Rzucenie palenia jest proste!!!... robiłem to setki razy !!!

a tak naprawdę to najważniejsza jest motywacja , palenie rzuciłem z dnia na
dzień
nie bawiłem się w jakieś ograniczenia, nie wyznaczałem sobie jakiś dat od
których przestanę palić
porostu OD DZIŚ - JUŻ NIE! pierwsze cztery dni nie były łatwe (przedtem
paliłem dziennie Ok 2 paczki E.Mocnych)
lecz naraz poczułem ze powróciło mi powonienie, tego dnia znalazłem się w
lesie podczas burzy poczułem ten cudowny zapach świeżej zieleni, następnego
dnia powrócił smak , tak jakbym otrzymał dwa nowe zmysły,
poza tym ustąpiły poranne bóle brzucha - wiedziałem już ze mam cel.
Przyznam że przez pierwsze 6-7 lat z przyjemnością wybierałem sale dla
palących i siadałem obok palących
minęło już 18 lat jak nie pale a zaczynałem wcześnie- teraz mam za to odruch
wymiotny w pomieszczeniu zasnutym błękitnym dymkiem.
życzę powodzenia
pzdr
lm