« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-05-27 22:48:59
Temat: Re: opowieść o samotności
"kachna" <k...@p...fm> wrote in message
news:jDttc.5832$vP.3269@news.chello.at...
> Chciałam Wam tylko życzyć dużo nadziei.
Popieram:)
Oj, Kachna, Kachna.... zupelnie jakbym to ja ze 30 lat temu pisala...Tylko
leku przed odrzuceniem nie bylo, ale za to oczekiwania na Ksiecia z Bajki -
ale jaaaaakie!
Mial byc przede wszystkim madry, dowcipny i pomyslowy. Taki, znaczy,
nietuzinkowy.:) Mezczyzni bali sie mi kwiaty kupowac, co bym nie skrzywila
sie z niesmakiem: Jakie to b a n a l n e! Do dzisiaj nie przepadam za
kwiatami. Banal.
Samotnosc bolala, ale jednoczesnie bylam bardzo z siebie dumna,ze nie
popuszczam ani o centymetr - madry i nietuzinkowy i basta!
I chyba wlasnie wtedy zakielkowalo to monstrualne zamilowanie do wolnosci,
ktore nie pozwola mi na b a n a l jakiegos tak slubu, czy w ogole
papierow.
Tak, wlasnie - czy to moje wrecz chyba juz patologiczne uwiazenie ;) do
wolnosci - nie wzielo sie wlasnie z takiego stosunku do samotnosci, jaki ty
opisujesz?
Jezeli tak - to spoko! Wyjdziesz z tego, ale czeka cie droga wylozona
cieniami.
Ale za to jakie ladowanie przyjemne! I trwale! I w ogole...;)
Obys doszla.
Dojdziesz.
Idz!
Kaska
P.S. Jesli ktos poczuje sie urazony cieniem ironii, ktory znalazl sie w
powyzszym, zapewniam - jest to AUTOironia, nieskierowana przeciwko kwiatom
czy slubom w ogole. Byle u innych:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-05-28 00:00:55
Temat: Re: opowieść o samotnościw liter haszczach<news:2hn9f1FeknliU1@uni-berlin.de> rzekła paszcza <Pyzol>:
> Mial byc przede wszystkim madry, dowcipny i pomyslowy. Taki, znaczy,
> nietuzinkowy.:)
co tam słychac u miśka?
:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-05-28 02:19:27
Temat: Re: opowieść o samotności
"tren R" <t...@s...na.sojusze> wrote in message
> co tam słychac u miśka?
Nietuzinkowo postanowil leciec teraz bez bagazu:)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-05-28 02:22:52
Temat: Re: opowieść o samotności
"* kachna *" <k...@p...fm> wrote in message
news:LMvtc.6078$vP.3947@news.chello.at...
> Tylko czy po tym lądowaniu nogi Cię dalej nie niosą?
Na "noszace" nogi, to ja mam flamenco ( ale Misiek nie daje sie namowic na
lekcje gitary i spiewu aby mi akompaniowac, taka swynia jedna!)
> Jak to jest - po latach takiego marszu .....
> Człowiek nagle przestaje biec - jak Forrest Gump?
Well, jak pisze wyzej - zaczyna sie tanczyc:)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-05-28 02:31:14
Temat: Re: opowieść o samotności
"* kachna *" <k...@p...fm> wrote in message
news:LMvtc.6078$vP.3947@news.chello.at...
> zaczęłam wątpić, czy zasługuję na takiego cudaka.
Zle sformulowany problem. Powinno byc: czy on zasluguje na ciebie ( ja tam
Miskowi bardzo siebie zazdroszcze!)
> Ja chyba za bardzo sie miotam, czasem wydaje mi się, że za dużo
> myślę - wyobraźnia z tych cierni tworzy całe pola kaktusów.
Tiaaaa, to tez pamietam....
A potem nagle - trzasku prasku - i sie porobilo! L u z n y zwiazek, bez
zobowiazan, bez obietnic....
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-05-28 07:31:55
Temat: Re: opowieść o samotności* kachna *:
> Twarda jesteś, ale w taki dobry sposób ;-)))
Taaa... wszyscy madrzy inaczej 'twardziele' pokroju pzl albo jada albo
beda jechac na pigulach badz na etanolu lub czyms jeszcze innnym. ;)
'Twarda' jak "qrwa-jego-mac", "jasny-chuj" i "usia-siusia" razem wziete!
:)))
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |