Data: 2003-04-16 12:15:42
Temat: Re: pewna taka wątpliwość natury obyczajowo-kosmetyc
Od: anek <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jakub S^(3)ocki wrote:
>>tez. wydruk z POSa. ostatnio widzialam druczek z polem na napiwek piec
>>lat temu, na szkoleniu z obslugi terminali, jak mi pokazywano
>>samokopiujacy druczek do terminala offline, tzw. hebla.
>>
>
> chyba zeskanuje i Ci wysle :)
to nie jest kwestia niewiary w istnienie czegos takiego. tylko tyle, ze
ja sie z tym nie spotkalam.
> Zgadzam sie z tym ze milym i kompetentnym trzeba byc - nie tylko jesli
> chodzi o sprzedaz. Ale czasem osoby maja jeszcze "to cos" co powoduje,
> ze np. specjalnie ide do tej restauracji a nie innej. Kelner(ka) nie ma
> raczej prowizji - wiec dostaje napiwek.
no tak, ale nie mowilismy tu o kelnerkach, tylko fryzjerkach i
kosmetyczkach; moja wina, ze wspomnialam o sprzedawczyniach. poza tym,
ja naprawde nie uwazam, zeby klient musial dociekac, jaka forme
wynagrodzenia za prace preferuje sie w tym czy innym zakladzie. jesli w
cenniku bedzie napisane "prosimy o napiwek w wysokosci 10%", zaplace.
ale jesli cena to n zl, nie bede dokladac dlatego, zeby ktos sie lepiej
poczul. bo naprawde, jesli zaczne doplacac za to, ze dostalam to, czego
oczekiwalam, to zrobi sie dziwnie. idac dalej tym torem, musialabym tez
zaczac dofinansowywac pania w sklepie, ktora przyniesie mi kilka par
spodni do zmierzenia; pana recenzenta w gazecie, bo napisal fajny tekst
i nie stracilam 15 zl na bilet na kiepski film; pania urzedniczke, ktora
szybko zalatwila sprawe, z ktora przyszlam do urzedu; no i, co
najgorsze, zaczelabym tez oczekiwac, ze ktos, kto uzna moje pismo za
szczegolnie pomocne i sensowne, tez wysle mi drobne w kopercie.
xx.
|