Data: 2006-07-07 18:38:42
Temat: Re: perfumy na lato?
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to piątek, 7 lipca 2006 20:22 użytkownik
Carrie, sącząc kawkę, wyklepał:
> Przecież wieszcz napisał, że Telimena "pokrapia Zosię
> wkoło wyborną perfumą" - kto jak kto, ale Mickiewicz chyba umiał pisać
> po polsku?
Pisał też, że ktoś (Wojski?) miał szlafmycę z okazałym kutasem. A
Boy-Żeleński bodajże pisał wyrażenie "nie ma" łącznie, czyli
"niema" (miałam w rękach książki wydane między rokiem 1900 a 1910). Kiedyś
prawidła języka były inne. Język ewoluuje, zmienia się i pisownia, i
semantyka. A im szybciej przebiega rozwój techniczno-społeczno-jakiś tam,
tym szybciej zmienia się język. I tak kutas dotyczy teraz sfer zasadniczo
innych niż odzieżowe i nawet nie zawsze kojarzy się z porą nocną :),
perfuma pozbyła się swojej liczby pojedynczej, a "nie" i "mieć" piszemy
osobno. Temat przerabiany na grupie chyba miliony razy, przeglądnij
archiwum :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|