Data: 2007-08-29 22:08:04
Temat: Re: pieniadze w malzenstwie
Od: ps <b...@c...cyk>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 29 Aug 2007 23:46:35 +0200, Kaska napisał(a):
> Użytkownik "ps" <b...@c...cyk> napisał w wiadomości
> news:ajlswv02ubhb$.3gujh0q8z9ky$.dlg@40tude.net...
>>
>> Kobieto to po co udajesz, ze chcesz z nim byc?
> nie udaje. Nie bardzo na to mam chec, chec mam sprobowac, czy da sie to, co
> sie rozsypalo, polatac, dla dobra trwania rodziny
>
>> Jakos mi sie nie chce wierzyc abys, zyla przez 3 lata z WLASNYCH
>> oszczednosci, aby poczynic tak duze oszczednosci musiabys miec chec do
>> roboty, a z tego co piszesz nawet namiastki takiego zapalu nie masz
>
> a dokladnie z czego wnioskujesz, ze btrak mi nawt namiastki zapalu do pracy?
> nie wiem, sam masz jakies przykre doswiadczenia z konieta probujaca zyc
> twoim kosztem, czy o co biega..?..
>
>>, stad
>> moje okreslenie, ze widze wisielca.
>> BTW mozesz powiedziec, czego poza kasa (utrzymaniem) spodziewasz sie od
>> meza?
>
> ciepla, rozmowy, seksu.
> Tego mi brak. Oszczednosci wciaz sa - wiec nie potrzebuje jego kasy, zeby
> przezyc. Oszczednosci jednak wolalabym zachowac, gdyz sznase na przetrwanie
> zwiazku sa mierne, zostalabym wiec sama z dzieckiem, i musze zadbac o
> zaplecze finansowe, wyobraz to sobie. Pewnie , wg ciebie, kosztem meza,
> skoro teraz oczekuje, zeby nas obie nie ogalacal z calych "dochodow", pewnie
> jestem wredna, ze nie chce ich calych dac do wspolnego gara, (dokladnie
> chodzi o 800zl), niech i tak bedzie...
> K.
Owe 800 zl to to 50% netto, czy to calosc z tego najmu?
Kri Z
|