Strona główna Grupy pl.soc.rodzina pieniadze w malzenstwie

Grupy

Szukaj w grupach

 

pieniadze w malzenstwie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 318


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2007-08-30 13:33:58

Temat: Re: pieniadze w malzenstwie
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kaska" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fb6fc8$k73$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał
>
>> Kobieto, masz wiele atutów w ręku, a w każdym razie będziesz mieć jak
>> już podejmiesz pracę. Jeśli nie tylko Tobie ale i jemu zależy byście
>> mieszkali razem, to Ty trochę tym graj i spróbuj go trochę ustawić,
>> szukaj kompromisu, ale na zasadzie że i on Tobie ustępuje i Ty jemu, a
>> nie pozwalaj na to, by on tobą manipulował.
>
> ....jesli sie nie zgodze na jego warunki, mam wracac do siebie....Tak mojemu
> mezowi zalezy.

Zostaw go!

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2007-08-30 13:36:11

Temat: Re: pieniadze w malzenstwie
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kaska" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fb65bc$hdt$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał
>
>> No to chcesz z nim być w końcu i , jak deklarowałaś wcześniej, poświęcisz dla
>> tej idei dużo/wszystko, czy nie?
>>
>> Qra, hm...
>
>
> tzn ...co?...przeliczasz to na pieniadze...?

Nie. Po prostu nie rozumiem, dlaczego chcesz z nim być, jeżeli on robi wszystko,
aby Cię do tego zniechęcić. A przynajmniej tak to wygląda.

> Podjelam probe, ale jesli facet od poczatku - nie mowi, ze "mieszkamy razem",
> ale , ze 'korzytsam z jego mieszkania", "zabieram mu powierzchnie w
> mieszkaniu" i za to powinnam placic ... Jego filozofia brzmi - skladamy sie
> na zycie : kazde po pol pensji (prawdopodobnie od pazdziernika mam prace - i
> zarobki w niej wieksze od jego o 1/3) oraz ja daje calosc z wynajmu mojego
> mieszkania, jako ze korzystam z jego mieszakania. Czyli , skoro , mam sie
> poswiecic dla idei to powinnam zrobic tak, jak narzuci mi maz. Acha. OK.
> Dzieki za rade. rozwaze to.

Nie! Ja od początku twierdzę, że gościa powinno się zostawić. Spławić kanałem.
Cokolwiek. Nie mieć z nim nic wspólnego.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2007-08-30 13:40:17

Temat: Re: pieniadze w malzenstwie
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał w wiadomości
news:46d6c2d1$1@news.home.net.pl...
> Kaska napisał/wrote dnia/on 2007-08-30 14:53:
>
>> kwota ta stanowi korzysci z mojego (panienskiego) mieszkania, a teraz ,
>> mieszkajac z nim, korzystam z jego(kawalerskiego) mieszkania, wobec czego
>> czerpie w pelni z niego korzysci - i zobowiazana jestem dac do wspolnej kasy
>> korzysci ze swojego.
>> Wiem....chore.
>
> Wiesz, co, może tak: dowiedz się, ile kosztuje w Waszej okolicy wynajęcie
> pokoju z dostępem do kuchni i WC - i wynajmnij od niego ten pokój - płać
> mu po prostu tyle ze swoich dochodów, a on niech Ci płaci te zasmarkane
> 425,- na dziecko + połowa opłat za przedszkole. Nie ma żadnego wspólnego
> wora, ty zadządzasz sama pieniędzmi swoimi i na dziecko, robisz sama
> własne zakupy , a jemu wara mu od jakichkolwiek innych Twoich pieniędzy.
>
> Suma sumarum pewnie wyjdziesz na tym gorzej niż gdyby były wspólne
> pieniądze, ale na pewno lepiej niż oddając mu wszystko czego on sobie od
> Ciebie zażyczy - a przynajmniej układ jest jasny. Choć taki układ też jest
> chory...

Ja to bym nawet poszła dalej: jeśli będziesz gotowała w domu jakieś żarcie,
niech Ci płaci za Twój czas przy garach, jeśli pierzesz jego ciuchy, niech płaci
za wkładanie do pralki i wieszanie na sznurku. Za seks płacić nie musi, bo ponoć
nie potrzebuje.

Ale ja to bym już dawno spuściła gościa kanałem. Ja mam ponoć dziwne i chore
układy finansowe z TŻ, no ale nie aż tak...

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2007-08-30 13:44:30

Temat: Re: pieniadze w malzenstwie
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kaska" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fb63vu$cse$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> tylko 425zl - NA DZIECKO. Tak sobie wymyslil i wyliczyl, ze dziecko moze
> kosztowac maksymalnie 850 zl i on bedzie dawal polowe.

A przepraszam jak on to wyliczył? Wziął pod uwagę koszt niańki (którą przecież
byłaś) i tego, że dziecko nie spało w kartonowym pudełku pod mostem?

Qra

Ps. KriZ lubi dociążać, choć w ciąży nigdy nie był... hihi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2007-08-30 13:44:34

Temat: Re: pieniadze w malzenstwie
Od: "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ja mam ponoć dziwne i chore
> układy finansowe z TŻ,

i tak sie rodza legendy...., tfu, tfu...

iwon(K)a

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2007-08-30 13:52:06

Temat: Re: pieniadze w malzenstwie
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

Qrczak napisał/wrote dnia/on 2007-08-30 15:40:

> Ja to bym nawet poszła dalej: jeśli będziesz gotowała w domu jakieś
> żarcie, niech Ci płaci za Twój czas przy garach (...)

Ależ oczywiście: niech płaci jak gosposi za gotowanie, sprzątanie itd.

I niech co połowę czasu zajmuje się dzieckiem - odbiera z przedszkola,
chodzi na spacery, szuka po sklepach bucików na zimę... a jak kupi
najtańsze i się zaraz rozlecą, ZE SWOICH kupuje drugą parę... Szkoda
słów po prostu...


ŁK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2007-08-30 13:56:34

Temat: Re: pieniadze w malzenstwie
Od: "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

(...) Teraz dziecko idzie do przedszkola , a ja
> do pracy,nie martw sie, nie zamierzam zyc kosztem biednego nieszczesnika.


wiesz, ja tez wczoraj zaczelam odbbierac Cie jako kogos, komu o forse wlasnie
chodzi. Z tego co piszesz rodzice dokladali, wiec samodzielna totalnie nie
bylas. Dobrze, ze napisalas iz idziesz do pracy. To zmienilo te moje odczucia.
Imo wszelkie ustalenia powinien ustalac sad, bo z TZ nie ustalisz wiele. Na
pewno nie powinnas mu oddawac calej forsy z wynajmu swojego mieszkania, imo to
Twoj dochod taki sam jak pensja, wiec polowa jakby juz. Ty u niego nie
wynajmujesz mieszkania, on tam tez mieszka- masz wspolokatora, wiec za taki
wynajem i tak bys musial pokrywac pol, a na pewno nie calosc. Dodatkowo jesli
bedziesz cos kolo niego robic, to juz wogole nie ma mowy o calosci.
A juz na pewno widac, ze sie nie kochacie, i szkoda tylko dziecka w takim
ukladzie. Szkoda, ze Ty tego jeszcze nie widzisz. Szkoda, bo i tak uciekniesz
z tego ukladu, a dziecko zdazy sie przyzyczaic do codziennego tatusia. Biedna
coreczka, zawsze szkoda dzieci.
ech.


iwon(K)a



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2007-08-30 13:59:58

Temat: Re: pieniadze w malzenstwie
Od: "Idiom" <i...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


> hmm:-)..
> Od  pazdziernika , a nawet chyba od 17 wrzesnia ide do pracy.
> Maz uwaza , ze mamy dawac do wspolnego wora kazde po pol pensji oraz ja
> calosc z wynajmu mojego mieszkania, gdyz korzystam z jego mieszkania, wobec
> tego korzysci ze swojego powinnam dac w calosci.

Hmmmm...

A to mieszkanie to on opłaca ze swojej kasy czy przypadkiem na opłaty nie idą
pieniądze ze "wspólnego worka"?

Jeżeli to drugie, to korzystasz, bo partycypujesz w kosztach.

A nawiasem mówiąc, pomysł Natka bardzo mi się podoba :)

pozdr

Monika

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2007-08-30 14:44:54

Temat: Re: pieniadze w malzenstwie
Od: "Natek" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kaska" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fb6et5$iu5$1@nemesis.news.tpi.pl...

> proponowalam takie rozwiazanie - niestety nie przeszlo, gdyz maz uwaza ,
> ze ta kwota , ktora mam za najem swojego mieszkania, niezaleznie od
> wszytskiego, powinna byc wrzucana do "wspolnego wora", z tego powodu , ze
> kwota ta stanowi korzysci z mojego (panienskiego) mieszkania, a teraz ,
> mieszkajac z nim, korzystam z jego(kawalerskiego) mieszkania, wobec czego
> czerpie w pelni z niego korzysci - i zobowiazana jestem dac do wspolnej
> kasy korzysci ze swojego.
> Wiem....chore.

Wcale nie chore - do 'wspólnego', to nie znaczy do 'jego',
tylko do 'waszego' - będziecie z tego korzystać wszyscy,
tak jak wszyscy korzystacie z jego mieszkania.
Im więcej będzie we wspólnej kasie, tym "normalniej"
będziecie mogli żyć, nie kłócąc się o "właściwe"
wykorzystanie każdej złotówki.

Natek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2007-08-30 15:13:35

Temat: Re: pieniadze w malzenstwie
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3fe7.000000aa.46d6c9c1@newsgate.onet.pl...
>> Ja mam ponoć dziwne i chore
>> układy finansowe z TŻ,
>
> i tak sie rodza legendy...., tfu, tfu...

Przepraszam, sama te moje przeczucia potwierdziłaś i to nawet w tym wątku

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20 ... 30 ... 32


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

strach pytać
wakacje z joga - kursy masazu tajskiego Kampinos Warszawa kurs masaz tajski szkolenie
wypowiedz się- II
Podział majątku wspólnego.
wypowiedz sie jeśli chcesz?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »