Strona główna Grupy pl.soc.rodzina pies w domu vs syn Re: pies w domu vs syn - OT

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: pies w domu vs syn - OT

« poprzedni post następny post »
Data: 2004-11-08 22:42:56
Temat: Re: pies w domu vs syn - OT
Od: Nela Młynarska <n...@W...security.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

On 2004-11-08 22:21:15 +0100, Old Rena <g...@p...onet.peel> said:

>> A poza tym, nie sądzę, aby moje dzieci chciały siedzieć ze mną "na
>> kupie" do wieku 25 lat.
> Tego nie wiesz :) Moze dobrze im będzie w atmosferze demokracji,
> wzajemnego poszanowania i niezależności... w jednej wielopokoleniowej
> rodzinie. Może Wam sprowadzą współmałżonków i potomstwo do domu...

Pewnie, że nie wiem, ale na małżonków to ja się nie zgadzam. Mam dość
własnego ;-)

>> Oni już teraz mają tyle własnych koncepcji. Własnych widzimisię.
> I będą mieli następne; odmienne od dotychczasowych, być może.

A tego to ja się jak najbardziej spodziewam. I dlatego właśnie sądzę,
że będą na tyle twórczy i pomysłowi, aby w domu ojca matki (ojca) nie
siedzieć.

>> Ja będę się dla nich
>> stawała coraz mniej atrakcyjna.
> Jako opiekunka i dostarczycielka rozrywki, z pewnością. Jako partnerka
> do rozmów, chodząca mądrość życiowa - niekoniecznie.

Będę coraz mniej atrakcyjna jako towarzyszka codzienności.

>> Styl życia w naszym domu będzie im się wydawał coraz
>> mniej atrakcyjny.
> Aż tak konserwatywny jest?

Nie jest wcale konserwatyny. Ani ja nie jestem. Ale sądzę, że w pewnym
wieku młode wychodzą z gniazda i ja z przyjemnością będę patrzyla
jak w pełni rozwiną skrzydła i poszybują do swojego świata.

> Czy też już zauważasz, jak bardzo Wasze dzieci są różne od Was?

U nas w domu każdy jest inny. Co człek to świat. A że mamy charakterki,
to miewamy wesoło.

> Wydaje mi się, że nie ma potrzeby wiązać odchodzenia dzieci z gniazda
> z jego (nie)atrakcyjnością.

Nie wiążę. A akapit, w którym rzekłam o nieatrakcyjności gniazda
rozpoczęłam od: "A poza tym ..." po czterech akapitach pisania o
samodzielności.
I nie miał on być aż tak istotny jak być może na to wygląda. To jest
takie moje ...
gdybanie ... sądzę po prostu, że poza całokształtem mechanizmów dorastania
dom rodziców staje się po prostu niepełny, bo nie nasz. Bo nie możemy
go budować
w oparciu o nasze wyobrażenia. Bo nie możemy Tworzyć własnego gniazda.
I z tym głównie owa nieatrakcyjność mi się kojarzy.

> Być może to tylko kwestia nazewnictwa.

Być może teraz bardziej sprecyzowałam ...

>> A o ile mam obowiązek na nie łożyć, o tyle nie mam obowiązku
>> dostosowywać stylu życia w moim domu, do niezadowolego 20 latka.
> Wiesz, wydaje mi się, że lekkie modyfikacje byłabyś skłonna wprowadzić.

Ależ to wiem. Zresztą wiele wymyślamy już teraz wspólnie. Pewnie wiele
jeszcze się od swoich dzieci nauczę. Pewnie niejednokrotnie ulegnę
pod naporem słodyczy potomstwa ... Ale to zupełnie inna hotoria.
Wystarczy, że uda mi się jednocześnie pokazać im drogę samodzielnego
kierowania ... swoim życiem, swoimi wyborami, swoimi działaniami - a
to jest w pełni możliwe tylko wtedy, jeśli nie jest się zależnym od rodziców.
Ale aby tę niezależność uzyskać, aby móc sobie na nią pozwolić potrzebny
jest szereg umiejętności. Jedne proste i bardzo praktyczne. Inne pozwalające
nam iść swoją drogą w sferze wyborów - co dobre i mądre, co ważne
a co mniej ważne. Nie wiem ile potrafię im przekazać. I wątpię czy chcę
aby wzięły ode mnie "skarbiec" mądrości, czy aby nie wolę aby uskładały
własny w oparciu o to co widzą, czego ja uczę, do czego sami dojdą drogą
dedukcji ...

> W tym wątku - wydaje mi się, bo całego nie przeczytałam - zostały
> poruszone dwie istotne sprawy. Kiedy dorosłe metrykalnie dzieci mają
> prawo do współrządzenia w rodzinie (przy założeniu, ze ciągle mieszkają
> z rodzicami)?

Aby podsumować moje zdanie w wątku. Jeśli chodzi o ten aspekt, to z jednej
strony nie odmówiłabym kategorycznie dzieciom prawa do współdecydowania
o sprawach "domu", ale niepokojącym dla mnie jest, jeśli dorosłe dzieci nie
skłaniają się ku tworzeniu własnego gniazda, lecz próbują wić gniazdo rodziców.

> Drugą kwestią jest umiejętność porozumiewania się członków rodziny w
> ważnych dla nich kwestiach (o tym w pl.rec.rodzina pewnie dużo się
> dyskutowało).

Tu sprawa jest jakby ... oczywista. Jasność intencji, potrzeb i oczekiwań.
Wszystko (niemal ;-) da się wyjaśnić, przegadać, czy choćby wykłócić a
na koniec ... wyjaśnić, przegadać ... wykłócić ;-)

> Właściwie widzę i trzeci problem - ile prawa dają rodzicom dorastające
> dzieci do tego, żeby byli tacy, jacy są, z ich potrzebami, nawykami...

Tyle dają na ile rodzice wspierali w nich rozwój empatii, najogólniej
rzecz ujmując,
a w szczególności świadomości, że matka (ojciec) też człowiek.

> Znalazłoby się jeszcze trochę... sprawa egoizmu, na ten przykład...

heh ...

Ja tu się produkuję, Aga mi dziś puszcza tekst, że się na działki wyprowadzi,
bo nie życzę sobie wycinania ślicznych skąd inąd dziur w pościeli. A Ty
mi piszesz o tym, że na stare lata ze mną zostaną ;-)

>> I jeśli okaże się, że w ostatnim akapicie się myliłam i że moje dzieci
>> nie zechcą rozszerzać
>> horyzontów już nie pod moim skrzydłem - to będzie wielka porażka mojego życia.
> Eeee tam, poczujesz swoją moc matczyną. ;)

Ech ... czasem mnie moc wszelaka opuszcza ... I nie wiem czy na czas dorosłości
moich dzieci jeszcze coś zostanie...

Pozdrawiam,
Nela

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
09.11 agi ( fghfgh )
09.11 Roch Dzikon
09.11 agi ( fghfgh )
09.11 Roch Dzikon
09.11 agi ( fghfgh )
09.11 Sebastian Pasikowski
09.11 Sebastian Pasikowski
09.11 Ania K.
09.11 Eulalka
09.11 krys
09.11 Sebastian Pasikowski
09.11 Roch Dzikon
09.11 Eulalka
09.11 Roch Dzikon
09.11 puchaty
"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Analiza wyborcza
Deklaracja polityczna - Kukiz'15
Zbrodnie w majestacie prawa
Byle tylko do jesieni i wszystko się zmieni
Zjazd woJOWników
Re: Circuit Court PREDATOR Judge James J. Lombardi
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
Czy opiekunka dziecięca to dobry zawód?
Rusza rzadowy projekt "Heart" na swoim, wszystkim zostanie zabrane
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem