Data: 2001-09-26 20:00:36
Temat: Re: patchwork...
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
>A jak jest ten spod przyklajstrowany do podlogi to jak te szpilki
>przypinasz?? Ja nie umiem przekluc szpilki przez tyle warsw w dol i
>zpowrotem w gore, no i ten unieruchomiony spod?!
XXXXXXX Pierwsze primo - nie jest to rozpiete na sztywno i na
amen,byleby sie nei pofalowalo, poza tym szpilki musza byc
dlugasne - tak ze 2.5 cm najlepiej, choc do pikowania maszynowego
najlepiej uzywac...agrafek ktore sa odpinane w maire pikowania.
Szpilki przechodza, tylko krzyz peka po wpieciu tak ze 200
szpilek!!
>>Najkrotsze igielki sa najlepsze do pikowania recznego. Moje
>>pikowanie jest marne, teoretyczniepowinno byc (wsrod nanjlepszych
>>zawodowcow) - 12 -15 widocznych "paseczkow" nitki na
>>wierzchu..
>tzn 12-15 paskow (linii) przepikowanych rownolegle na calej
>powierzchni??
XXXXXX - - - - - - - - <- to to! 12-15 tego co widzisz!
>czego 15 na cal??? odleglosci miedzy paskami? A Tobie wychodzi
>odleglosc co 8 cm??
>Dobrze zlapalam??
XXXXXXX 12 - 15 tych - - - - - - - - - - - - - - malutkich
widocznych fastryg
>
>>Jak juz jest to przepikowane, nalezy wyrownac brzegi i doszyc
>>tasme (np ze skosu), jako wykonczenie...
>No to ja widze ze moje patchworki robilam jednak inaczej i wlasnym
>pomyslem, hieh. Pikowalam dotychczas dosc rzadko, tzn duze odstepy
>miedzy liniami pikowania, i nie sciegiem fastrygowym drobnym ale
>bardzo drobnym za igla (a moze przed... zawsze mi sie myla!).
>No i wykonczenie - nie wpadlam ze latwiej bedzie te listwe brzezna
>doszyc, o nie. Co to, to nie. Ja to szylam tak ze dwie wielgachne
>plachty zszywalam po obwodzie, zostwialam z jednej strony mala dziure
>i przez nia wtykalam wloknine (mniejsze rzeczy) lub zszywalam
>wszystkie trzy warstwy (wloknina przyfastrygowana do gornej czesci) i
>wywracalam na prawo jak poszewke. Ufff, niezle sobie roboty
>przywalilam, teraz to widze. no to sie poprawie i bede robic z
>doszywanym brzegiem.
XXXXXXXXXX hej!! To jedna z metod wykanczania kolderki -
"birthing" co troche glupio przetlumaczyc jako rodzenie
kolderki...
natomist co do rodzaju szwu do pikowania to jednak taka drobna
fastryga...daje troche to ruchu i elastycznosci calosci. Nitka
nie dluzsza nic jakies 40 cm (bo sie placze, ale jest metoda -
nawlekac i zatrzymac przy igle nitke prosto ze szpulki...co za
skrot myslowy!! tam, gdzie nic byla odcieta - to bedzie przy
igle. Tam gdzie ODETNIESZ dlugosc nici to zrob supelek..nie
bedzie sie platac!
ja teraz dostalam swira (po warsztacie w sobote) na temat
japonskiego pikowania pt sashiko...w ogole kocham niebieski,
granat i indygo a to jest wlasnie taki ni to haft ni to pikowanie
na bawelnie indygo... www.mimuclub.com/sashiko oraz
www.bettegant.com/sashiko.html
- idz popatrzec....
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
|