Data: 2004-05-27 22:31:36
Temat: Re: opowieść o samotności
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
kachna:
> .......Nie było dnia, żebym nie myślała o swojej samotności, w
> sklepie, na imprezie, leżąc wieczorami w łóżku, jadąc autobusem...
> [...]
Pierwsza sprawa: ludzie nie pozbawia Cie tego poczucia.
Poznanie siebie, poznanie swego wnetrza, wyzwolenie tego co
pozostaje w ukryciu we wnetrzu towarzyszy wyzwoleniu sie
od poczucia samotnosci.
> Chciałam Wam tylko życzyć dużo nadziei.
Ty "kachna" jestes mala, naiwna kombinatorka.
Powtarzasz sobie "uda sie, uda sie, uda sie" i w ten sposob
zagluszasz swoj strach.
Nazywasz to szumnie "nadzieja".
Ja nazywam to "oszukiwanie samego siebie". :)
--
Czarek
|