Data: 2003-09-02 10:11:55
Temat: Re: ot - ulotki i siaty :)
Od: Kruszynka \(Wrocław\) <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mirek Majka" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bj1l3d$94$1@flis.man.torun.pl...
> Jasne przepraszam, ale ulotki na wycieraczce to nie to samo?
Pozwole sobie sie wtracic i powiedziec, ze nic mnie tak nie denerwuje jak
ulotki na wycieraczce. Wdrapuje sie na trzecie pietro, patrze: stos ulotek.
Nie zostawie tak przeciez tego, wiec zaczynam akrobacje. I schylam sie, i
przelatuja przeze mnie siaty z zakupami, i wypadaja z tych siat spozywcze
roznosci, i torba z ramienia mi spada, zaslaniajac zupelnie widok na siaty,
co uniemozliwia ich podniesienie, na dodatek z torby wypadaja klucze, a ja
przeciez ja musze otworzyc mieszkanie, podnosze kucze, ale juz nie moge
trzymac siat, wiec wszystko znowu leci i ja nie wiem, czy zbierac siaty, czy
siegac do zamka, i tak to trwa dobra chwile, dopoki sie w koncu nie uporam,
a robie sie coraz bardziej wsciekla, bo przeciez mi sie spieszy (mi sie
wiecznie spieszy), a nie moge szybciej, bo klucze i siaty... Itp, itd,
c.d.n.
A wszystko przezto, ze nie znosze smietnika na wycieraczce.
Kruszyna
--
"Primum non stresere... "
|