Data: 2006-02-21 02:01:24
Temat: Re: pieklo
Od: Hollow Mind <h...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Canizareees napisał(a):
> Z zycia bylem, ale mi sie znudzilo - widzisz to troche
> tak,jakby wydoroslalo sie z dziecinnych zabaw i wyszlo
> ze swiata mlodziezy, ale nie dostalo sie nic w zamian,
> jedynie pustke i glupoty i bezcelowe trwanie...
> To ze odbieram wszystko inaczej od ciebie nie oznacza
> niedojrzalosci. Lub powiedzmy nie oznacza nie rozumienia
> co za slowem dojrzalosc sie kryje - jesli przyjac ze
> "dojrzalosc" to zbior pewnych modelowych zachowan, do
> ktorych ja nie pasuje...
To wszystko co piszesz wygląda na jakiś rodzaj wyuczonej bezradności.
Mogło Cię spotkać jakieś nieszczęście, tragedia, czy nawet wiele
takich zdarzeń, na które nie miałeś wpływu. Wyszedłeś z tego z
wnioskiem, że cokolwiek zrobisz nie możesz wpływać na swoje życie.
Może się mylę i jest to zwyczajne znudzenie życiem, powtarzalnością
rzeczy, których doświadczasz na co dzień. Być może sprowadziłeś cel
swojego isntnienia do powtarzania w kółko jednego dnia - dom -
szkoła/praca - dom, i tak cały czas. Tak do momentu, aż w końcu coś w
środku zaczęło domagać się odmiany. Sam piszesz o pustce, głupocie i
bezcelowym trwaniu.
Mimo wszystko jesteś w komfortowej sytuacji. Nie masz nic do
stracenia.
Pamiętając o tym weź się w garść i pomyśl jak wiele jeszcze nie
widziałeś i nie doznałeś. Zastanawiałeś się jakie to uczucie
spacerować po Manhatanie podczas zachodu Słońca? Podbijać ogromne
centra handlowe w Londynie? Mieć wrażenie, że będąc tam jesteś w
centrum cywilizowanego świata, mijać ludzi z Japonii, kobiety z
hustami na twarzy, które przyjechały z jakiegoś arabskiego kraju,
hinduski w charakterystycznych tradycyjnych strojach, Murzynów
obwieszonych złotem i świecidełkami jak świąteczna choinka?
Zastanawiałeś się jakie to uczucie pracować razem z młodymi
Rosjankami, Litwinkami, Ukrainkami i laskami z całej Europy
Środkowo-Wschodniej, będąc jednocześnie tysiące kilometrów od domu?
Jechałeś kiedyś autostradą przez Niemcy w środku nocy, zmieniając się
co jakiś czas z kumplami za kółkiem żeby samemu nie zasnąć, myśląc jak
wszystko, dosłownie wszystko zostaje daleko w tyle. Patrzysz na
ciągnące się kilometrami elektrownie wiatrowe, fabryki oświetlane
kolorowymi reflektorami. Zastanawiasz się tylko jak by to było tu się
zatrzymać i żyć w takim miejscu. Wszystkie absurdy i głupoty na jakie
traciłeś czas i nerwy stają się takie dalekie i mało znaczące gdy
jedziesz pociągiem pod kanałem La-Manche i zabijasz czas rozmową z
grupką Francuzek, jadących na wakacje. Leciałeś kiedyś samolotem przez
Atlantyk, czując bicie serca podczas startu, lecąc ponad chmurami i
myśląc co zobaczysz jak wylądujesz. Robiłeś kiedyś zakupy mając tylko
dolary, funty albo euro w portfelu? Albo nagle znajdujesz się sam w
środku jakiegoś miasta i jedynym językiem w jakim możesz się dogadać i
zapytać o drogę jest angielski.
Naprawdę czułbyś się znudzony doświadczając tego wszystkiego? To tylko
jedna z wielu wizji przyszłości jaka może Cię czekać. To wszystko jest
łatwo osiągalne i nie wymaga jakichś ponadprzeciętnych umiejętności.
Pisałeś, że sprawiasz bliskim ból i cierpienie - najwyższa pora się
usamodzielnić, zacząć zarabiać na siebie, może nawet przeprowadzić się
do innego miasta. Nie wiem czy pracujesz, ale nawet głupia komórka
kupiona za własne, zarobione pieniądze sprawia o wiele większą radość
niż coś co dostaniesz za darmo do ręki. Tak samo samochód, nawet
stary, ale na który sam w 100% zapracowałeś daje większą satysfakcję
z posiadania niż nowy, który dostałeś.
Dobra, kończę. Jest Ci źle w życiu, ale potraktuj to nie jako koniec
swoich możliwości ale jako sygnał do zmiany swojego życia. Zmiany
celów, poszerzania horyzontów. Ciesz się, że nie masz jakiejś głupiej
laski, zamiast robić z tego powodu tragedię, wykorzystaj to. Nie
jesteś niczym związany a to daje możliwości do oderwania się, zmiany.
--
Pozdr. H.M.
|