KASIA <k...@r...net> napisał(a):

> czytałam i niestety klienci skarza sie na nieorginalnosc perfum..

Oj, chyba jednak nie czytałaś. Te negatywy przeważnie są podejrzane. Weźmy na
warsztat takiego szylla.

"Nie kupujcie u niego!!! Lepszej jakości perfumy znajdziecie choćby nawet na
stadionie X lecia!!!" - zero konkretów, enigmatyczny tekst. Wypadałoby podać
parę konkretów (opakowanie nie pasuje, buteleczka nie taka, zapach jakiś
dziwny).

"przysyła jakies marne perfumy nic od niego nie
kupujcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" - j.w.

"Skrot EDT nie mowi laikowi nic.A jesli dolaczona jest fotka przedstawiajaca
perfumy to laik jest przekonany ze kupuje perfumy.Gdy chcialem sprawe
wyjasnic Pan poprostu naklął mi do sluchawki. Konkurencja jest duzo
solidniejsza i...kulturalniejsza." - klasyczny przykład kupującego-ignoranta,
który sam nie wie, co kupuje i jeszcze ma pretensje.

Dwa pozostałe zaś są jednoznaczne - problemy były z komunikacją, nie z
produktem.

> PS czy to bedzie 1 czy kilkanascie negatywow to zawsze jest negatyw!!

Zastanawiam się, o czym masz mniejsze pojęcie - o życiu (ludzie są różni i
potrafią robić aferę z tego, że się ktoś krzywo uśmiechnął) czy o allegro
(negatywy odwetowe).

Oczywiście, teoretycznie jest możliwe, że to te kilka tysięcy osób się nie
zna, ale w przypadku perfum jest to mało prawdopodobne, negatywów musiałoby
być znacznie więcej.

--
JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/