Data: 2005-11-11 19:46:39
Temat: Re: optymalni i ich dieta
Od: "jurek" <j...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Akulka"
> No naprzykład pomidorówka z lanymi kluskami nie zaspokoi moich potrzeb
> żywieniowych, jest dobra od czasu do czasu jak każda inna zupa czysta -
typu
> rosół.
kto Ci zabrania "wzbogacic" te pomidorowke? Zupa typu "rosl"(wywar z miesa,
a nie jarzyn - ta uwaga to dla tych co maja problemy ze zrozumieniem
znaczenia slow;) ktory moze byc "czysty" , a moze byc "wzbogacony", w kilku
restauracjach "opty"podawany jest w ... filizankach! Bo to ma byc wstep do
podstawowego dania.
>Ja najadam sie zupami tresciwymi, typu grochówka, krupnik, kapuśniak
> z wkładka itp.
czyli "najadasz sie" : grochem, kasza, kapusta i ew.ziemniakami. Czyli
"napychasz" sie bardzo kiepskimi produktami i to juz jest poczatek
................
>Zupa do pochlipania wzmaga u mnie tylko apetyt i żaden
> makaron czy ryż w tejże nie zmieni. Potem miesko na drugie i co, to ma
mnie
> zaspokoić? Może głód fizyczny, ale nie psychiczny. A ten ostatni jest
> powodem moich kłopotów z wagą.
........... twoich problemow/klopotow z waga ;)
> Nie koniecznie musi być dużo ale urozmaicone pozywienie. Tym jadłospisom
> brak po prostu fantazji i nie chodzi mi tu o egzotyczność ale
różnorodność,
> co zaspokaja także zmysł wzroku, który odgrywa niebagatelną rolę w
> codziennym żywieniu człowieka.
moja zona (fakt ze dobrze gotuje) sama wymysla dania zgodne z zasadami DO, i
calymi tygodniami nie powtarzaja sie dania obiadowe. Sniadania sa dosc
monotonne - kilka dan "na okraglo", kolacje czasem sa a czaem ich nie ma,
ale bardzo urozmaicone, jak z obiadami -powtarzaja sie raz na kilka tygodni
a nawet miesiecy. Czyli urozmaicenie posilkow jest tylko wypadkowa twoich
chci :)
> Patrz wyżej, a ponadto są podane przepisy na słodkoście...:P
czytalas ksiazke kuchrska DrJ Kwasniewskiego? Bo on tam wyraznie pisze ,
dlaczego podaje przepisy na desery. Chociaz dobrze zrobiony sernik
"optymalny" to cymes ktory bardzo dobrze zastepuje nawet caly posilek.
> Wszystko raczej nic mi nie mówi. Właśnie, ponoc węglowodany i warzywa są
be,
> a tu pomidorówka, ogóreczki, fasolka, pieczarki, cebula, wypieki na mące,
> śliwki itp. I wy ludzi wyzywacie od paszożerców.
:)))))) a zwrocilas uwage na ilosci tych dodatkow? Ale to co napisalas to
jest jeszcze jeden dowod na to jak zaciekli krytycy DO (a raczej
krytykanci;) namieszali ludziom w glowach. W przepisach znajdziesz tez
cukier, ale tak jak arszenik jest trucizna albo ..... lekarstwem - w
zaleznosci od spozytej ilosci, tak cukier jest trucizna w przypadku spozycia
duzej ilosci , albo dodatkiem dla "smaku" , ktory mozna uzyc ale wcale nie
koniecznie. We wszystkich przepisach podanych przez DrJK, skladajacych na
przykladowe posilki calodniowe, znajdziesz jarzyny i prawie we wszytskich
owowce. A wiec jak w<idzisz jesc mozna praktycznie wszystko, tylko trzeba
nuczyc sie eliminowac/silnie ograniczac produkty szkodliwe i spozywac te o
najwyzszej przydatnosci
> W tym cały jest ambaras, ze ja uwielbiam tak samo mocno mieso i tłuszcz
jak
> warzywa, owoce oraz pasze - makarony, ryż i kasze. Bo to mi gwarantuje
> różnorodność smaków, wielorakość potraw i różnorodność składników
> dostarczanych do organizmu.
jak sama stwierdzasz makarony, ryz, kasza to pasza, czy czlowiek je po to
zeby sie pasc?
Jurek
|