Data: 2005-03-29 15:11:49
Temat: Re: pani do pomocy
Od: Nela Młynarska <n...@W...security.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2005-03-29 13:54:39 +0200, "Marchewka"
<M...@W...pl> said:
> A my się zastanawiamy, skąd solidną w końcu wytrzasnąć...
Mam bardzo podobne doświadczenia ze sprzątającymi. Jakoś tak jest, że
nawet sprzątać
trzeba umieć i robić to z ... zaangażowaniem. A takie prace uważa się
powszechnie
za ostatnią deskę ratunku i odwala jak popadnie.
Tak mi się marzy ktoś (szczególnie teraz jak jestem uziemiona), co
przyjdzie, powyciera kurz z zakamarków,
domyje stare plamy, zajrzy tam, gdzie nawet ja ostatnio nie zaglądalam ...
Ech życie ... na razie mam za sobą cztery osoby i tylko do jednej bym
wróciła, tyle,
że dziewczyna zaczęła się uczyć i nie ma na mnie czasu :(
Pozdrawiam,
Nela z brudem w domu i nogą w gipsie
|