Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.astercity.net!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for
-mail
From: Piotr Zawadzki <p...@s...pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: opłaty winietowe
Date: Wed, 11 Sep 2002 13:02:50 GMT
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 295
Message-ID: <alnf1b$12o$1@news.tpi.pl>
References: <akf91s$b0r$1@news2.tpi.pl> <3...@p...pl>
<akfe35$s6t$1@news2.tpi.pl> <akga2k$is3$1@news2.tpi.pl>
<akgdau$p44$1@news2.tpi.pl> <akig8u$gms$1@news.tpi.pl>
<3...@n...vogel.pl> <3...@p...pl>
<akvffk$fau$1@news2.tpi.pl> <X...@1...0.0.1>
<al4mn4$hv9$1@news2.tpi.pl> <3...@p...pl>
<al7f8d$44e$1@news2.tpi.pl> <3...@p...pl>
<ala688$3v6$1@news2.tpi.pl> <3...@p...pl>
<ali4t8$m0$1@news2.tpi.pl> <3...@p...pl>
<alknq7$6ns$1@news.tpi.pl> <3...@p...pl>
NNTP-Posting-Host: pk246.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1031749491 1112 213.76.106.246 (11 Sep 2002 13:04:51 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 11 Sep 2002 13:04:51 +0000 (UTC)
User-Agent: Noworyta News Reader/2.5
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:25801
Ukryj nagłówki
Jacek Kruszniewski wysłał na grupę pl.soc.inwalidzi wiadomość
<3...@p...pl>, na którą niniejszym odpisuję:
>> >A jak je postawią i gdzie indziej - np w wojej okolicy - już są plany
>> >prywatyzacji dróg :P To będą jaja :DDD
>>
>> Wypluj te słowa, a poza tym "nie śmiej się dziadku z czyjegoś
>> przypadku..." :-P
>
>tfu tfu tfu :)
:-D Dzięki.
>> >No to obniżę do 50 zł :P
>>
>> O rety, jak możesz wobec tego oczekiwać, że ktoś zgodzi zapłacić się
>> 180zł, z którego mniej niż jedna trzcia zostanie przeznaczona na cel,
>> na który płaci, a reszta, jak zwykle, "ulotni się"?
>
>Ty tutaj zaczynasz się targować :) - ale niestety takie są
>koszta wszytkiego :(
A niech sobie będą takie czy inne, tego czy tamtego, byleby nikt nie
musiał na ich pokrycie sięgać do mojej kieszeni.
>> >Szczegów -winiety już są na ciężarówki :))
>>
>> I co z tego? Ciężarówki najbardziej niszczą drogi, a w dodatku są to
>> "cysterny na kołach", więc żaden zagraniczny TIR nie zapłaci podatku w
>> paliwie, niechaj zatem lepiej płaci za winiety.
>
>tylko że polscy przewoźnicy też płacą :(
A nie powinni. Płacą X różnych innych podatków, nawet poza tym
wliczonym w paliwo.
>> >Na czym ma być liberalizm ekonomii w korzystaniu z dróg ??
>>
>> Na zastosowaniu pdstawowych praw ekonomicznych dotyczących popytu i
>> podaży.
>
>Wiesz popyt i podaż na drogach to cienko wygląda
IMHO bardzo dobrze. Są chętni (i będzie ich z roku na rok coraz
więcej) do jeżdżenia płatnymi, ale [chyba] dobrze utrzymanymi
autostradami - przykład, który sam podałeś, autostrady A4.
>- no chyba że stoją
>wczasowiczki z Bałkanów :))
ROTFL!
>A tak serio - to ja sobie tego niewyobrażam - bo:
>- albo drogi państwowe (i wtedy musimy się liczyć z dużą nadbudową administracji
W normalnym, cywilizowanym państwie - niekoniecznie.
>- albo prywatne - i wolność Tomku w swoim domku ( bramki i opłaty :( - jak któś
>kiedyyś ustalił około 30 centów za km ? )
A tak, tzn. z winietami i podatku w paliwie, będzie i państwowe i
płatne i "wolnoć Tomku...".
>> >To są gadki polityków :(
>>
>> Nie rozumiem, dlaczego zatem chcesz się z nimi zgodzić?
>
>Wiesz - juz kilka ekip budowało autostrady - i mamy ich kilka :(
>Tutaj jest nowy pomysł - funkcjonujący w kilku państwach - i jest
>szansa - jestem przeciwnikiem skreślania tego od razu.
Dobrze, pomysł pomysłem, lecz do bani, ponieważ, podsumowując: 1.
dubluje istniejący podatek, 2. nie pozostawia alternatyw
komunikacyjnych, 3. płaci się nie za istniejący 'towar' ale za jego
obietnicę, która _być_może_ zostanie zrealizowana w nieokreślonej
przyszłości, 4. napędza rozrost biurokracji i zmniejsza kontrolę nad
publicznymi (twoimi, moimi, innych grupowiczów...) pieniędzmi.
>> >Ale jak są płatne autostrady (na razie 1)- to i tak i tak podwójnie płacisz :(
>>
>> Nie. Po drogach ekspresowych i dwupasmowych jeżdżę za "zatankowany"
>> podatek.
>
>A jak wybudują bramki ?
Na ekspresówkach?
>Wiesz te drogi i tak i tak mają być płatne - tylko jest
>dyskusja w jaki sposób ?
>Ryczałt - winietki
>Za rzeczywisty przejazd - bramki
Dobrze, ale zapomniałeś o tym, że ja już płacę - w paliwie! Chciałbym,
aby zostal wybrany najlepszy sposób finansowania dróg w Polsce, ale
dlaczego zostają wybrane od razu 2-3 rozwiązania równolegle,
namnażające opłaty?
>> Nie zgadzam się. Albo wiesz co? Mam pomysł, mały kompromis. Zgodzę się
>> na winiety, kiedy autostrady będą już wybudowane. Wtedy będę
>> przynajmniej wiedział za co płacę. A dzisiaj: "no pasaran" ;-)
>
>Tak byłoby najlepiej - ale na autostrady ni ma kasy :(
To, co napiszę za chwilę będzie niepopularne, ale trudno, trzeba się
przyzwyczajać do demokracji i wolnego rynku. Otóż chcę powiedzieć, że
tak naprawdę skąd wziąć pieniądze to już nie mój problem, ale
rządzących. IMHO jeżeli polityk nie potrafi sobie poradzić z
problemem, należy go wymienić. Tak jak w firmie.
>I tutaj rząd chce troszkę skubnąć nna przód :)
No pasaran! Howgh.
>A autostrda się obok mnie buduje - odcine Chorzów Batory - Niegowczyce
A ja nie mogę przejechać z jednej strony miasta na drugą :-\
>> >Jaki fundusz jaka organizacja - ma być przerobiona Dyrakcja Dróg na
>> >Zarząd - i ityle :P
>>
>> "I tyle"? Chyba sam w to nie wierzysz. Inne fundusze (te
>> nie-offtopiczne) również miały być "przerobione" bądź w ogóle
>> zliwkidowane.
>
>i nie są :(
>Trzeba dzieś zmieścić swoich :PPPPPP
A propos, chociaż zupełnie OT, ostatnio dostałem mailem dobry kawał
(cytuję z pamięci):
Przed komisją rekrutacyjną siadająkolejni kandydaci na stanowisko
pracy.
Pada pytanie: - Ile jest 2x2?
Pierwszy kandydat: - Trzy?
- Dziękujemy, będziemy z panem w kontakcie.
Siada druga osoba ubiegająca się o pracę: -Ile jest 2x2?
- Pięć.
- Dziękujemy za odpowiedź, jeżeli się na pana zdecydujemy, zawiadomimy
pana o tym fakcie.
Kolejny kandydat: - Ile jest 2x2?
- A ile sobie państwo życzą, żeby było?
- O, bardzo dobrze, będziemy z panem w kontakcie.
Jak myślisz, kto dostał tę pracę?
..
..
..
..jeszcze chwila na zastanowienie...
..
..
Odpowiedź: SZWAGIER.
[A teraz, kończąc swój kabaretowy przerywnik, wracam do tematu winiet
- PZ]
>> Zobaczymy. Na dzisiaj, mówię, nic nie jest pewne.
>
>Ale jest to jakiś znak
Jak nie zobaczę, nie uwierzę ;-)
>> >Tylko że nic nie istnieje :(
>>
>> Otóż to! Dlatego nie mam zamiaru za to "nic" płacić.
>
>I będziesz omijał dwupasmówki szerokim łukiem ?? :)
Słuchaj, jeżeli dany podatek, nawet zdublowany, będzie jednak (tfu!
tfu!) wprowadzony, nie będę miał innego wyjścia, jak zań zapłacić.
Wolę jednak protestować _przed_ jego wprowadzeniem, zamiast obudzić
się pewnego dnia z ręką w nocniku i winietką na szybie.
>> >> Płacimy przecież podatki.
>> >
>> >wynika na to że zamało :(
>>
>> Masz ochotę płacić jeszcze większe podatki?! :-O
>
>Nie no kretynem jeszcze nie jestem :)
Eeee, tak tylko pytałem ;-D Ale (znowu) łapiąc cię za słowo:
dlaczego zatem chcesz płacić za winiety?
>> (Podawałem już zresztą na grupie projekt Czechów, którzy
>> dla odbudowy kraju po powodzi obniżają (i tak niższe od naszych)
>> podatki).
>
>no wiesz - bo czesi to mądrzejszy naród :)
Czy mądrzejszy, nie wiem, jednak faktem jest, że sobie (IMHO) radzą w
sprawach gospodarczych lepiej od nas.
>Ale też i mniejszy (dużo mniejszy kraj).
..i mniej ludności / samochodów / wpływów z podatków.
>Za podatki - popatrz na Irlandię :) - tam to jest raj
Nie tak do końca.
> i eksplozja gospodarcza,
Już nie.
>tylko że i opieka społeczna jest uduszona
No wiesz, przy brytyjskim modelu polityki społecznej kiedyś musiał
nastąpić początek "zwijania" welfare state.
>(pamiętasz jaka była awantura
>u nasz) - a niestety drastyczne obniżenie podatku musi być jakimś kosztem.
1. Jakim? 2. IMHO niekoniecznie - przy obniżeniu stopy podatkowej: a.
rośnie skala płacących podatki (osób fizycznych i prawnych z
dotychczasowej szarej i czarnej strefy), b. rozwija się gospodarka i
ubytek wpływów z podatków bezpośrednich zostaje zastąpiony przez
pośrednie (choćby dzięki zwiększeniu inwestycji i konsumpcji) itd.
Wiem, że bardzo uprościłem, ale przecież na tym właśnie zbudowano
Amerykę - na niskich podatkach i robotach publicznych (autostrady!) w
dobie wielkiego kryzysu.
>> >a jazdzisz po dłuższych trasach - które mają być w przyszłością płatne ??
>>
>> Nie. A co to ma do rzeczy? Mówimy o "tu i teraz".
>
>To i nie będziesz musiał winiety kupować :)
>To o co ten krzyk ??
O zasady. Nie lubię, kiedy ktoś robi mnie w balona. Zwłaszcza
urzędnicy. I zwłaszcza, że to stwarza groźny precedens: jeżeli dzisiaj
uda się z winietami, jutro będzie podwójny albo potrójny podatek od
oddychania i chodzenia chodnikiem.
>Będzie się można będzie karnąć z Krakowa do Wrocławia - luksus będzie - ale
>tylko na 300 km ??
>a inne ?
>Jak to sfinansować ?
Niech kombinują ci, ktorzy biorą za to kasę.
>> Nie. Wystarczy tylko podatek drogowy (z paliwa) przeznaczyć na drogi a
>> nie inne wydatki.
>
>Piotrze a ile procent wynosi ten podatek drogowy ?
>Bo doszły mnie słuchy, że nie całe 10% z akcyzy na pliwo - reszta idzie
>na inne wydatki budżetowe.
I to właśnie jest nabijanie ludzi w butelkę. I tu jest pies
pogrzebany.
>Czyli musisz komuś zabrać !!!!
Ja? Nie. Niech rząd pomyśli, jak skonstruować budżet. Powiadam - to
nie moje zmartwienie.
>> Tak. Usprawnić biurokrację, zmniejszyć podatki w celu zwiększenia
>> wpływów do budżetu, dokonać oszczędniości w administracji...
>>
>
>Słuchaj biurakracji i tak nie usprawnisz :(
Zobaczymy ;-) Może założymy jakiś komitet wyborczy przed następnymi
wyborami do parlamentu?
>Popatrz na biurokrację i administrację w Brukseli - ci to przejadają kasę :)))
Prawda? Już wiesz, dlaczego struktury państwowe są tak mocno
zaangażowane w przedczłonkowską kampanię propagandową?
>Adminitracja - tak jak biurokracja - niereformowalne :(
Tym bardziej jestem przeciwko winietom, bo wiem, że gros tego podatku
pójdzie na utrzymanie właśnie administracji. Szwagra ;-)
>czyli kłócimy się o sposób kedytowania :D
Wolę spierać się niż kłócić. Co do sedna - tak. Jestem przeciwko
kredytowaniu przedsięwzięć zarzązanych przez państwo za pomocą
pieniędzy zaczerpniętych bezpośrednio z portfeli obywateli.
Z poważaniem
Piotr Zawadzki
--
Opinia zamieszczona powyżej jest moim prywatnym zdaniem
i nie ma żadnego związku z zajęciami wykonywanymi przeze mnie
zawodowo.
|