Data: 2002-09-11 08:24:07
Temat: Re: opłaty winietowe
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotr Zawadzki napisał(a):
>
> Jacek Kruszniewski wysłał na grupę pl.soc.inwalidzi wiadomość
> <3...@p...pl>, na którą niniejszym odpisuję:
>
> >> >jeżeli nie winiety - to bramki - też mi różnica
> >>
> >> A dla mnie - owszem. Bramki są postawione tam, gdzie można jużjechać.
> >> Winietę jużteraz dostaniesz na szybę, a pojedziesz za... diabli
> >> wiedzą, ile lat.
> >
> >A jak je postawią i gdzie indziej - np w wojej okolicy - już są plany
> >prywatyzacji dróg :P
> >To będą jaja :DDD
>
> Wypluj te słowa, a poza tym "nie śmiej się dziadku z czyjegoś
> przypadku..." :-P
tfu tfu tfu :)
> >> >niech z tego 100 zł pójdzie na budowę i remonty - to już może
> >> >będą szybciej budowane nowy odcinki.
> >>
> >> Jesteś wielkim optymistą i chyba - bez urazy - przy tym zbyt
> >> łatwowiernym w obietnice polityków.
> >
> >No to obniżę do 50 zł :P
>
> O rety, jak możesz wobec tego oczekiwać, że ktoś zgodzi zapłacić się
> 180zł, z którego mniej niż jedna trzcia zostanie przeznaczona na cel,
> na który płaci, a reszta, jak zwykle, "ulotni się"?
Ty tutaj zaczynasz się targować :) - ale niestety takie są
koszta wszytkiego :(
>> wobec tego winiety nie powinny być wprowadzone, ponieważ jednak dla
> >> absolutnej większości kierowców mniejszym kosztem będzie za winiety
> >> _nie_ płacić.
> >
> >Szczegów -winiety już są na ciężarówki :))
>
> I co z tego? Ciężarówki najbardziej niszczą drogi, a w dodatku są to
> "cysterny na kołach", więc żaden zagraniczny TIR nie zapłaci podatku w
> paliwie, niechaj zatem lepiej płaci za winiety.
tylko że polscy przewoźnicy też płacą :(
> >> Edukacja, zdrowie, system emerytalny, cała
> >> sfera związana z ogólnie rozumianą polityką społeczną nijak nie
> >> przystaje do reguł liberalnej (w rozumieniu liberalizmu
> >> "konserwatywniego") ekonomii, podczas gdy samo budowanie dróg - jak
> >> najbardziej.
> >
> >Na czym ma być liberalizm ekonomii w korzystaniu z dróg ??
>
> Na zastosowaniu pdstawowych praw ekonomicznych dotyczących popytu i
> podaży.
Wiesz popyt i podaż na drogach to cienko wygląda - no chyba że stoją
wczasowiczki z Bałkanów :))
A tak serio - to ja sobie tego niewyobrażam - bo:
- albo drogi państwowe (i wtedy musimy się liczyć z dużą nadbudową administracji
)
- albo prywatne - i wolność Tomku w swoim domku ( bramki i opłaty :( - jak któś
kiedyyś ustalił około 30 centów za km ? )
> >Prywatyzacja - czarno to widzę :(
>
> Dlaczego?
nie - bo nie każdy kawałek drogi się wprzeda - najcenniejsze będą te główne i
długie i najlepiej bez dodatkowych zjazdów, bo wtedy jest to droższy interes.
A wg mnie - autostrada lub droga ekspresowa musi być jak najbiardziej dostępna,
żeby cały tranzyt przez okolicę i ruch pomiędzy miejscowościami odbywał się
właśnie po nich.
> >> Winieta nie ma dla mnie żadnej innej wartości poza czysto fiskalną -
> >> dostarczy planowanemu, nowemu aparatowi administracyjnemu środków na
> >> rozbudowę, mnie nie dając w zamian nic, czy raczej - gładkie słowa i
> >> obiecanki.
> >
> >To są gadki polityków :(
>
> Nie rozumiem, dlaczego zatem chcesz się z nimi zgodzić?
Wiesz - juz kilka ekip budowało autostrady - i mamy ich kilka :(
Tutaj jest nowy pomysł - funkcjonujący w kilku państwach - i jest
szansa - jestem przeciwnikiem skreślania tego od razu.
> >> >Tylko zauważ, że to co isnieje już było dawno zapłacone jeszcze za PRL i
> >> >pierwszych lat RP. Ty też do tego dopłaciłeś.
> >>
> >> Wybacz, ale co z tego? Teraz także płacone przeze mnie podatki
> >> trafiajądo budżetu i w jakiejś części są przeznaczane na budowę /
> >> naprawę dróg. Zauważ, że ja tylko nie chcę płacić za to samo dwóch
> >> podatków różniących się tylko nazwą i sposobem naliczania.
> >
> >Ale jak są płatne autostrady (na razie 1)- to i tak i tak podwójnie płacisz :(
>
> Nie. Po drogach ekspresowych i dwupasmowych jeżdżę za "zatankowany"
> podatek.
A jak wybudują bramki ?
Wiesz te drogi i tak i tak mają być płatne - tylko jest
dyskusja w jaki sposób ?
Ryczałt - winietki
Za rzeczywisty przejazd - bramki
> >Jak nie wprowadzą winiet to wybudują bramki (już są w planach i nie tylko na
> >autostradach) :(
> >Wyjdzie na jedno.
>
> Nie zgadzam się. Albo wiesz co? Mam pomysł, mały kompromis. Zgodzę się
> na winiety, kiedy autostrady będą już wybudowane. Wtedy będę
> przynajmniej wiedział za co płacę. A dzisiaj: "no pasaran" ;-)
Tak byłoby najlepiej - ale na autostrady ni ma kasy :(
I tutaj rząd chce troszkę skubnąć nna przód :)
A autostrda się obok mnie buduje - odcine Chorzów Batory - Niegowczyce
> >> >> >Bo kredyty będą większe, o tą sumą co mają przynieść winiety.
> >> >>
> >> >> Ale winiety będą musiały pokryć całą administrację związaną z _nową_
> >> >> obsługującą to organizacją/ funduszem czy jak to się tam ma nazywać.
> >>
> >> [brak odpowiedzi = 1:0 :o) ]
> >Jaki fundusz jaka organizacja - ma być przerobiona Dyrakcja Dróg na
> >Zarząd - i ityle :P
>
> "I tyle"? Chyba sam w to nie wierzysz. Inne fundusze (te
> nie-offtopiczne) również miały być "przerobione" bądź w ogóle
> zliwkidowane.
i nie są :(
Trzeba dzieś zmieścić swoich :PPPPPP
> >> >wszystkie budowane autostrady w dzisiejszym
> >> >systemie - one wszystkie oraz czesc dróg ekpresowych i tak i tak mają
> >> >być sprywatyzowane i płatne.
> >>
> >> Myślisz, że jeżeli wejdzie "podatek winietowy", tak się nie stanie?
> >
> >Myślę że nie.
> >Wiesz A4 miła coś podobnego wprowadzić, ale ze względu na te winiety
> >wstrzymali się - miały być winiety z kodfem magnetycznym i bramki
> >zliczające na twoje konto.
>
> Zobaczymy. Na dzisiaj, mówię, nic nie jest pewne.
Ale jest to jakiś znak
> >> Pozostanę przy swoim zdaniu: wolę płacić za coś co _istnieje_, a nie
> >> za jego obietnicę.
> >
> >Tylko że nic nie istnieje :(
>
> Otóż to! Dlatego nie mam zamiaru za to "nic" płacić.
I będziesz omijał dwupasmówki szerokim łukiem ?? :)
> >> Ależ państwo - ty, ja, każdy inny tankujący paliwo - pomaga / dopłaca
> >> do dróg. Płacimy przecież podatki.
> >
> >wynika na to że zamało :(
>
> Masz ochotę płacić jeszcze większe podatki?! :-O
Nie no kretynem jeszcze nie jestem :)
> IMHO i tak są
> zbyt wysokie, przez co dławią wszelką przedsiębiorczość a z nią całą
> gospodarkę. (Podawałem już zresztą na grupie projekt Czechów, którzy
> dla odbudowy kraju po powodzi obniżają (i tak niższe od naszych)
> podatki).
no wiesz - bo czesi to mądrzejszy naród :)
Ale też i mniejszy (dużo mniejszy kraj).
Za podatki - popatrz na Irlandię :) - tam to jest raj i eksplozja gospodarcza,
tylko że i opieka społeczna jest uduszona (pamiętasz jaka była awantura
u nasz) - a niestety drastyczne obniżenie podatku musi być jakimś kosztem.
> >> >> >Jak to jest różnica ??
> >> >> >Żadna - z tym że po przekroczeniu 200 km - jest to dla mnie za darmo !!!
> >> >>
> >> >> Otóż to: _dla ciebie_. I wiesz co powinienem na to odpowiedzieć?
> >> >
> >> >dla nie , i dla każdego innego co jeździ.
> >>
> >> Nie dla każego, bo dla mnie nie. Zatem fałsz.
> >
> >a jazdzisz po dłuższych trasach - które mają być w przyszłością płatne ??
>
> Nie. A co to ma do rzeczy? Mówimy o "tu i teraz".
To i nie będziesz musiał winiety kupować :)
To o co ten krzyk ??
Tu i teraz mamy tak- w budowie i to chyba ku koncowi za 3-4 lata ma się A4,
Będzie się można będzie karnąć z Krakowa do Wrocławia - luksus będzie - ale
tylko na 300 km ??
a inne ?
Jak to sfinansować ?
> >>
> >> Ale, przyznasz, będzie to nadal jeden podatek, a nie zdublowany. Poza
> >> tym - dlaczego tego nie mieliby uczynić? Dlaczego nie ma takich
> >> planów? Jak myślisz?
> >
> >Tak, tylko wtedy zapłacą za to i roilnicy i inni którzy nawet nie
> >wjadą n autostradę :(
>
> Nie. Wystarczy tylko podatek drogowy (z paliwa) przeznaczyć na drogi a
> nie inne wydatki.
Piotrze a ile procent wynosi ten podatek drogowy ?
Bo doszły mnie słuchy, że nie całe 10% z akcyzy na pliwo - reszta idzie
na inne wydatki budżetowe.
Czyli musisz komuś zabrać !!!!
To komu zabieramy ??
- resort zdrowia
- opieka społeczna
- edukacja
- resort obrony (jestem za)
- inne ??
> >> >budżet to też twoja kieszeń :(
> >>
> >> Dlatego napisałem: "nie bezpośrednio". O to mi właśnie chodzi, że mam
> >> _bezpośrednio_ sfinansować IMHO chybione przedsięwzięcie. Samo
> >> założenie owinietowania samochodów i powołania w tym celu specjalnej
> >> organizacji (funduszu?) jest chore.
> >
> >Wiesz co do chybionego - i tak autostrad nie mamy :P
>
> Otóż to. I wiesz, co jeszcze bym dodał? Żadne winiety tu nie pomogą.
> Zapamiętaj moje słowa.
OK
> >> No to fajnie. Zapłacimy za winiety, żeby za 20-30 lat będziemy mieć
> >> super drogi, które przejmie 10 koncesjonariuszy albo jeden, wielki,
> >> pozabudżetowy fundusz... Czarno to widzę.
> >
> >prawda, ani tak ani siak :P
> >Ale widzisz jakiś inny pomysł
>
> Tak. Usprawnić biurokrację, zmniejszyć podatki w celu zwiększenia
> wpływów do budżetu, dokonać oszczędniości w administracji...
>
Słuchaj biurakracji i tak nie usprawnisz :(
Popatrz na biurokrację i administrację w Brukseli - ci to przejadają kasę :)))
Co do podatków jestem za - tylko jak wyżej napisałem - musimy chwilowo
zatkać dziurę :)
Adminitracja - tak jak biurokracja - niereformowalne :(
> >> >Tak i to powinien być główny kontrargument, brak alternatyw.
> >> >A przynajmniej poważny głos.
> >>
> >> Plus (upieram się): podwójne opodatkowanie oraz "kredytowanie" rządu
> >> oraz rozrost administracji (i kosztów z tym związanych).
> >
> >i tak i tak skredytujemy to jakoś :(
>
> :-( Tak, w tej kwestii, podobnie do ciebie, także jestem pesymistą.
>
czyli kłócimy się o sposób kedytowania :D
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
+-------------------------------+
| http://www.proinfo.pl/jacek.k |
+-------------------------------+
|