| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-26 17:57:19
Temat: Re: pieczone kartofelki
Użytkownik "Monika Zarczuk" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:000d01c3fc8d$307ea3e0$7400a8c0@ap.siedlce.pl...
> Wybaczcie jesli pytam lo to poraz drugi, ale mam wrazenie, ze moja
wiadomosc
> nie dotarla do was, bo inaczeju na pewno odpowiedzielibyscie na moje
> watpliwosci. Otoz powiem szybko, co by nie zawracac nikomu zbytnio glowy.
> Kupilam dwa dni temu prodiz, no i chcialam upiec sobie kartofle, takie z
> przyprawami. No i upieklam, ale nie mialy takiej chrupiacej skurki. Byly
> miekkie, ale tak, jakby gotowane. No i nie wiem czy wyjelam za szybko, czy
> tez kartofle musza sie piec odkryte, zeby uzyskaly taka skorke. Powiedzcie
> mi prosze, czy w prodizu da sie je zrobic?
> Pozdrawiam gorąco
nie pieklam nigdy w prodizu, ale wydaje mi sie ze to wlansie przez
zamkniecie, skorka jest miekka
woda z nich nie odparowywuje, bo w zamknieciu sa i to chyba dlatego
ja robie albo w piekarniku, albo w czyms podobnym do cyklo jet czy jak to
sie tam zwalo - szklane naczynie na cieple powietrze ;)
ostatnio zrobilam jeszzce inaczej, bo pokroilam ziemniaki obrane w osemki
przelozylam do miski, polalam olejem troche, posypalam przyprawa do
ziemniakow kamis
na blaszke dalam folie aluminiowa, na to ziemniaki i do piekarnika
nagrzanego
wyszly super, chrupiace, ale nie spieczone i przyprawa super smaku im nadala
(bez przyprawy tez sa znakomite) :)
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |