| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-05-28 18:09:25
Temat: Re: opowieść o samotnościjbaskab <j...@o...pl> napisał(a):
> mysle w tej chwili o czymś innym i jednocześnie - o czymś takim samym
> o samotności, trochę takiej o jakiej piszesz, ale trochę też innej. Takiej z
> wyboru: z pychy, czy z dumy. Tak jak piszesz, bezpiecznej. I tak jak czuję,
> pustej. Wynikajacej z odrzucenia innych- tych którzy zawiedli. Z braku
> wybaczenia błędów. Opartej o sprawiedliwość ale nie o miłość. Strasznie to
> górnolotne, ale tak to czuję.
> Myślę o samotności, która jest ceną za brak ufności w stosunku do innych.
> Za brak ufności, który jednak strzeże przed bólem i rozczarowaniem.
Jest jeszcze samotność będącą obroną własnego życia przed Złodziejami Czasu.
Samotność chroniąca przed nieskończenie lepką nudą.
Aneta
>
> Aska
>
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-05-28 18:20:20
Temat: Re: opowieść o samotnościjbaskab <j...@o...pl> napisał(a):
> dziwnie się składa
> mysle w tej chwili o czymś innym i jednocześnie - o czymś takim samym
> o samotności, trochę takiej o jakiej piszesz, ale trochę też innej. Takiej z
> wyboru: z pychy, czy z dumy. Tak jak piszesz, bezpiecznej. I tak jak czuję,
> pustej. Wynikajacej z odrzucenia innych- tych którzy zawiedli. Z braku
> wybaczenia błędów. Opartej o sprawiedliwość ale nie o miłość. Strasznie to
> górnolotne, ale tak to czuję.
> Myślę o samotności, która jest ceną za brak ufności w stosunku do innych.
> Za brak ufności, który jednak strzeże przed bólem i rozczarowaniem.
A samotność nieprzystających do stada?
Albo uznać rządzące nim prawo i za tę cenę pozyskać miejsce w jego obrębie,
ale tego nie uczynić i ciągle mieścić się poza...
Ana
> Aska
>
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-05-28 18:26:27
Temat: Re: opowieść o samotności> w liter haszczach<news:c95te1$m2m$2@srv.cyf-kr.edu.pl> rzekła paszcza
> <jbaskab>:
> > Myślę o samotności, która jest ceną za brak ufności w stosunku do innych.
> > Za brak ufności, który jednak strzeże przed bólem i rozczarowaniem.
>
> strzeże przed bólem ale i strzeże przed cudem.
> dwie strony medalu.
> czy więcej tracisz doświadczając bólu
> czy nie doświadczając cudu?
Cud może jedynie uczynić Bóg.
Bólem obdzielamy się wzajemnie.
Tom
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-05-28 18:31:02
Temat: Re: opowieść o samotnościUżytkownik Aneta napisał:
> Jest jeszcze samotność będącą obroną własnego życia przed Złodziejami Czasu.
> Samotność chroniąca przed nieskończenie lepką nudą.
> Aneta
Mozemy tylko fantazjowac jaka jest. Prawdziwa samotnosc sama ust nie ma,
a swoim wybrankom zazdrosnie je zamyka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-05-28 18:33:26
Temat: Re: opowieść o samotnościjbaskab <j...@o...pl> napisał(a):
> ano własnie o tym sobie dumam trenerciu...
>
> nad krzywdą,
> nad checią odwetu w główce,
> i nad ceną owego odwetu
> główkę prawie przekonałam
> a serce, kude mol, nie daje i jak stara płyta gra w kołko to samo...
Posłuchaj serca...
> Wybacza- rozum.
> A ta zadra siedzi.
> no i jak?
> Jak logiką pokononać cos co siedzi, odzywa się, co tępisz a co wytepić się
> nie daje?
> Taki nieproszony robaczek. Tasiemiec.Nie widać.
Zrozumienie otwiera drogę wybaczeniu...
Ana
> Aska
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-05-28 18:37:34
Temat: Re: opowieść o samotnościjbaskab <j...@o...pl> napisał(a):
> czemu niektórych umysł jest radosny a niektorych mroczny?
> Skąd ten mrok
> gdzieś na dnie ?
Genetyka i wychowanie.
Aneta
> Aska
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2004-05-28 18:39:41
Temat: Re: opowieść o samotności
"Ana" <a...@W...gazeta.pl> wrote in message
news:c97vt4$a93$1@inews.gazeta.pl...
> A samotność nieprzystających do stada?
> Albo uznać rządzące nim prawo i za tę cenę pozyskać miejsce w jego
obrębie,
> ale tego nie uczynić i ciągle mieścić się poza...
To jest samotnosc pychy, Ano. "Stada" sa nader rozne, zawszec mozna sobie
jakos ktores dobrac.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2004-05-28 18:45:16
Temat: Re: opowieść o samotnościDuch <a...@p...com> napisał(a):
> niestety "zlo" jest zawsze silniejsze
> - to haslo klucz. Cos ludzie ciagnie do walki i rywalizacji, agresji mimo ze
> sie na tym mocno poobijaja i potem beda narzekac na "zly swiat".
> Procent "dobrych" do "zlych" to jakies 30%-70%.
> Niestety, tacy jestesmy, tak ma być.
> Żeby żyć, w jednej rece trzeba mieć uśmiech w drugiej nóż.
> I żeby jakoś żyć trzeba też umieć wywalać (pokazywać) swoje krzywdy i umieć
> walczyć o swoje.
Jeśli tak widzisz świat, to weź pod uwagę, że jesteśmy jakże młodym ogniwem w
łańcuchu ewolucji.
Trzeba rozszerzać świadomość. Kupa roboty.
Aneta
> Pozdrufka,
> Duch
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2004-05-28 20:47:19
Temat: Re: opowieść o samotności m...@h...pl napisał(a):
> Mozemy tylko fantazjowac jaka jest. Prawdziwa samotnosc sama ust nie ma,
> a swoim wybrankom zazdrosnie je zamyka.
To skąd tyle dobrze słyszalnych skarg?
Przypuszczam, że każdy choć raz w jakimś okresie swojego życia zetknął się z
samotnością.
Aneta
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2004-05-28 20:58:36
Temat: Re: opowieść o samotnościPyzol <n...@s...ca> napisał(a):
>
> "Ana" <a...@W...gazeta.pl> wrote in message
> news:c97vt4$a93$1@inews.gazeta.pl...
> > A samotność nieprzystających do stada?
> > Albo uznać rządzące nim prawo i za tę cenę pozyskać miejsce w jego
> obrębie,
> > ale tego nie uczynić i ciągle mieścić się poza...
>
> To jest samotnosc pychy, Ano. "Stada" sa nader rozne, zawszec mozna sobie
> jakos ktores dobrac.
Pozornie. Rodziny sobie nikt nie wybiera.;)
Poza tym nie uważam, żeby różnice środowiskowe były szczególnie głębokie.
Odnoszę wrażenie, że te same stosunki, normy są powielane we wszystkich
kręgach. Różnica tkwi w formie. Tylko tyle. Stado jest tylko stadem. Obcy
musi być odrzucony bądź pożarty. Ma wybór: samotność.
Ana
> Kaska
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |