Pewnego pięknego dnia, a był(a) to piątek, 15 lipca 2005 14:53 użytkownik
Anna M. Gidyńska, sącząc kawkę, wyklepał:


> Ona jest odrażająco tandetna i jej wysokie IQ nijak jej nie pomaga.
> Zresztą - Doda jest najlepszym przykładem na to, że wysokie IQ nie
> jest gwarancją czegokolwiek.
>
Wysokie IQ w ogóle nie jest gwarancją niczego w życiu. Ma się nijak do
zwykłej życiowej zaradności. Dlatego nie jest powiedziane, że ludzie bardzo
inteligentni będą jednocześnie odnościć sukces za sukcesem. Często jest też
tak, że człowiek bardzo inteligentny jest też w pewien sposób
nieprzystosowany do rozmaitych ról społecznych.
To, co piszę, powiedziała mi jedna pani psycholog, kiedy tak sobie zeszłyśmy
na tematy niezwiązane z celem spotkania.
Słowem, wysokie IQ się ma, albo się go nie ma, ale o niczym to nie przesądza
i o niczym nie świadczy. Największe sukcesy mają nie ci najmądrzejsi w
sensie wysokości IQ tylko ludzie obdarzeni zmysłem "mądrości życiowej" :)

Krusz.
tak sobie pofilozofowałam, proszę nie krzyczeć, ja to lubię :)
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."