokładnie tak samo jak liczby
całkowite dodatnie dla przykładu: liczba Re1 + 6 nie jest liczbą naturalną
ale jest jak najbardziej liczbą całkowitą. :-)
Liczby ujemne to UMOWA.
przykład 5 elektronów (-) + 5 protonów (+) = 10 cząstek o ładunku zerowym.
Nie ma ujemnych liczb tak samo jak nie ma ujemnych krów. :-)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
~>°<~
Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2007-04-28 21:30:12
Temat: Re: <oo>___ .~*On 28 Kwi, 20:54, "ksRobak" <k...@c...pl> wrote:
> "Krzysztof" <k...@p...onet.pl>news:1177744286.716186.
3...@c...googlegroups.com...
> On 27 Kwi, 19:12, "ksRobak" <k...@c...pl> wrote:
>
> > Ciekawa wizualna metoda pomiaru.
>
> > I to samo jak patrzę na zero.
>
> > Dobrze, jak się chce Pan bawić:
> > jaka liczba ma odwrotność 1/2Re(z)?
>
> > Już Panu pisałem, że dla fizyki ważniejsze są postulaty Peano, niż
> > spory gdzie zaliczyć zero.
>
> > P.S. Przepraszam. Coś zjadło końcówkę postu.
> > Krzysztof Sulimowski
>
> Szanowny Panie Krzysztofie.
> 1. punkt będący środkiem wirującej tarczy ma prędkość zero a więc nie wiruje.
> - tu wymiernikiem jest droga jaką pokonuje wirujący punkt.
> Drogę łatwo wyliczyć znając prędkość kątową i odległość od środka obrotu.
> Jeśli ta odległość wynosi ZERO to prędkość jest równa ZERO.
> Ciekawostką jest, że gdy patrzymy na wirującą tarczę to punkty znajdujące się
> ponad środkiem obrotu przesuwają się w przeciwną stronę niż punkty
> znajdujące się poniżej środka obrotu. Środek stoi w miejscu. :-)
> ->
> +
> <-
> Taki mniej więcej graf j.w był powodem uznania punktu zwanego środek
> - za miejsce na wirującej tarczy, które nie wiruje.
>
> 2. gdy patrzę na cyfrę 1 to widzę ją teraz niezależnie od wskazań zegara.
> - pojęcie TERAZ jest zjawiskiem psychicznym.
> A więc psychika postrzega TERAZ w czasie rzeczywistym.
> Dotyczy to wszelkich doznań zmysłowych: teraz słyszę, teraz czuję itd
> W czasie 'Teraz' również zachodzą procesy fizyczne empirycznie falsyfikowalne
> np. teraz samochód przxejechał, teraz Słońce zachodzi itd.
> Świat się zmienia - TERAZ stoi. :-)
>
> 3. każda liczba x posiada odwrotność 1/x także liczby nieskończone.
> Jeśli coś nie ma odwrotności to nie jest liczbą.
> - powyższe to sztuka nadawania NAZW. Mówi się, że Alef0 to nie liczba
> bowiem nie założono (cyc!) unikatowej wielkości 1/Alef0.
> Podobnie nie zakłada się odwrotności dla innych pojęć kategorii opisowej
> 1/śliczny, 1/grzeczny, 1/powabny itd. Alef0 to nie liczba - lecz pojęcie.
> w uzupełnieniu:http://groups.google.pl/group/pl-sci-ma
tematyka/msg/7cc1e91e4d0ddbf3?...
> Wielkości nieskończenie małe nie posiadają MIARY ale posiadają
> unikatową WARTOŚĆ.
> Dla przykładu chwila czasowa dt='5 s = 5/Re1 [s] = {5+}0 [s] ma miarę zero
> ale nieskończenie mała wartość nie jest zerowa dt = 0 + 5/oo sekundy.
> Liczby skończone mają skończone odwrotności na przykład pary:
> 2 i 1/2; Pi i 1/Pi; r i 1/r natomiast liczby nieskończenie duże mają nieskończenie
> małe odwrotności np. N i 1/N; 7R i 1/7R. 3,3continuum i 1/3,3continuum
>
> 4. wielobok WB, który ma R wierzchołków ma ich więcej niż wielobok WA,
> który ma N wierzchołków. Boki wieloboku WA nie mogą mieć zerowej
> długości skoro w każdym boku WA mieszczą się boki WB. ZERO nie jest
> podzielne.
> - pomiędzy zerem a wielkościami rzeczywistymi są infinitesimale
> liczby zespolone o zerowej mierze lecz niezerowej wartości zwane
> punktami geometrycznymi. Punkty mogą mieć różną i dowolną wartość.
> WIELKOŚĆ = MIARA + WARTOŚĆ
> Miara zerowa nie musi oznaczaj zerowej wielkości gdy wartość >0
> Ten zapis to liczba zespolona: MIARA jest rzeczywista a WARTOŚĆ
> nieskończenie mniejsza. WIELKOŚĆ jest sumą różnych wymiarów.
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> Nie ma innej geometrii niż geometria świata fizycznego.
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> To zagadnienie opisałem dokładniej w wątku "Sensacja: paradoks bliźniąt
> rozwiązany! [onet.pl]" Sat, 28 Apr 2007 08:57 - dostępne pod
linkiem:http://groups.google.com/group/pl-sci-matema
tyka/msg/f7eeaf85796a1ea2?
>
> Edward Robak*
> Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
> ~>°<~
> Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?
Szanowny Panie Edwardzie!
> Drogę łatwo wyliczyć znając prędkość kątową i odległość od środka obrotu.
> Jeśli ta odległość wynosi ZERO to prędkość jest równa ZERO.
> Ciekawostką jest, że gdy patrzymy na wirującą tarczę to punkty znajdujące się
> ponad środkiem obrotu przesuwają się w przeciwną stronę niż punkty
> znajdujące się poniżej środka obrotu. Środek stoi w miejscu. :-)
> ->
> +
> <-
> Taki mniej więcej graf j.w był powodem uznania punktu zwanego środek
> - za miejsce na wirującej tarczy, które nie wiruje.
1. Pańskie rozumienie zjawisk jest "statyczne". Drogę Pan wyliczasz,
gdy ruch jest zakończony, trajektoria znana. Środek tarczy, który
według Pana stoi, w rzeczywistości zatacza koło precesji, nie licząc
wahnięć nutacji. Nawet jeśli oś jest w łożyskach, które ograniczają te
ruchy, to zmienny w tym przypadku moment pędu powoduje bicie łożysk
mimo "idealnego" wyważenia tarczy.
> W czasie 'Teraz' również zachodzą procesy fizyczne empirycznie falsyfikowalne
> np. teraz samochód przxejechał, teraz Słońce zachodzi itd.
> Świat się zmienia - TERAZ stoi. :-)
2. Pan jako znawca sofizmatów i paradoksów niewątpliwie zauważył, że
większość z nich opiera się na metafizycznej właściwości czasu, a
także na omijaniu miary. TERAZ, NIGDY, ZAWSZE występuje w nich często,
a jeśli nie występuje, to matematyko-logicy starają się je
uwspółcześniać.
Przykład: We wspomnianym przez Pana historycznym paradoksie
Epimenidesa: "WSZYSCY Kreteńczycy to kłamcy", który jest jawnym
fałszem (do miary wszyscy wlicza się niemowlęta, niemowy,
nieboszczyków, itd.) zamienia się WSZYSCY na "Pewien człowiek
twierdzi: ja ZAWSZE kłamię", co jest następnym fałszem, bo nikt, ani
on sam nie precyzuje, co oznacza "zawsze" w odniesieniu do długości i
okresów jego życia.
Później powstają typy, metajęzyki, luki prawdziwościowe, itd.
> > Dobrze, jak się chce Pan bawić:
> > jaka liczba ma odwrotność 1/2Re(z)?
> Liczby skończone mają skończone odwrotności na przykład pary:
> 2 i 1/2; Pi i 1/Pi; r i 1/r natomiast liczby nieskończenie duże mają nieskończenie
> małe odwrotności np. N i 1/N; 7R i 1/7R. 3,3continuum i 1/3,3continuum
3. Zła odpowiedź.
Właściwa: suma z + z` (liczba zespolona + liczba do niej sprzężona)
I może zakończymy te matematyczno-logiczno-geometryczne zabawy, a
zakończymy wątek czasu?
4. Na temat wielkości, wartości i miary już się wypowiedziałem i tę
swoją mantrę może Pan wycinać.
Pozdrawiam
Krzysztof Sulimowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2007-04-29 06:01:58
Temat: Re: <oo>___ .~*"Krzysztof" <k...@p...onet.pl>
news:1177795812.509917.221840@e65g2000hsc.googlegrou
ps.com...
> On 28 Kwi, 20:54, "ksRobak" <k...@c...pl> wrote:
> Szanowny Panie Edwardzie!
>
> 1. Pańskie rozumienie zjawisk jest "statyczne". Drogę Pan wyliczasz,
> gdy ruch jest zakończony, trajektoria znana. Środek tarczy, który
> według Pana stoi, w rzeczywistości zatacza koło precesji, nie licząc
> wahnięć nutacji. Nawet jeśli oś jest w łożyskach, które ograniczają te
> ruchy, to zmienny w tym przypadku moment pędu powoduje bicie łożysk
> mimo "idealnego" wyważenia tarczy.
>
> 2. Pan jako znawca sofizmatów i paradoksów niewątpliwie zauważył, że
> większość z nich opiera się na metafizycznej właściwości czasu, a
> także na omijaniu miary. TERAZ, NIGDY, ZAWSZE występuje w nich często,
> a jeśli nie występuje, to matematyko-logicy starają się je
> uwspółcześniać.
> Przykład: We wspomnianym przez Pana historycznym paradoksie
> Epimenidesa: "WSZYSCY Kreteńczycy to kłamcy", który jest jawnym
> fałszem (do miary wszyscy wlicza się niemowlęta, niemowy,
> nieboszczyków, itd.) zamienia się WSZYSCY na "Pewien człowiek
> twierdzi: ja ZAWSZE kłamię", co jest następnym fałszem, bo nikt, ani
> on sam nie precyzuje, co oznacza "zawsze" w odniesieniu do długości i
> okresów jego życia.
> Później powstają typy, metajęzyki, luki prawdziwościowe, itd.
>
> > > Dobrze, jak się chce Pan bawić:
> > > jaka liczba ma odwrotność 1/2Re(z)?
>
> > Liczby skończone mają skończone odwrotności na przykład pary:
> > 2 i 1/2; Pi i 1/Pi; r i 1/r natomiast liczby nieskończenie duże mają
nieskończenie
> > małe odwrotności np. N i 1/N; 7R i 1/7R. 3,3continuum i 1/3,3continuum
>
> 3. Zła odpowiedź.
> Właściwa: suma z + z` (liczba zespolona + liczba do niej sprzężona)
> I może zakończymy te matematyczno-logiczno-geometryczne zabawy, a
> zakończymy wątek czasu?
>
> 4. Na temat wielkości, wartości i miary już się wypowiedziałem i tę
> swoją mantrę może Pan wycinać.
>
> Pozdrawiam
> Krzysztof Sulimowski
Szanowny Panie Krzysztofie.
Mam nieodparte intuicyjne wrażenie, że Pan prowadząc ze mną rozmowy
wirtualne czegoś pragniesz i czegoś oczekujesz. Oczywiście rozmowy te
od pierwszego naszego spotkania na SCI poprzez setki kolejno po sobie
następujących postów, łącznie z powyższym i nie pomijając żadnego
- dotyczą fizycznego świata, który JEST oraz opisu tego świata za pomocą
słów, grafów (rysunków), symboli, wymiarów i pomiarów - a przeplatanie
empirii z teoriami ma coś uwiarygodnić tylko nie wiadomo co, bowiem
nie zostało sprecyzowane semantycznie i zwizualizowane werbalnie
a mówiąc prostszym językiem: nie piszesz Pan czego "chcesz" ale domyślnie
"chcesz abyśmy w żadnym temacie nie osiągnęli porozumienia zwanego
consensusem" bowiem zawsze znajdzie się jakieś "ale" czyli temat zastępczy;
a więc gonienie króliczka tak aby "broń Boże" go nie złapać. To klasyczna
zabawa w kotka i myszkę czyli GRA POZORÓW.
Tak. :-)
Mamy więc taką sytuację: JA Edward Robak* stawiam jakąś tezę, którą
uzasadniam w oparciu o przykłady a Pan robisz wszystko aby
a/ nie potwierdzić, że rozumiesz co napisałem i zgodzić się z tym co napisałem
b/ nie potwierdzić, że rozumiesz co napisałem i zgodzić się z tym co napisałem
c/ nie potwierdzić, że rozumiesz co napisałem i zgodzić się z tym co napisałem
W tych okolicznościach faktycznie możemy wszystkie moje opisy i wyjaśnienia
uznać za niebyłe, skoro i tak nie są one dla Pana przekonywujące choć
logiczne, zasadne i z życia wzięte a więc prawdziwe.
W tych okolicznościach króciutko i lakonicznie skomentuję Pana zacytowaną
ripostę - wiedząc, że mój komentarz i tak nie zmieni nic w Pana nastawieniu,
które odbieram pozytywnie przez sam fakt autorskich odpowiedzi a więc
czynną falsyfikowalną reakcję post na post. :-)
Ad/ad1.
Przeciwko temu, że starożytni mędrcy za Euklidesem uznali i przyjęli jako pewnik
niepodzielność punktu oraz zerowe rozmiary punktu - Pan przytaczasz argument,
że w fizycznym świecie nie ma brył doskonale sztywnych więc biegun będący
niepodzielnym i zerowym miejscem na powierzchni wirującej kuli (tarczy) na
skutek nierównomiernych naprężeń bezwładnych oraz przyśpieszeń - może
przemieszczać się po tej powierzchni a więc w chwili czasowej t0 będzie
zajmował inne położenie niż w chwili czasowej t1.
Innymi słowy: pańska wypowiedź ma taki sens: punkt nie może być zerowy
bowiem jest zerowy.
Co się przemieszcza po powierzchni?
Biegun, którego nie ma bowiem jest.
Logika tej wypowiedzi ma następującą wykładnię:
zawsze i w każdej chwili czasowej JEST gdzieś jakiś biegun
ale nie można go zmierzyć bowiem bieguna nie ma.
To kalsyczny przykład tzw. NAUKI opartej na paradoksie Epimenidesa. :-)
Ad/ad2.
Sztuka nadawania nazw wymusza rozróżnienie pojęć:
kłamstwo, nieprawda, prawda
Nie kłamie ktoś, kto nie zna prawdy.
Kłamstwo to celowe i świadome prezentowanie fałszywego świadectwa.
przykład:
"w świecie języka nie upływa CZAS"
a/ prawda
b/ nieprawda
c/ kłamstwo
d/ inne
Ad/ad3.
Prawdopodobnie założył Pan sobie lub przejął od kogoś założenie,
że chwila czasowa dt a więc różniczka mijającego fizycznie czasu
nie jest wielkością nieskończenie małą,
nie potrafisz Pan jednak oszacować ile konkretnie chwil czasowych
składa się na jedną sekundę natomiast moje wyjaśnienie, iż chwil czasowych
w jednej sekundzie jest dokładnie tyle samo ile pól w wierszu Tabeli N2
a więc jest tych chwil Re1 - odrzucasz.
Przypomina mi to taką GRĘ:
pyt: ile jest dwa dodać dwa?
odp. cztery
komentarz: nie wiem ile jest dwa dodać dwa ale na pewno nie cztery.
Cztery to "Zła odpowiedź".
Ta GRA nazywa się "robienie wody z mózgu". :)
Poniżej zacytuję swój poprzedni post abyś Szanowny Krzysztofie
miał możliwość zobaczyć na własne oczy w jakim kierunku ewoluuje
nasze "nieporozumiewanie się". :-)
__________________
1. punkt będący środkiem wirującej tarczy ma prędkość zero a więc nie wiruje.
- tu wymiernikiem jest droga jaką pokonuje wirujący punkt.
Drogę łatwo wyliczyć znając prędkość kątową i odległość od środka obrotu.
Jeśli ta odległość wynosi ZERO to prędkość jest równa ZERO.
Ciekawostką jest, że gdy patrzymy na wirującą tarczę to punkty znajdujące się
ponad środkiem obrotu przesuwają się w przeciwną stronę niż punkty
znajdujące się poniżej środka obrotu. Środek stoi w miejscu. :-)
->
+
<-
Taki mniej więcej graf j.w był powodem uznania punktu zwanego środek
- za miejsce na wirującej tarczy, które nie wiruje.
2. gdy patrzę na cyfrę 1 to widzę ją teraz niezależnie od wskazań zegara.
- pojęcie TERAZ jest zjawiskiem psychicznym.
A więc psychika postrzega TERAZ w czasie rzeczywistym.
Dotyczy to wszelkich doznań zmysłowych: teraz słyszę, teraz czuję itd
W czasie 'Teraz' również zachodzą procesy fizyczne empirycznie falsyfikowalne
np. teraz samochód przxejechał, teraz Słońce zachodzi itd.
Świat się zmienia - TERAZ stoi. :-)
3. każda liczba x posiada odwrotność 1/x także liczby nieskończone.
Jeśli coś nie ma odwrotności to nie jest liczbą.
- powyższe to sztuka nadawania NAZW. Mówi się, że Alef0 to nie liczba
bowiem nie założono (cyc!) unikatowej wielkości 1/Alef0.
Podobnie nie zakłada się odwrotności dla innych pojęć kategorii opisowej
1/śliczny, 1/grzeczny, 1/powabny itd. Alef0 to nie liczba - lecz pojęcie.
w uzupełnieniu:
http://groups.google.pl/group/pl-sci-matematyka/msg/
7cc1e91e4d0ddbf3?&hl=pl
Wielkości nieskończenie małe nie posiadają MIARY ale posiadają
unikatową WARTOŚĆ.
Dla przykładu chwila czasowa dt='5 s = 5/Re1 [s] = {5+}0 [s] ma miarę zero
ale nieskończenie mała wartość nie jest zerowa dt = 0 + 5/oo sekundy.
Liczby skończone mają skończone odwrotności na przykład pary:
2 i 1/2; Pi i 1/Pi; r i 1/r natomiast liczby nieskończenie duże mają nieskończenie
małe odwrotności np. N i 1/N; 7R i 1/7R. 3,3continuum i 1/3,3continuum
4. wielobok WB, który ma R wierzchołków ma ich więcej niż wielobok WA,
który ma N wierzchołków. Boki wieloboku WA nie mogą mieć zerowej
długości skoro w każdym boku WA mieszczą się boki WB. ZERO nie jest
podzielne.
- pomiędzy zerem a wielkościami rzeczywistymi są infinitesimale
liczby zespolone o zerowej mierze lecz niezerowej wartości zwane
punktami geometrycznymi. Punkty mogą mieć różną i dowolną wartość.
WIELKOŚĆ = MIARA + WARTOŚĆ
Miara zerowa nie musi oznaczaj zerowej wielkości gdy wartość >0
Ten zapis to liczba zespolona: MIARA jest rzeczywista a WARTOŚĆ
nieskończenie mniejsza. WIELKOŚĆ jest sumą różnych wymiarów.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie ma innej geometrii niż geometria świata fizycznego.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To zagadnienie opisałem dokładniej w wątku "Sensacja: paradoks bliźniąt
rozwiązany! [onet.pl]" Sat, 28 Apr 2007 08:57 - dostępne pod linkiem:
http://groups.google.com/group/pl-sci-matematyka/msg
/f7eeaf85796a1ea2?
Edward Robak*
Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
~>°<~
Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2007-04-29 13:41:12
Temat: Re: <oo>___ .~*On 29 Kwi, 08:01, "ksRobak" <r...@o...eu> wrote:
> Szanowny Panie Krzysztofie.
> Mam nieodparte intuicyjne wrażenie, że Pan prowadząc ze mną rozmowy
> wirtualne czegoś pragniesz i czegoś oczekujesz. Oczywiście rozmowy te
> od pierwszego naszego spotkania na SCI poprzez setki kolejno po sobie
> następujących postów, łącznie z powyższym i nie pomijając żadnego
> - dotyczą fizycznego świata, który JEST oraz opisu tego świata za pomocą
> słów, grafów (rysunków), symboli, wymiarów i pomiarów - a przeplatanie
> empirii z teoriami ma coś uwiarygodnić tylko nie wiadomo co, bowiem
> nie zostało sprecyzowane semantycznie i zwizualizowane werbalnie
> a mówiąc prostszym językiem: nie piszesz Pan czego "chcesz" ale domyślnie
> "chcesz abyśmy w żadnym temacie nie osiągnęli porozumienia zwanego
> consensusem" bowiem zawsze znajdzie się jakieś "ale" czyli temat zastępczy;
> a więc gonienie króliczka tak aby "broń Boże" go nie złapać. To klasyczna
> zabawa w kotka i myszkę czyli GRA POZORÓW.
> Tak. :-)
Szanowny Panie Edwardzie!
Długość postów i liczba Pańskich dygresji wskazuje na to, że Pan
,,gonisz króliczka".
Jednak uznajesz Pan coś takiego jak intuicja (na jednym z pierwszych
naszych postów kwestionował Pan istnienie tego pojęcia.
Czy moja teza dotycząca poprzedniego wątku: t = /-t`/, to gra pozorów?
Pańskiej odpowiedzi:
1/ fałszywa
2/ prawdziwa
nie zauważyłem.
> Mamy więc taką sytuację: JA Edward Robak* stawiam jakąś tezę, którą
> uzasadniam w oparciu o przykłady a Pan robisz wszystko aby
> a/ nie potwierdzić, że rozumiesz co napisałem i zgodzić się z tym co napisałem
> b/ nie potwierdzić, że rozumiesz co napisałem i zgodzić się z tym co napisałem
> c/ nie potwierdzić, że rozumiesz co napisałem i zgodzić się z tym co napisałem
> W tych okolicznościach faktycznie możemy wszystkie moje opisy i wyjaśnienia
> uznać za niebyłe, skoro i tak nie są one dla Pana przekonywujące choć
> logiczne, zasadne i z życia wzięte a więc prawdziwe.
> W tych okolicznościach króciutko i lakonicznie skomentuję Pana zacytowaną
> ripostę - wiedząc, że mój komentarz i tak nie zmieni nic w Pana nastawieniu,
> które odbieram pozytywnie przez sam fakt autorskich odpowiedzi a więc
> czynną falsyfikowalną reakcję post na post. :-)
Pańskie uprawianie sofistyki (mam nadzieję, że w celach dydaktyczno-
refleksyjnych) ma swoje wzloty i upadki. Kiedy podajesz Pan przykłady
i rzetelne argumenty, nie ma powodów, aby się z Panem nie zgodzić. Tak
jak w zupełności zgadzam się z Pańskim ostatnim zdaniem w powyższym
akapicie i potwierdzam pozytywne nastawienie.
>
> Ad/ad1.
> Przeciwko temu, że starożytni mędrcy za Euklidesem uznali i przyjęli jako pewnik
> niepodzielność punktu oraz zerowe rozmiary punktu - Pan przytaczasz argument,
> że w fizycznym świecie nie ma brył doskonale sztywnych więc biegun będący
> niepodzielnym i zerowym miejscem na powierzchni wirującej kuli (tarczy) na
> skutek nierównomiernych naprężeń bezwładnych oraz przyśpieszeń - może
> przemieszczać się po tej powierzchni a więc w chwili czasowej t0 będzie
> zajmował inne położenie niż w chwili czasowej t1.
> Innymi słowy: pańska wypowiedź ma taki sens: punkt nie może być zerowy
> bowiem jest zerowy.
> Co się przemieszcza po powierzchni?
> Biegun, którego nie ma bowiem jest.
> Logika tej wypowiedzi ma następującą wykładnię:
> zawsze i w każdej chwili czasowej JEST gdzieś jakiś biegun
> ale nie można go zmierzyć bowiem bieguna nie ma.
> To kalsyczny przykład tzw. NAUKI opartej na paradoksie Epimenidesa. :-)
Gdzie ja napisałem, że środek przemieszcza się po powierzchni tarczy?
Kto dał ten przykład twierdząc, że definicja czasu Augustyna
Aureliusza przypomina definicję
starożytnych mędrców o środku wirującej tarczy? Ja, czy Pan?
Środek przemieszcza się w przestrzeni a Euklides nie zajmował się
mechaniką, bo tej nauki wtedy jeszcze nie było.
> Ad/ad2.
> Sztuka nadawania nazw wymusza rozróżnienie pojęć:
> kłamstwo, nieprawda, prawda
> Nie kłamie ktoś, kto nie zna prawdy.
> Kłamstwo to celowe i świadome prezentowanie fałszywego świadectwa.
> przykład:
> "w świecie języka nie upływa CZAS"
> a/ prawda
> b/ nieprawda
> c/ kłamstwo
> d/ inne
>
> Ad/ad3.
> Prawdopodobnie założył Pan sobie lub przejął od kogoś założenie,
> że chwila czasowa dt a więc różniczka mijającego fizycznie czasu
> nie jest wielkością nieskończenie małą,
> nie potrafisz Pan jednak oszacować ile konkretnie chwil czasowych
> składa się na jedną sekundę natomiast moje wyjaśnienie, iż chwil czasowych
> w jednej sekundzie jest dokładnie tyle samo ile pól w wierszu Tabeli N2
> a więc jest tych chwil Re1 - odrzucasz.
> Przypomina mi to taką GRĘ:
> pyt: ile jest dwa dodać dwa?
> odp. cztery
> komentarz: nie wiem ile jest dwa dodać dwa ale na pewno nie cztery.
> Cztery to "Zła odpowiedź".
> Ta GRA nazywa się "robienie wody z mózgu". :)
A powyższe to klasyczny przykład wkładania w usta korespondenta tez,
których nie sformułował. Natomiast podałem Panu wzór na precesję i
gdyby Pan trochę pomyślał, to przyznał by mi Pan rację, że Pański
przykład z wirującą tarczą jeśli środek ,,stoi", to dla odwzorowania
definicji św. Augustyna ma się jak pięść do nosa.
Czy on stoi czy się kręci WZGLĘDEM osi tarczy nie ma znaczenia, bo
rozmawiamy o czasie i przestrzeni, a w przestrzeni on się kręci (razem
z osią) WZGLĘDEM pionu.
>
> Poniżej zacytuję swój poprzedni post abyś Szanowny Krzysztofie
> miał możliwość zobaczyć na własne oczy w jakim kierunku ewoluuje
> nasze "nieporozumiewanie się". :-)
> Edward Robak*
Ad. 2+3.
Nadawaniem nazw niech się trudzą ci, co wymyślają nowe teorie.
Zajmijmy się ich pojmowaniem.
Proszę prześledzić źródłosłowy nazw ,,różniczka", ,,całka" (,,suma"),
,,granica"
i następnie popatrzeć na matematyczną definicję tych nazw.
Do różnicy czy sumy potrzebuje Pan co najmniej DWÓCH składników.
Twierdzi się, że Newton wymyślił rachunek różniczkowy dla definicji
prędkości, co jest kompletną bzdurą. Po wprowadzeniu pojęcia siły był
potrzebny opis zmiennej prędkości, czyli przyspieszenia.
Czy tożsamość z + z` = 2Re(z) jest ,,robieniem wody z mózgu"?
Jeśli tak, to przez kogo? Przez tego kto ją podał, czyli matematyka.
Ale przynajmniej już Pan nie powtarza mantry o odwrotności.
Lecz, prawdę mówiąc, spodziewałem się, że Pan intuicyjnie wyczuje
dlaczego liczba DWA przyprawiała Russella o zawrót głowy.
Reasumując:
Trzymajmy się w dyskusji wątku o czasie i przestrzeni (z możliwie
małymi dygresjami na tematy poboczne i z tylko konieczną matematyką).
W związku z tym czy Pan potwierdza swoją tezę w poście obok, że liczby
ujemne to tylko UMOWA, a nie kwestia punktu odniesienia?
Pozdrawiam
Krzysztof Sulimowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2007-04-29 21:00:58
Temat: Re: <oo>___ .~*"Krzysztof" <k...@p...onet.pl>
news:1177854072.885777.53910@n76g2000hsh.googlegroup
s.com...
> On 29 Kwi, 08:01, "ksRobak" <r...@o...eu> wrote:
Witam!
> Szanowny Panie Edwardzie!
> Długość postów i liczba Pańskich dygresji wskazuje na to, że Pan
> ,,gonisz króliczka".
> Jednak uznajesz Pan coś takiego jak intuicja (na jednym z pierwszych
> naszych postów kwestionował Pan istnienie tego pojęcia.
Musiałeś Pan czegoś nie zrozumieć. :-)
> Czy moja teza dotycząca poprzedniego wątku: t = /-t`/, to gra pozorów?
oczywiście. :)
> Pańskiej odpowiedzi:
> 1/ fałszywa
> 2/ prawdziwa
> nie zauważyłem.
>
> Pańskie uprawianie sofistyki (mam nadzieję, że w celach dydaktyczno-
> refleksyjnych) ma swoje wzloty i upadki. Kiedy podajesz Pan przykłady
> i rzetelne argumenty, nie ma powodów, aby się z Panem nie zgodzić. Tak
> jak w zupełności zgadzam się z Pańskim ostatnim zdaniem w powyższym
> akapicie i
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> potwierdzam pozytywne nastawienie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> Gdzie ja napisałem, że środek przemieszcza się po powierzchni tarczy?
To JA napisałem po tym jak Pan użyłeś pojęć precesja i nutacja. :)
> Kto dał ten przykład twierdząc, że definicja czasu Augustyna Aureliusza
> przypomina definicję starożytnych mędrców o środku wirującej tarczy?
> Ja, czy Pan?
Pan.
> Środek przemieszcza się w przestrzeni a Euklides nie zajmował się
> mechaniką, bo tej nauki wtedy jeszcze nie było.
Ale były tarcze, które można było zakręcić jak bąka.
> A powyższe to klasyczny przykład wkładania w usta korespondenta tez,
> których nie sformułował. Natomiast podałem Panu wzór na precesję i
> gdyby Pan trochę pomyślał, to przyznał by mi Pan rację, że Pański
> przykład z wirującą tarczą jeśli środek ,,stoi", to dla odwzorowania
> definicji św. Augustyna ma się jak pięść do nosa.
Święty nie jest dla mnie wyrocznią ani autoryretem. Środek tarczy nie wiruje
bowiem jego prędkość obrotu względem siebie wynosi ZERO. :-)
> Czy on stoi czy się kręci WZGLĘDEM osi tarczy nie ma znaczenia, bo
> rozmawiamy o czasie i przestrzeni, a w przestrzeni on się kręci (razem
> z osią) WZGLĘDEM pionu.
A punkty na tarczy zataczają kręgi wokół nieruchomego środka. :-)
> Ad. 2+3.
> Nadawaniem nazw niech się trudzą ci, co wymyślają nowe teorie.
> Zajmijmy się ich pojmowaniem.
Proszę mi wybaczyć Szanowny Krzysztofie ale muszę się roześmiać: ha ha. ;)
> Proszę prześledzić źródłosłowy nazw ,,różniczka", ,,całka" (,,suma"),
> ,,granica" i następnie popatrzeć na matematyczną definicję tych nazw.
> Do różnicy czy sumy potrzebuje Pan co najmniej DWÓCH składników.
> Twierdzi się, że Newton wymyślił rachunek różniczkowy dla definicji
> prędkości, co jest kompletną bzdurą. Po wprowadzeniu pojęcia siły był
> potrzebny opis zmiennej prędkości, czyli przyspieszenia.
> Czy tożsamość z + z` = 2Re(z) jest ,,robieniem wody z mózgu"?
a nie?
> Jeśli tak, to przez kogo?
no przez kogo? :-)
> Przez tego kto ją podał, czyli matematyka.
A JA myślałem, że to Pan ją podał.
> Ale przynajmniej już Pan nie powtarza mantry o odwrotności.
Z przyjemnością powtórzę:
<< Liczby skończone mają skończone odwrotności na przykład pary:
2 i 1/2; Pi i 1/Pi; r i 1/r natomiast liczby nieskończenie duże mają nieskończenie
małe odwrotności np. N i 1/N; 7R i 1/7R. 3,3continuum i 1/3,3continuum>>
> Lecz, prawdę mówiąc, spodziewałem się, że Pan intuicyjnie wyczuje
> dlaczego liczba DWA przyprawiała Russella o zawrót głowy.
Może dlatego, że Russell nie wiedział, że liczba DWA to liczebnik
przyjęty do nauki humanistycznej o nazwie matematyka jako aksjomat. co? :)
> Reasumując:
> Trzymajmy się w dyskusji wątku o czasie i przestrzeni (z możliwie
> małymi dygresjami na tematy poboczne i z tylko konieczną matematyką).
> W związku z tym czy Pan potwierdza swoją tezę w poście obok, że liczby
> ujemne to tylko UMOWA, a nie kwestia punktu odniesienia?
> Pozdrawiam
> Krzysztof Sulimowski
OK. Napisał Pan: "potwierdzam pozytywne nastawienie"
Jak szybko upływa pozytywne nastawienie i w jakiej przestrzeni? :-)
Pozdrawiam,
Edward Robak*
Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
~>°<~
Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |