Data: 2004-03-15 17:30:13
Temat: Re: padaczka - luminal - u dziecka
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 15 Mar 2004 16:09:50 +0000 (UTC), igor wrote:
>> Barbiturany nadal są stosowane w niektórych postaciach padaczki. Na
>> pewno nie jest to lek pierwszego rzutu
> więc powinno się najpierw spróbować czegoś innego???
> czytałem że jest on szczególnie polecany gdy inne leki nic nie dają...
Nie wiemy jaką postać padaczki neurolog rozpoznał; może akurat w tej
fenobarbital daje dobre efekty. Nie znamy pacjenta.
Uprzedzając Twoje pytanie - nie jestem neurologiem dziecięcym i nie
podejmuję się merytorycznej dyskusji na temat padaczek dziecięcych.
>> ale właśnie przede wszystkim w
>> padaczkach dziecięcych jest wciąż z powodzeniem stosowany.
> a czy nie jest przypadkiem tak: -wiadomo że LUMINAL zawsze działa więc lekarz
> bez zastanawiania się i bez prób na innych lekach ładuje zawsze dziecku
> LUMINAL bo wie że on nic nie traci... i rodzic nie wróci mówiąc że był
> atak ...???
Chyba właśnie na tym nam wszystkim zależy - żeby lek, który dajemy był
skuteczny, prawda?... Jeśli lekarz na podstawie wywiadu, badania i badań
dodatkowych, biorąc pod uwagę obecna wiedzę i swoje doświadczenie
stwierdził, że w tym przypadku luminal będzie najskuteczniejszy - to
chyba prawidłowo postąpił?... Być może zapis EEG był na tyle
charakterystyczny, że pozwolił na taki krok?
Oczywiście, jeśli dziecko po tym leku jest nadpobudliwe, to trzeba
rozwazyć zmianę leczenia, ale zanim leku nie włączono nie można było
tego przewidzieć, prawda?...
I jeszcze jedno: charakterystyczną cechą padaczki NIE są drgawki.
Charakterystyczne są napadowe zaburzenia świadomości, niekoniecznie
przebiegające pod postacią typowego, utrwalonego w 'mądrości ludowej'
napadu z przygryzieniem języka, drgawkami i oddaniem moczu. Zwłaszcza u
dzieci (ale i u dorosłych też) morfologia napadów bywa o wiele bardzoiej
zróżnicowana.
Są też postaci padaczki, gdzie chory NIE traci przytomności.
Bardzo upraszczając u dorosłych padaczkę rozpoznaje się po DRUGIM
napadzie. Ale jeśli po pierwszym napadzie w wykonanych badaniach widać
ewidentnie jego przyczynę - włącza się leczenie. Podobnie niektórzy
włączają leczenie po pierwszym napadzie, o ile zmiany w EEG są masywne -
ale to już dyskusyjna sprawa. W padaczkach dziecięcych może być
podobnie.
Tak więc Twoje przypuszczenie, że u dziecka rozpoznano padaczkę
'niesłusznie' wynika jedynie z Twojej niewiedzy. Do czego zresztą masz
prawo, bo nie jesteś lekarzem, ale czego powinieneś być świadomy.
Tak się składa, że dość rzadko poglądy rozpowszechnione wśród laików
odpowiadają temu, co obecnie uważa się za obowiązujący stan wiedzy
medycznej. Pomijam już to, że laicy czasami używają terminów medycznych
nie wiedząc co one znaczą i mając zupełnie co innego na myśli...
>> Dyskredytowanie lekarza z powodu tego, że zlecił dany lek, kiedy
> ..
> nie on jeden to zrobił
To znaczy nie on jeden opluł lekarza za to, że zlecił luminal?
A kto inny to zrobił? Zadaj sobie pytanie, czy ludzie potępiający
włączenie takiego leczenia mieli po temu kwalifikacje? Czy byli
neurologami dziecięcymi? Nigdy nie pójdę po poradę ginekologiczną do
okulisty. I nigdy nie uwierzę, że ginekolog lepiej się zna na neurologii
dziecięcej niż neurolog dziecięcy.
Są takie dziedziny medycyny, o których lekarze ogólni, czy też lekarze
"popularniejszych" specjalności nie mają zielonego pojęcia. I nie
powinni się o nich wypowiadać. Ja w każdym razie tak uważam. I sam też
staram się nie wydawać opinii spoza mojej działki, bo wiem, ze bardzo
łatwo strzelić głupotę, kiedy dziedzinę zna się pobieżnie ze studiów, a
poza tym tylko ze słyszenia. Mogę coś przypuszczać, coś sugerować, ale
raczej nie ośmielę się podważać opinii lekarza który zbadał chorego i
jest specjalistą w danej dziedzinie, o ile nie będę miał po temu BARDZO
znaczących powodów.
Przemyśl to sobie.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek at onet pl)
*Life is too complex for oral communication*
|