Data: 2006-02-19 15:33:27
Temat: Re: pieklo
Od: Canizareees <c...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
arc napisał(a):
>> Tzn. ojciec jakis czas temu umarl..
>
>
> Czytając Cię miałem przez chwilę wrażenie, jakbym czytał siebie sprzed
> paru miesięcy.
> Niemal identyczna sytuacja, ten sam wiek, rodzinne nieszczescie,
> podobnie zjebane przekonania i nastawienie do życia.
> Na szczescie to tylko stan emocji, ktory mozna dobrowolnie (co nie
> znaczy bardzo prosto) zmienić.
Wiem jak zmienic to chocby w 5 min., znam rozwiazanie.
Ale nie bede wtedy szczery i bedzie to udawanie, zagluszanie
tego co naprawde czuje...
> Chyba nie powiesz, ze brak ojca sie temu przyczynił?
Przypieczetowal to, co wczesniej czulem.
Ja sie z nim nie dogadywalem za bardzo, ale
mnie to mocno uderzylo to wlasnie co pisalem, ze
zycie jest tak nietrwale. To sie inazej odczuwa, niz
inne smierci, smierci kogos z odleglejszej rodziny...
> Cóż to za pasje masz? (jak napiszesz elektronikę - zacznę się
> autentycznie bać ;-)
>
To sie boj, bo jest to informatyka i gry komputerowe ;)
Ale spoko, gry tylko troche i zdecydowanie bardziej
z ludzmi a nie samym komputerem, a poza tym nie jest
to mania ktora przeslania mi inne rzeczy...
Naprawde nie przeslania, uwierz mi, no po prsotu uwierz,
ja moge w kazdej chwili ten komputer wylaczyc ;)
|